Kiedy spotykamy się na
obiedzie z naszymi znajomymi, a jest to wizyta u nas w domu, staram się żeby obiad
był smaczny, niepowtarzalny i trafił w gusta smakowe naszych gości. Tak było i
tym razem. Chciałam zrobić pieczeń ze schabu dla 4 osób ale taką, jakiej nie
robiłam. Puściłam wodze fantazji i zrobiłam pieczeń z jabłkami i rozmarynem,
ale podałam ją w innej formie. Chciałam mięso pokroić w poprzek włókien i
uczynić ją kolorową. Dlatego moją pieczeń nazwałam schabem po huzarsku.
Dodatek jabłek i rozmarynu
sprawia, że ta pieczeń nie pozwoli o sobie długo zapomnieć...
Składniki:
700 g schabu bez kości
4 jabłka (szara reneta)
cytryna
2 duże ząbki czosnku
3 łyżki oleju
25 g masła
1 łyżeczka majeranku
sól i pieprz
Dodatkowo:
gałązki świeżego rozmarynu
Wykonanie:
Schab opłukałam i osuszyłam ręcznikiem
papierowym. Posoliłam i oprószyłam pieprzem.
Czosnek obrałam i przecisnęłam
przez praskę. Przełożyłam do miseczki, dodałam majeranek i olej. Wszystko
wymieszałam. Tą mieszanką natarłam schab. Zawinęłam w folię spożywczą i
odstawiłam na 2 godziny do lodówki.
Jabłka pokroiłam w cienkie
kliny. Skropiłam sokiem z połowy cytryny.
Schab nacięłam od góry tworząc
kieszonki. Ale trzeba uważać, żeby nie przeciąć na wylot. W kieszonki włożyłam
jabłka i listki rozmarynu.
Na patelni rozgrzałam olej,
włożyłam mięso i szybko obsmażyłam z każdej strony. Zawinęłam mięso w srebrną
folię i wstawiłam do piekarnika na około 70 – 80 minut.
Po wyjęciu pieczeni z
piekarnika nie rozwijałam jej z folii, pozostawiłam na chwilę, żeby trochę
ostygła. Potem nacięłam folię od góry, żeby odparować mięso.
Jabłka które pozostały
pokroiłam w kawałki i wrzuciłam razem z masłem na patelnię na której smażyłam mięso.
Dodałam kilka listków rozmarynu. Włożyłam mięso. Przykryłam. Chwilę poddusiłam.
Pieczeń nacięłam w poprzek
włókien, udekorowałam cząstkami jabłek i rozmarynu.
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNa dziś mam już obiad. Ale na przyszłą niedzielę skorzystam z tej podpowiedzi, bo muszę się wykazać na obiedzie rodzinnym. A taka pieczę wszystkim się spodoba :)
OdpowiedzUsuńwow! Ale to wyglądaaa.. <3 wow.. :) smaaacznie!
OdpowiedzUsuńNo pomysł ciekawy Krysiu. Zabieram przepis ze sobą :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie i ciekawie przygotowany schab
OdpowiedzUsuńBardzo efektownie podana pieczeń :) Jako gość na pewno byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo kulinarny majstersztyk rewelacja, wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńto bardzo ciekawy sposób na schab! świetnie wygląda na talerzu i z pewnością jest wyśmienity! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Samo podanie takiego schabu robi wrażenie i oczywiście wygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńKrysiu świetny pomysł, a pieczeń wygląda bajecznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Szkoda, że nie miałam tego przepisu wcześniej. Szkoda. Ale już sobie zapisałam i na pewno z niego skorzystam, bo okazji nie zabraknie, żeby mile zaskoczyć gości. Pozdrawiam, Halina
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie :) Uwielbiam rozmaryn jako dodatek do mięs.
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie! podziwiam Twój talent :)
OdpowiedzUsuńPiękny kawałek schabu, a pieczeń wyszła wspaniała. Już na sam wygląd po prostu ślinka cieknie. Idealna propozycja na obiad. Szkoda, że takiej "Po huzarsku" nie miałam okazji jeszcze zakosztować. Kwaskowość szarej renety doskonale musi przełamywać smak. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna, bajeczna, obłędna!!! Wpadam na obiad, Krysiu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :o) a efekt bardzo apetyczny :o)
OdpowiedzUsuńKrysiu, świetnie gotujesz, zawsze wymyślisz coś ciekawego i pysznego...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńpomysłowe podanie pieczeni :)
OdpowiedzUsuńKrysiu ten schabik wygląda obłędnie! Nie mogę się na patrzeć, aż ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńTak późno tutaj zajrzałam. A tu takie wspaniałości. Taka pieczeń, taka uczta. Nie tylko dla oczu. Mniam. Ja też taką zrobię, bo kroi mi się uroczysty obiad. Oj będzie zaskoczenie jak zrobię :)
OdpowiedzUsuńSmacznie, elegancko. Tak można podejmować gości. Bardzo mi się podoba ta pieczeń. Podejmę się próby zrobienia jej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mówię Krysiu, że Ty jesteś Mistrzynią, warto się uczyć od Ciebie!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie !
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia zawsze mnie czyms zaskakuje. czy nie pora na jakąś własną ksiązkę kucharską?
OdpowiedzUsuńWspaniale się z nią obeszłaś, genialne dodatki, niom!
OdpowiedzUsuńKrysiu, ta pieczeń wygląda naprawdę imponująco! :)
OdpowiedzUsuńEfektowny, pyszny obiad, rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńWpraszam się na taką pieczeń :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta pieczeń, super pomysł na dodatki i całość potrawy :) Pycha!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie się to prezentuje, śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMoje ślinianki pracują na pełnych obrotach :D Mniammi!
OdpowiedzUsuńJaki pyszny kawał mięsa. Coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis ,muszę koniecznie taki zrobić,bardzo lubię owoce w mięsie, na mięsie i koło mięsa.....Zawsze mięso ma niepowtarzalny smak , a już nie mówiąc o urodzie tej potrawy. Tylko zdjecia robić.Twój schabik jest śliczny.Dzięki za nowy przepis :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, wygada przepysznie i pewnie tez tak smakuje. Tylko jedna sugestia: nigdy nie uzywaj folii aluminowej do pieczenia, tymbardziej jak jest tam sok z cytryny i kwasne jablka. Zdrowszy jest teraz w sprzedazy specjalny papier do wypiekow. Polecam, a nie aluminium!
OdpowiedzUsuń