Od dawna chciałam zrobić deser z masą truflową. Na myśl przychodziły mi kulki otoczone kakao. Niedawno zobaczyłam przepis Hanny Grykałowskiej na ciasto truflowe i modyfikując trochę postanowiłam je zrobić. Wykonanie nie jest trudne. Gorzej z oczekiwaniem na efekt końcowy. Ale prawdopodobnie w ten sposób ćwiczy się silną wolę J
i keksówka 25x12)
Składniki na biszkopt:
8 żółtek
4 białka
¾ szklanki mielonych migdałów
¾ szklanki cukru pudru
5 łyżek mąki pszennej
5 łyżek kakao
masło do wysmarowania formy
Składniki na masę truflową:
25 dag czekolady (min. 60% kakao)
1 ¼ szklanki śmietanki (30%)
3 żółtka
½ szklanki cukru
3-4 łyżki kakao
1 łyżeczka cukru waniliowego
Wykonanie:
Piekarnik nagrzałam do
temperatury 210 °C. Ubiłam sztywną pianę
z białek. Pod koniec ubijania wsypałam 4
łyżki cukru pudru. Migdały zmieszałam z pozostałym cukrem i razem z żółtkami
utarłam na puszystą masę. Do masy przełożyłam ubitą pianą z białek. Mąkę i
kakao przesiałam do miseczki i również wsypałam do masy. Wszystko delikatnie
wymieszałam łyżką.
Blaszkę wyłożyłam papierem do
pieczenia i przelałam do niej ciasto biszkoptowe. Wyrównałam powierzchnię i
wstawiłam do piekarnika na 10 minut. Po wyjęciu pozostawiłam do wystudzenia.
Po wystudzeniu biszkopt pokroiłam na prostokąty, które odpowiadały wymiarom dna
keksówki.
Wykonanie masy:
Czekoladę połamałam na kawałki
i rozpuściłam w rondelku w kąpieli wodnej. Śmietanę ubiłam na sztywno dodając pod
koniec ubijania cukier waniliowy. ½ szklanki wody gotowałam z cukrem około 10
minut. Żółtka umieściłam w misce i zalałam gorącym syropem. Ubijałam
energicznie trzepaczką i kiedy masa podwoiła swoją objętość wlałam czekoladę.
Wymieszałam i odstawiłam do wystudzenia. Podczas studzenia masę kilka razy
zamieszałam. Do wystudzonej masy przełożyłam ubitą śmietanę i delikatnie ale bardzo
dokładnie wymieszałam łyżką.
Keksówkę wyłożyłam folią
spożywczą. Na dnie umieściłam jeden biszkopt i wyłożyłam na niego 1/3 masy. Na
masę położyłam drugi biszkopt i tak do wyczerpania składników. Na wierzchu jako
ostatnia warstwa pozostał biszkopt. Zawinęłam
całość wystającą folią, obciążyłam i wstawiłam do lodówki na 4 godziny. Teraz
pozostało tylko czekać, czekać... by w końcu rozkoszować się smakiem trufli z
dodatkami...
No właśnie, od Was zależy z
jakimi dodatkami zjecie. Może z owocami? Z lodami? Ale najpierw koniecznie trzeba całość po
wyjęciu posypać obficie kakao...
...pokroić w plastry...
Krysiu ciasto wygląda obłędnie!! i mocno czekoladowe:)
OdpowiedzUsuńOj, tak Reniu. To ciasto jest dla amatorów czekolady i trufli. To trzeba spróbować :)
Usuńale mi się chce kawałek tych Twoich pyszności.Chyba coś takiego upiekę,może na niedzielę.
OdpowiedzUsuńO rany ale obłędne ciacho, wpraszam się na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest mega śliczne, pyszne i musi być takie u mnie na święta. Myślałam, że aby zjeść trufle, to musze kupić w sklepie, a tu proszę, sama mogę zrobić. Dzięki za przepis :) :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem, co na to moja słaba - silna wola ;)) Chyba nie dałabym rady doczekać i zjadłabym szybciej :)
OdpowiedzUsuńSmaczniejsze, jeśli się odczeka... Pozdrawiam :)
UsuńWygląda tak perfekcyjnie, że od samego patrzenia rośnie mi apetyt. Nie można oderwać wzroku!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPatrząc chce się odkroić i po prostu spróbować, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie wiem już co zrobić, czy babeczki, czy to co dzisiaj Pani przedstawiła. Ale chyba te trufle zwyciężą. Nie można tak zwyczajnie tylko patrzeć i patrzeć. Moja Kinga to zrobi (dla mnie). Jaśko
OdpowiedzUsuńBardzo lubię trufle, więc pokuszę się o zrobienie tego pysznego ciasta, żeby podniebienie nacieszyć
OdpowiedzUsuńobłęd w paski! :)
OdpowiedzUsuń:) :)
Usuńuwielbiam takie wytrawne smaki:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło :)) Wygląda obłędnie :)) Smakuje pewnie super.!!! Niestety - nie posiadam Twojego talentu w robieniu tych Twoich słodkich wspaniałości.....Ale przynajmniej można oczy nacieszyć !!!
OdpowiedzUsuńwyglada oblednie, z pewnoscia bylo bardzo pracochlonne:-)
OdpowiedzUsuńPisałem,że upiekę na niedzielę - nie upiekę.Moja Pani żona,powiedziała do mnie, żebym najpierw wziął centymetr i siebie zmierzył.To chociaż sobie jeszcze raz na to pyszne ciasto popatrzę.I tak to po świętach upiekę.Pozdrawiam christopher
OdpowiedzUsuńŁał, wygląda imponująco! Takie wysokie i eleganckie... Musiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPo prostu wooow :)!!!!
OdpowiedzUsuńPiec tylko 10 min??
OdpowiedzUsuńTak, wystarczy tak krótko piec, bo ciasto jest cienkie. Można sprawdzić patyczkiem. Trzeba również uważać, żeby się nie spiekło. Pozdrawiam :)
Usuń