Zamiast gołąbków z ryżem i mięsem zrobiłam gołąbki wegetariańskie, które wcale nie odbiegają smakiem od tradycyjnych. Wszystko zależy od tego na co mamy ochotę i co mamy w lodówce. No, najważniejsze, żeby mieć w co nadziać. Ja akurat użyłam włoską kapustę. Ale możliwości jest więcej. Do zawijania może posłużyć kapusta pekińska a nawet liście winogron. Spróbujcie J
Składniki:
główka włoskiej kapusty
1 szklanka kaszy
jęczmiennej, grubej
1 łyżka masła do kaszy
2 łyżki masła sklarowanego
500 g pieczarek
kilka grzybków suszonych
sól i pieprz
cebula
1 l bulionu warzywnego
Wykonanie:
Grzyby namoczyłam, ugotowałam
w tej samej wodzie do miękkości.
Ugotowałam kaszę na sypko.
Kaszę opłukałam dwukrotnie.
Zalałam 2 ½ szklanki osolonej wody, dodałam masło i wstawiłam do gotowania pod
przykryciem na około 20 minut, albo do całkowitego wchłonięcia się wody. Garnek
zawinęłam w koc i odstawiłam przynajmniej na godzinę. Kasza po ugotowaniu dzięki
dodaniu masła jest sypka, ziarenka kaszy nie sklejają się.
W dużym rondlu zagotowałam
wodę z solą. Kapustę oczyściłam z zewnętrznych liści. Pozostałe oderwałam, obgotowałam w osolonym wrzątku i po 5
minutach wyjęłam. Ostrym nożem ścięłam twarde „żyłki”.
Cebulę oczyściłam i pokroiłam
w kosteczkę. Wrzuciłam na patelnię na stopione masło sklarowane. Dodałam
oczyszczone i posiekane w drobne
plasterki pieczarki, a następnie pokrojone w paseczki grzyby. Wymieszałam i
smażyło się jeszcze około 5 minut. Wsypałam kaszę, przyprawiłam do smaku solą i
pieprzem. Farsz do nadziewania gotowy.
Liście kapusty rozłożyłam i na
każdym układałam po łyżce farszu i zwijałam gołąbki.
W dużym rondlu na specjalnej
wkładce umiesiłam gołąbki, zalałam gorącym bulionem i na bardzo małym gazie
gotowałam 20 minut pod przykryciem.
Po wyjęciu gołąbków na
półmisek zalałam je sosem pieczarkowym. Myślę, że ten sos w przypadku moich
gołąbków sprawdził się doskonale.
Nam ten zestaw smakował
bardzo. Spróbujcie zrobić takie gołąbki wegetariańskie.
Możecie zrobić z innym
farszem. Najważniejsze, żeby smakowały tak jak nam. Życzę SMACZNEGO! Krys
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńwyśmienite gołąbki :-)
OdpowiedzUsuńTakich gołąbków jeszcze nie jadłam! Pomysł zachwycający. Muszę spróbować przy najbliższej okazji. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMmmmm, smakowitości:)
OdpowiedzUsuńMoje gołąbki już pyrczą w garnku. Dziękuję za fajny przepis, Nati
OdpowiedzUsuńOj, smaczniutkie te gołąbki. Dzisiaj nie zdążę, ale jutro koniecznie zrobię na obiad. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńi to są gołąbki dla mnie:)
OdpowiedzUsuńlubię takie gołąbki z kaszą, pycha!
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam, a zapowiadają się pysznie!! muszę wypróbować przepis
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Muszą być pyszne. O gołąbkach w liściach winogron słyszałam, ale nie jadłam jeszcze. Wiem, że są bardzo znane w kuchni arabskiej.
OdpowiedzUsuńTwoje polubiłam po farszu z kaszą :)
Krysiu, fantastyczny pomysł. Przecież nie zawsze mamy zamrożone mięso. Pozdrawiam Cię ciepło a gołąbki też uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCudowne! Już sobie wyobrażam, jakie muszą być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńGołąbki zajadam ze smakiem z każdym farszem. Twoje są wyjątkowo apetyczne:))
OdpowiedzUsuńKrysiu, wyglądają i na pewno smakują tak fantastycznie, że każdy zaciekły mięsożerca nigdy by nie odmówił :)), pozdrówcia dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńRany jakiej mi ochoty na golabki narobilas:-) W tym tygodniu robie:-)
OdpowiedzUsuńRobiłam podobne ale z kaszą gryczaną, te będą idealne dla mojej córci-wegetarianki. Jest w nich wszystko co ona lubi, a reszta rodziny tez zje je ze smakiem. Pyszotka
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze kłopoty z kapustą. Zawsze mi się te gołąbki odwijały...
OdpowiedzUsuńhttp://vogueswing.blogspot.com
Wspaniałe, ostatnio Jakubiak robił na kuchni+, ale Twoje dopiero narobiły mi smaczku!:)
OdpowiedzUsuńJa lubię dania bez mięsa bardzo ,wiec twoja propozycja bardzo mi przypadła do gustu ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką gołąbków , ale bez mięsa, jeszcze nie robiłam i nie jadłam - Twoje wyglądają smakowicie:) Muszę spróbować takie zrobić :)) Ach te piękne zdjęcia ! Jak na nie patrzę to jestem wiecznie głodna !!!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię gołąbki, więc i te w wegetariańskiej wersji bym zjadła z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuń..hmm..wezme conieco z tego przepisu na swoj farsz, ale co do sosu pieczarkowego..hmm.. chyba jeszcze nie tym razem ;-). Bedzie pomidorowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń