Często poszukuję nowych i coraz smaczniejszych, a co
za tym idzie lepszych bułeczek na śniadanie, lunch, kolację... Wydaje mi się,
że trafiłam w mój gust, mój smak i moje oczekiwania. Powiem krótko, bułeczki i chałeczki z mojego ostatniego wypieku są: przepyszne. Z masłem, z miodem, z dżemem, a nawet bez niczego...
Składniki:
220 ml mleka
¼ łyżeczki ekstraktu
waniliowego
10 g świeżych drożdży
600 g mąki
75 g mąki
1 łyżeczka soli
70 g roztopionego,
wystudzonego masła
2 łyżki miodu
2 jajka
1 żółtko
Wykonanie:
Najpierw podgrzałam mleko, do
temperatury pokojowej, dodałam ekstrakt
waniliowy, wkruszyłam drożdże i odstawiłam, żeby wyrosły.
Do misy wsypałam mąkę (600 g),
dodałam sól i wymieszałam. Dodawałam po
kolei pozostałe składniki: mleko z
drożdżami, roztopione masło, miód oraz jajka.
Zaczęłam mieszać i wyrabiać
ciasto, dodając resztę (75 g) mąki w
trzech porcjach. Teraz już tylko pozostało dobrze wyrobić, żeby ciasto nie
kleiło się do misy i do rąk.
Ciasto powinno być gładkie i elastyczne.
Przełożyłam do natłuszczonej
miski, przykryłam ściereczką i pozostawiłam na ok. godzinę do wyrośnięcia.
Kiedy ciasto podwoiło swoją
objętość, wyjęłam z miski, zagniotłam.
Odkrawałam kawałki ciasta.
Zwijałam, rolowałam tworząc paski,
ruloniki długości około 37 - 38 cm długości
Teraz już wg własnej fantazji
skręcałam, podwijałam, przekładałam i plotłam ruloniki, tworząc bułeczki i
plecione mini chałeczki.
Wyplecione bułeczki i
chałeczki przekładałam na blaszkę na natłuszczony papier do pieczenia. Ponownie
przykryłam ściereczką i pozostawiłam do wyrośnięcia na kolejna godzinę.
Piekarnik nastawiłam na 180 °C
g/d
Kiedy bułeczki i chałeczki wyrosły
wysmarowałam je rozmąconym jajkiem, obsypałam kruszonką. Zawsze mam w woreczku zamrożoną klik
Wstawiłam doi piekarnika na około 30 minut.
Kiedy moje wypieki zarumieniły się, wyjęłam z piekarnika i zostawiłam do
wystudzenia
Teraz pozostaje mi zachęcić Was do upieczenia tych pysznych, mięciutkich, delikatnych bułeczek i mini chałeczek oraz.... życzyć SMACZNEGO! Krys
Dziękuję
za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...