MENU...

sobota, 11 kwietnia 2015

Bułeczki maślane z cynamonową kruszonką

Byłam na zakupach i dosyć długo poza domem. Zgłodniałam i kupiłam bułkę...cynamonową. Wyglądała bardzo ładnie. Wyrośnięta, puszysta,  posypana cynamonem. Ładnie pachniała .... i na tym skończył się zachwyt nad nią. Kiedy ją jadłam okazała się „gnieciuchem” a potem piekło mnie w żołądku. Po tym wszystkim pozostał mi tylko apetyt na  bułkę maślaną z prawdziwego zdarzenia, z posypką cynamonową. Pomyślałam, że upiekę takie na jakie właśnie miałam ochotę. Szybko przeszłam od pomysłu do czynu. I tak oto stoją przed Wami pyszne (zapewniam Was), puszyste (naprawdę) i maślane (takie jak chciałam).... bułeczki z cynamonową kruszonką
 
 
 

Składniki  na 24 szt:
300 ml mleka
30 g świeżych drożdży
¼ łyżeczki ekstraktu waniliowego
80 g masła
3 łyżki miodu
3 jajka + 1 do posmarowania bułeczek
700 g mąki pszennej
  
 
 

   
 
Składniki na kruszonkę:
60 g mąki pszennej (typ.450)
20 g mąki krupczatki (typ 500)
35 g cukru pudru
50 g masła
1 łyżka cynamonu
¼ łyżeczki mielonego kardamonu
 
 
 
 
 
Wykonanie:
W rondelku zagrzałam  mleko razem z ekstraktem waniliowym. Przestudziłam. Mleko nie może być gorące, bo zabije drożdże.  Wkruszyłam drożdże. Odstawiłam na chwilę do wyrośnięcia.
Masło roztopiłam i wystudziłam.
Do miski przesiałam mąkę z solą. Dodałam pozostałe składniki: rozczyn drożdżowy, miód, jajka i masło. Wyrobiłam tak, aby nie kleiło się do rąk ani do miski.
 

Ciasto przełożyłam do natłuszczonej miski, przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Kiedy ciasto podwoiło (a może nawet potroiło) swoją objętość wyjęłam z miski i jeszcze raz wyrobiłam.
 

Z ciasta odkrawałam małe kawałki. Waga każdego była około 55-60 g. Toczyłam z nich kształtne kuleczki. Odkładałam na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia.
Kiedy zrobiłam dwie blaszki bułeczek, odstawiłam na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
 

Przygotowałam kruszonkę:
Do miski przesiałam obie mąki. Dodałam pozostałe składniki i wymieszałam. Najpierw mikserem a potem przetarłam między palcami. Zrobiła się kruszonka.
 

Jajko rozkłóciłam.
Za  pomocą pędzelka posmarowałam bułeczki rozkłóconym jajkiem i posypałam kruszonką
Blaszki z bułeczkami włożyłam  do piekarnika na około 20 minut. Aż do zrumienienia.
Tak ładnie wyrastały w piekarniku, że zrobiłam im zdjęcie
 

Upieczone wyłożyłam na kratkę, żeby przestygły.
 

 
 

 
 
   
 
Moje bułeczki okazały się smaczne, bo nie za słodkie. Specjalnie nie dosładzałam. Kruszonka też nie za słodka. Tak miało być. Za to pysznie smakowały z dżemem i miodem. Dla amatorów słodkich bułek podpowiem, że można dodać więcej cukru. Jakie by nie były bardziej słodkie czy mniej, są doskonałe. Życzę SMACZNEGO! Krys

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz... 

 

36 komentarzy:

  1. Cudowne! I do tego z cynamonem - nie można chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyglądają i jedną podkradam na śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami kupuje dziewczynom bułeczki ale drożdżowe, bardzo puszyste, u nas pyszne.
    Nie nadają sie zupełnie do smarowania, a Twoje wyglądają obłędnie.
    Będę musiała koniecznie wypróbować przepis:)
    miłego weekendu, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od wczoraj za mną chodzą bułeczki maślane-poszłam na łatwiznę i je kupiłam,ale poprawię się i zrobię jak Ty, cynamonowa kruszonka-pychota;) Miłej soboty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. taka bułeczka na śniadanko to rarytasik! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne babeczki! Delikatnie przypieczone, maślane, z kruszonką! Zjadłabym z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomo, że domowe jest najlepsze no i wygląda fantastycznie a jak pewnie musi pachnieć :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyszności, nie ma to jak domowe bułeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Puszyste ,mmm ....muszę upiec.

    OdpowiedzUsuń
  10. Składam reklamacje Krysiu... dlaczego ja ich nie dostałam? ;o) Pysznie wyglądają i muszą jeszcze lepiej smakować :o)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krysiu porywam taką bułę na drugie śniadanko, z masełkiem i domową konfiturką pyszności :-) bardzo fajne Ci wyszły :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podpatrzyłam przepis i moje bułki się pieką. Będą na kolację, jak zostanie to będą na juto na śniadanie. Wspaniałe. Pachnie jak w piekarni. Pozdrawiam na ten weekend :) ALII

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne, ale nie dam się skusić, wszystko się " zbiegło" :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  15. o mamo.. cynamon! <3 kupiłaś mnie nimi, to kiedy mogę wpaść? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale mi smaka narobiłaś :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiadomo, domowe najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cynamon uwielbiam-bardzo ładnie Ci wyrosły :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądają bardzo smakowicie ;]

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniałe cynamonowe bułeczki Krysiu, porywam jedną na niedzielne śniadańko :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. boskie, maślane moje ukochane :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie ma to jak domowa bułeczka, te sklepowe nie umywają się do tych :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj! Krysiu ale to apetycznie...mniammm...zjadłam i zmykam...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  24. Domowe bułeczki maślane. Nie ma nic lepszego. Jeszcze w połączeniu z cynamonem. Pychotka. Muszę w wolnej chwili zrobić takie cudeńka. Mam nadzieję, że mi wyjdą takie krągłe i ładniutkie. Pozdrowieńka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. tą kruszonką mnie Krysiu kupiłaś:):):) fantastyczne bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aż poczułam ten zapach cynamonu. Takie bułeczki to coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń
  27. uwielbiam cynamonowe wypieki ale musiały pachnieć te bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie domowe najlepsze :) Wyglądają przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. dużo bym dała za taką! a może nawet dwie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie ma to jak własny wypiek. Kiedyś kupiłam - dawno temu- rogalika z ciasta francuskiego- okropny tłuszcz czułam na podniebieniu - ohyda. Piekne bułeczki zrobiłaś,!

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjne te Twoje bułeczki , to już chyba w trzeciej czy czwartej wersji .Wszystkie są takie apetyczne , śliczne i napewno bardzo smaczne.No i najważniejsze - są wypiekami domowymi. Gratuluję pomysłu i zazdrosczę Ci chęci do ich robienia. Bo ja mam chęci ale do ich zjedzenia. :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń