Nie tak dawno wybraliśmy się na
wycieczkę niedaleko Wrocławia. Po drodze zjedliśmy obiad w zajeździe. W menu
znalazłam danie pod nazwą „juki ułańskie”. Bardzo smaczna pieczeń ze schabu
faszerowana pieczarkami i mielonym mięsem. Juki ułańskie podane na ciepło z
kluskami śląskimi z surówką bardzo nam smakowały. Po powrocie poszukałam przepisów na taką pieczeń i znalazłam. Postanowiłam zrobić podobną ale
zrobiłam ją tak, żeby podać na zimno. Obie wersje są doskonałe w smaku.
Składniki:
700 g schabu (bez kości)
250 g mieszanego mielonego
mięsa
1 duża cebula (lub 2 małe)
300 g pieczarek
2 żółtka
2 łyżeczki bułki tartej
pół pęczka natki pietruszki
sól
pieprz
1 łyżeczka majeranku
4 łyżki oleju do smażenia
Dodatkowo: sznurek do
obwiązania mięsa
Wykonanie:
Schab umyłam i wysuszyłam
ręcznikiem papierowym. Posoliłam i oprószyłam pieprzem.
Cebulę drobno posiekałam i
zeszkliłam na 3 łyżkach oleju. Dodałam oczyszczone, posiekane w cząstki
pieczarki. Dusiłam na średnim gazie, do wyparowania nadmiaru płynu.
Przyprawiłam solą i pieprzem. Dołożyłam zmielone mięso, żółtka i bułkę tartą.
Wymieszałam. Podsmażyłam jeszcze 5-6 minut. Na koniec wsypałam posiekaną natkę
pietruszki. Doprawiłam solą i pieprzem.
Farsz gotowy.
Teraz zajęłam się
przygotowaniem mięsa do faszerowania.
Schab nacięłam wzdłuż przez
całą szerokość, ale nie do końca. Po rozłożeniu ma wyglądać jak otwarta książka.
Mięso ponownie złożyłam, odwróciłam na
dugą stronę i nacięłam w ten sam sposób jak poprzednio. Mięso po rozłożeniu musi
być w jednym kawałku.
Odchyliłam jedną część schabu
i położyłam na niej połowę farszu. Przykryłam płatem mięsa, nałożyłam resztę
farszu i zakryłam ostatnim płatem mięsa.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Teraz już wystarczyło całość
uformować i brzegi docisnąć, żeby farsz nie wychodził na zewnątrz. Całość
obwiązałam sznurkiem.
Na patelni rozgrzałam 1 łyżkę
oleju i włożyłam mięso.
Obsmażyłam szybko ze
wszystkich stron.
Zawinęłam w srebrną folię i
włożyłam do foremki. Na dno wlałam 2 łyżki wody i wstawiłam do piekarnika na 1
godzinę.
Jeżeli zechcecie zrobić taką pieczeń na ciepło z sosem, wystarczy
zamiast zawijać w folię, włożyć pieczeń
do rondla do zapiekania, podlać odrobiną wody i piec pod przykryciem około 1 – 1,5
godz. Po wyjęciu z piekarnika wystarczy przyprawić wytworzony sos a mięso podać
zaraz po wyjęciu z piekarnika
Po wystudzeniu, a najlepiej
zrobić to na drugi dzień, odwinęłam pieczeń z folii, zdjęłam sznurek i
pokroiłam mięso w plastry.
rany! wygladaja wspaniale! PS. Tu Marcela z tortadellafiglia.com. przenioslam bloga na tastefolio.com . Mam nadzieje ze zechcesz zagladnac :)
OdpowiedzUsuńKrysiu przyznam że tej propozycji nie znam, a wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie wypróbować:)
pozdrawiam cieplutko
Krysiu, dziękuję za pomoc na dzisiejszy obiad. Wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
o ja.. dobry kawał mięska przyrządziłaś! Powiem ci, że nabrałam ochoty na takie mięsko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wzorki się utworzyły w tym mięsku :)
OdpowiedzUsuńKrysiu co za genialny pomysł! super to wygląda a że jest pyszne to jestem pewna! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Ależ ten schab pięknie wygląda. Ja robię z pieczarkami. Mięsa nie dodawałam. Będę musiała spróbować, bo farsz bardzo mi się podoba. Lubię takie mięsa. Są wspomniał alternatywą dla kupnych wędlin. I tyle w nich smaku i aromatu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Właśnie dla tego, że można zrobić jako domową wędlinę przypadł mi ten przepis mi do gustu :)
UsuńKrysiu, ale to wygląda smakowicie. Kolejny świetny przepis. Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńKrysiu ale fajne :-) robiłam kiedyś taką roladkę ze schabu z pieczarkami :-) z chęcią wypróbuję twój przepis, miłego dnia kochana :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo smaczne danie wyszło :)
UsuńWygląda przepysznie, takie domowe wędlinki na kanapki są najlepsze
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis:) Nie słyszałam o takiej potrawie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis i jak pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe podanie schabu :) może stanowić i wędlinę i pieczeń do obiadu :)
OdpowiedzUsuńOdkąd ogłosili, że wędliny są rakotwórcze, coraz częściej sama robię mięsa do kanapek, więc może zgapię i ten pomysł.
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisuje, super schabik!
OdpowiedzUsuńfantastycznie to wygląda, zapisuje przepis na święta :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie, pyszna propozycja! :)
OdpowiedzUsuńDwie prace temu w naszej pracowej stołówce pojawiła się jednego dnia "juka ułańska". Nie wiedziałyśmy co to zacz i na wszelki wypadek poszłyśmy do baru obok naszego biura :) Widzę, że niesłusznie.
OdpowiedzUsuńNieraz nazwa jest myląca, nieraz tajemnicza. Ja się dopytałam kelnerki i już wiedziałam co to za potrawa :)
UsuńPyszne i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny przepis :)
OdpowiedzUsuń