U mnie sezon ogórkowy w pełni.
Chcę wszystko zrobić przed wyjazdem, ponieważ po moim powrocie z wakacji
przyjdzie czas na inne przetwory.
Jeśli nie znudził się Wam
temat ogórkowy to zapraszam na kolejny przepis, tym razem na pyszne ogórki
konserwowe, które każdego roku robię i zawsze znikają do ostatniego słoika.
Składniki:
4 kg ogórków
koper z baldachami nasion
korzeń chrzanu
czosnek
cebula
marchewka (brak jej na
zdjęciu)
pieprz czarny
ziele angielskie
3 listki laurowe
gorczyca
majeranek
kminek
Składniki na zalewę octową:
4 l wody
1,5 szklanki octu 10%
4 łyżki soli kamiennej
20 łyżek cukru
Wykonanie:
Ogórki zawsze myję a potem
zalewam czystą zimną wodą i zostawiam tak na 2-3 godziny. Wtedy są jędrne. Chyba, że są prosto z ogródka, to wystarczy je
tylko umyć.
Przygotowałam zalewę:
W dużym rondlu gotuję wodę z zielem angielskim pieprzem i listkami
laurowymi. Po chwili wsypałam cukier i sól. Po około 10 minutach wlałam ocet. Wymieszałam
i odstawiłam do wystudzenia.
Ogórki do konserwowania wkładam
do słoików o pojemności 0,9 l, dlatego ogórki wybieram średniej wielkości i
małe.
Do wyparzonych słoików wkładam
na dno koper, paseczki marchewki i chrzanu, ząbek czosnku, po pół łyżeczki
gorczycy, kminku i majeranku.
Teraz już mogłam wkładać ogórki.
Na dno większe a u góry małe, którymi uzupełniałam wszystkie wolne miejsca w
słoiku tak, żeby jak najwięcej ogórków się zmieściło.
Na wierzchu położyłam jeszcze
po ząbku czosnku i koper.
Wszystkie słoiki zalałam wystudzoną
zalewą.
Wyjęłam z garnka i
sprawdziłam, czy słoiki są dobrze dokręcone.
Gotowe. Kolejne słoiki na zimę
stoją już na półce :)
Polecam również ogórki:
Ogórki w zalewie musztardowej
Ogórki kiszone, pasteryzowane
Ogórki koreczki z papryką i cebulką
Sałatka z ogórków w sosie
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Ogórkowe królestwo u Ciebie, podkradam słoiczek;)
OdpowiedzUsuńOczywiście bierz, póki jeszcze są :)
UsuńNajbardziej schodzą konserwowe. Zawsze mam problem z proporcjami w zalewie, więc teraz spróbuję Twoją. A ten ocet po 10 minutach, to rozumiem, że zalewa jest już trochę przestudzona, czy tak?
OdpowiedzUsuńTak, Basiu. Zalewam przestudzoną zalewą. A ocet dodaję po kilku minutach, żeby tak nie parował w gorącej zalewie, bo zapach octu potem roznosi się po całej kuchni :)
UsuńMasz rację z tym zapachem!
UsuńUwielbiam takie ogórki. :)
OdpowiedzUsuńkonserwowe obecnie królują na moim stole:)
OdpowiedzUsuńMniam bardzo lubię korniszonki. Krysiu podrzuć chociaż jeden słoiczek :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu u mnie też ogórkowe szaleństwo, tyle że na raty:)
OdpowiedzUsuńza jednym razem schodzi mi około 3 kg ogórków i takie porcje przerabiam
pozdrawiam cieplutko, choć nie!
może dzisiaj nieco chłodniej i orzeźwiająco:D
Kolejne, wspaniałe ogórki, świetne zapasy na zimę :)
OdpowiedzUsuńu mnie też czas ogórkowych zapraw :)
OdpowiedzUsuńChyba też muszę zrobić takie ogóreczki! :)
OdpowiedzUsuńPyszne , lubię takie. u mnie ogórkowy szał też jeszcze trwa ;)
OdpowiedzUsuńtakie proste a takie smaczne. Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńZ cyklu proste i smaczne, buziaki.
OdpowiedzUsuńNie wyobrazam sobie nie mieć ogórków konserwowych na zimę w spiżarni. Takich jak twoje nie robiłam, ale interesujący przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo takie lubię ! Pyszności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zawstydzasz mnie, bo ja w tym roku nawet na kiszone nie miałam czasu. Ale wkrótce mam urlop to może trochę poszaleję. O ile upały mnie wcześniej nie zabiją.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis. Brzmi ciekawie i zachęca do wypróbowania :) Nigdy nie dodawałam kminku i majeranku.
OdpowiedzUsuńTe ogórki są na mojej liście do zrobienia. Nie wyobrażam sobie nie mieć takich na zimę :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione, domowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, zrobiłam :) http://sio-smutki.blogspot.com/2015/08/korniszony-ogorki-konserwowe.html
OdpowiedzUsuńBędą pyszne, czuję w kościach ;) Pozdrawiam serdecznie
Nie robię konserwowych, bo u mnie wolą kiszone ale chyba się skuszę na parę słoików...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTo są ogórki, które lubię najbardziej. Chociaż zrobiłam z Pani przepisu już ogórki w zalewie musztardowej to jest mistrzostwo smakowe. Wczoraj pierwszy raz zrobiłam te konserwowe. Już czuję, że powędrują na moją ulubioną listę. Dzięki za te przepisy. Dużo się przy Pani uczę. Pozdrawiam, Eliza:)))
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńSą znakomite,dziękuję za przepis.Hania
OdpowiedzUsuńOstatnio dominuje w kuchniach ocet jabłkowy 6%.Nie ukrywam ,że kusi mnie dodanie do zalewy, do ogórków konserwowych i tych z kurkumą właśnie tego 6%,jabłkowego octu.Zastanawiam się nad proporcjami.Może już experymentowałaś Krystyno ?
OdpowiedzUsuńWitam. Nie stosowałam octu jabłkowego do słoiczków, jako zamiennika zamiast octu 10%. Ocet jabłkowy ma specyficzny smak, zupełnie inny niż zwykły ocet co będzie miało wpływ na smak ogórków. Tak więc lepiej zastanowić się nad taką zamianą, albo spróbować zrobić np. 2 - 3 słoiki.
UsuńOczywiście przez eksperymentowanie tworzy się własne smaki. Czasami to wychodzi na dobre. Ciekawa jestem efektu :) Pozdrawiam :)