Gołąbki z ryżem, mielonym mięsem
i polane sosem pomidorowym to danie, które prawie każdy zna, bo jadł u mamy, u
babci albo sam przygotował. Ale są też tacy, którzy lubią a nie podjęli
się próby zrobienia w domu pysznych gołąbków. Dlatego dzisiejszy post jest właśnie
dla tych, którzy chcą sami przygotować domowe gołąbki.
Najważniejsze są proporcje.
Wtedy gołąbki smakują najbardziej. Ważny jest też gatunek ryżu. Bo ważne jest, żeby
gołąbki po ugotowaniu nie rozpadały się i żeby nie były za suche.
Składniki:
1 kg mięsa wieprzowego
(łopatka)
30 dag ryżu (biały
długoziarnisty)
główka kapusty włoskiej
1 duża cebula
sól i pieprz
1 l wywaru warzywnego
sos pomidorowy (przepis)
Wykonanie:
W dużym rondlu zagotowałam
wodę z solą. Kapustę oczyściłam z zewnętrznych liści. Pozostałe oderwałam, obgotowałam w osolonym wrzątku i po 5
minutach wyjęłam. Ostrym nożem ścięłam twarde „żyłki”.
Ryż opłukałam
i wsypałam na osolony wrzątek. Po ugotowaniu, przelałam zimną wodą i osączyłam
na sicie. Przełożyłam do miski.
Mięso umyłam i zmieliłam w
maszynce. Dodałam ryż.
Cebulę oczyściłam i pokroiłam
w drobną kosteczkę i wrzuciłam na patelnię na rozgrzaną oliwę, żeby się zeszkliła.
Przełożyłam do miski z ryżem i mięsem. Doprawiłam solą i pieprzem. Wymieszałam.
Najlepiej robi się to ręką.
Liście kapusty rozłożyłam i
nakładałam na nie łyżkę farszu. Zwijałam gołąbki na kształt krokietów. Najpierw
boki, potem zawijałam całość.
Do dużego rondla włożyłam dwa
liście kapusty, które zostały niewykorzystane, następnie włożyłam wkładkę do
gotowania na parze.
Kiedy już wszystkie gołąbki
były zwinięte przełożyłam je do rondla zalałam bulionem, przykryłam i gotowałam
na małym gazie około godziny.
klasyk! :D
OdpowiedzUsuńPo wczorajszym przepisie na sos czekałam że będzie przepis na gołąbki. Ja należę do tej grupy, co się nie podjęli zrobić gołąbków i czas to zmienić. Dzięki Pani zrobię kolejne skomplikowane danie sama. Pozdrawiam, Hana
OdpowiedzUsuńGołąbki jak z wystawy. Lubię właśnie takie. Zwarte, ale soczyste. Aż nabrałam apetytu na nie:)
OdpowiedzUsuńGołąbki śliczne, równiutkie. Lubię i to bardzo domowe gołąbki. Czasami jadłam z sosem grzybowym. Wtedy do farszu dodawałam suszonych grzybków. Nawet takie zmiażdżone, dla smaku. Ale takie gołąbki klasyczne są najlepsze i właśnie z sosem pomidorowym. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, P.
OdpowiedzUsuńKlasyczne przepisy są najlepsze!! Piękne, równiutkie wyszły:)
OdpowiedzUsuńrobiłam ostatnio gołąbki, ale zaszalałam z farszem i okazał się strzałem w 10:)
pozdrawiam cieplutko:)
Uwielbiam gołąbki! Takie domowe są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńGołąbki pyszne, tylko zawsze mam problemy z zawijaniem :)
OdpowiedzUsuńGołąbki uuuuuuuuuwielbiam, i takie jak Twoje i białej kapuście, jednak w kiszonej nan, naj, i takie najczęściej jadam, pychota:):)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie domowe pyszne gołąbki z sosem pomidorowym :-)
OdpowiedzUsuńZawsze wszystko ładnie opisane i sfotografowane!
OdpowiedzUsuńGołąbki kojarzą mi się z dawnymi niedzielami.....
Pozdrawiam majówkowo! :)
Ach gołąbki, uwielbiam jeździć na taki obiad do mamy:))
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione danie. Moja rodzina tez za nimi przepada. Zawsze robię więcej i zamrażam. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Mniam ,pyszne ,dobrze ,ze jadłam niedawno swoje ,bo musiałabym zrobić na widok twoich apetycznych fotek.
OdpowiedzUsuńKrysiu...takimi gołąbkami kupujesz mnie bez problemu:) Jak pysznie i domowo! Spokojnej majówki;)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś ochoty na gołąbki. I co teraz? Będę musiała zrobić!
OdpowiedzUsuńSmakowicie u Ciebie Krysiu, ja też lubię gołąbki.
OdpowiedzUsuńDobra kucharka z Ciebie.
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę...
Ahh te gołąbki, chyba wszyscy je uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak znakomicie, że mam ochotę natychmiast takie zrobić. Szkoda, że nie mam w domu mięsa! Ale sklep za rogiem ;). Uwielbiam gołąbki w sosie pomidorowym!
OdpowiedzUsuńOddam schaboszczaka za gołąbki. Uwielbiam. Kojarzą mi się z dzieciństwem, mama robiła je przepyszne! Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńPyszności!!! Moje ulubione danie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gołąbki! dobrze, że jestem po obiedzie, bo oblizałabym monitor! Twoje wyglądają wyjątkowo pysznie. Leniwa jestem, ale lubię Twoje przepisy, może spróbuję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Krysiu :):):)
I ja bym takie danko zjadła :) Bardzo apetyczne :) Ale mi narobiłaś smaka :) Uwielbiam gołąbki :))
OdpowiedzUsuńPani Krysiu, aż wstyd się przyznać, ale najczęściej gołąbki wychodzą mi jałowe, bo boję się przesadzić z solą. Czy mogłabym prosić o informację ile Pani mniej więcej daje soli i pieprzu na te proporcje z przepisu? :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej próbować. Sól dosypywać stopniowo.
UsuńRyż gotujemy w osolonej wodzie, więc jest już trochę doprawiony solą. Następnie doprawiamy farsz. Tutaj trzeba spróbować. Jeśli okaże się, że po dodaniu soli, np. 1/2 łyżeczki sól nie jest wyczuwalna, to znów dosypać np. 1/4 łyżeczki, delikatnie wymieszać i znów spróbować odrobinę. Jeśli jest ok. to wystarczy całość oprószyć pieprzem (np. ok. 1/4 łyżeczki)ale to już wg uznania. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za odpowiedź. W tym tygodniu zabieram się za gołąbki wg Pani przepisu. Pozdrawiam :)
UsuńP.S. Aaa i jeszcze spróbuję zrobić likier kajmakowy również według Pani przepisu :)
Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie karolinakuchmaci.blogspot.com
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.
a jak gotować taką kapustę, żeby ona była w sam raz, żeby się później nie rozpadała?
OdpowiedzUsuńWitam. Pani Haniu, wszystko dokładnie opisałam. Jeśli zrobi Pani wg przepisu, to nie może się nie udać. Proponuję najmniejszy gołąbek do gotowania położyć w garnku na samej górze i po prostu go spróbować pod koniec gotowania. Pozdrawiam :)
UsuńWITAM,mam pytanko żeby gołąbki nie były suche I zbyt tłuste to np 1kg łopatka +500g podgardla bedzię ok?I żeby ryż też nie był ciapowaty to ugotowac go na pół miekko???Basia
OdpowiedzUsuńWitam. 1,5 kg mięsa na 300 g ryżu może być. W tym przepisie podałam łopatkę. Czasami mieszam mięso, w zależności jakie dobre i ładne kupię. Ryż gotuję w wodzie. Najlepiej trochę krócej niż wskazane na opakowaniu. Bo ryż i tak "dojdzie" podczas prażenia/gotowania gołąbków. Masa ma być kleista, ale nie może być mazią ale nie może się też rozpadać za sprawą ryżu. Jest ryż, który "nie klei się" jak napisane jest na opakowaniu, to nie jest dobry ryż do gołąbków.
UsuńNajlepiej ugotować ryż sypki a nie ten z woreczków. Ja też gotowałam ryż, który potem zawijałam z garnkiem w którym się gotował... w koc i zostawiałam, żeby się dobrze uparował. Ale wtedy są inne proporcje ryżu i wody.
Pozdrawiam :)
Tzn jakie są proporcje ryzu I wody?
OdpowiedzUsuńJa stosuję takie proporcje: 2,5 szklanki wrzącej wody na 1 szklankę ryżu. Ryż przed gotowaniem należy opłukać w zimnej wodzie.
UsuńRyż gotuję przez 6-7 minut. Następnie garnek szczelnie przykryty przykrywką owijam kocem. Taki sposób pozwala na to, żeby ryż "doszedł". Moim zdaniem to najlepszy sposób na smaczny ryż. Pozdrawiam :)
Jedyne co zmieniłabym w przepisie to nie gotowalabym wcześniej ryżu tylko dała do środka suchy. U mnie ryż się bardzo rozgotowal. Poza tym przepis bardzo smaczny. Jak wszystko od Krysi☺️
OdpowiedzUsuń