Każdego roku, mniej więcej o
tej porze suszę owoce. Robię to w suszarce do suszenia owoców, grzybów, warzyw....
Oprócz zamrażania, to doskonały sposób na ich przechowanie.
Suszone owoce można zużyć na
wiele sposobów. Takie owocowe chipsy można chrupać zawsze i wszędzie. Doskonałe, zamiast ciasteczek. Ja z takich owoców robię również wigilijny kompot. Używam też do dekoracji deserów.
Składniki:
jabłka
banany
cynamon
Wykonanie:
Jabłka dokładnie umyłam.
Wydrążyłam nożykiem środek,
żeby wyciąć gniazda nasienne.
Pokroiłam w cienkie plasterki.
Zrobiłam to specjalnym nożem do ozdobnego cięcia. Można oczywiście poszatkować
za pomocą mandoliny w tace do jarzyn.
Jabłka oprószyłam cynamonem.
Ja takie lubię, więc tak zrobiłam, ale nie jest to konieczne.
Rozłożyłam plasterki jabłek na
tackach suszarki. Piętro po piętrze. Dlatego nie podaję ilości jabłek, bo to
zależy od tego jak dużą suszarkę macie i na jaką grubość pokroicie jabłuszka.
Kolej na banany.
Oczyściłam obrałam ze skórki i
pokroiłam na plasterki. Plasterki nie mogą być za grube, ponieważ cienkie
szybciej się ususzą.
Plasterki bananów rozłożyłam na
tackach suszarki.
Podczas suszenia owoce się
kurczą, dlatego po około 2-3 godzinach suszenia należy je poukładać bardziej
ściśle. W ten sposób uzyskuje się wolną tackę, którą można zapełnić świeżymi owocami.
Po 3-4 godzinach suszenia,
suszarkę wyłączyłam. Zostawiłam owoce na suszarce (najlepiej na noc).
Wysuszone owoce rozłożyłam na
paterach, żeby jeszcze „odpoczęły”.
Następnie przełożyłam do
słoiczków. Teraz można już podgryzać zamiast ciasteczek, batoników...
A ty masz Krysiu profesjonalny sprzęt!
OdpowiedzUsuńuwielbiam suszone jabłka, często do pracy biorę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety z braku czasu i wygody kupuję gotowe suszone owoce ale takie domowe pewnie są o niebo lepsze:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, Ty to jesteś mistrzyni i tytan pracy! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
kiedyś miałam taką fazę, że co chwila robiłam! Teraz jakoś poszło w zapomnienie i... raczę się kupnymi..
OdpowiedzUsuńAle może powrócę? :)
Zapragnęłam mieć suszarkę!
OdpowiedzUsuńA owoce tylko do słoiczków. Kiedyś dałam do zamkniętych papierowych torebek i dostały się tam mole spożywcze!!!
Tak, Basiu szklane słoiczki są niezawodne do przechowywania suszu. Grzyby suszone też trzymam w słoikach:)
UsuńKrysiu ja suszę jabłka i muszę przyznać że cunamon to świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuszone jabłka i gruszki-pycha:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone owoce. Fajna przekąska i zdrowa :-) Junior zabiera także je do szkoły i uwierzysz, że cieszą się lepszym powodzeniem niż chipsy - i fajnie tak usłyszeć od syna - mamo moi koledzy zazdroszczą mi takiej fajnej mamy.
OdpowiedzUsuńTo najlepsze co można usłyszeć :)
UsuńMuszę rozglądnąć się za taką suszarką. Byłoby co przegryzać w pracy:-)
OdpowiedzUsuńTakie suszone owocki sa idealn na dlugie zimowe wieczory :) Zamiast chipsow do pochrupania :)
OdpowiedzUsuńzawsze suszone owoce kupuję :) chyba spróbuję w tym roku sama je suszyć :)
OdpowiedzUsuńPyszna sprawa - właśnie przypomniałaś mi o mojej suszarce :) Dziś ją wyjmę :)
OdpowiedzUsuńJa suszę jeszcze pomarańcze i cytryny - idealne na świąteczne prezenty dla znajomych. Układam warstwowo w słoiczku i dodaję goździki :) W herbacie zimową porą są niezastąpione :)
Takie suszone cytrusy mają piękny kolor. A suszki w postaci prezentów są doskonałe :)
UsuńKrysiu, zaserwowałaś nam dziś samo zdrowie. Chętnie bym się skusiła na te banany idealne do pochrupania :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaka suszarka bardzo by mi sie przydala, bo ostatnio robilam wegete w/g Twojego pomyslu, ale suszylam warzywa w piekarniku.
OdpowiedzUsuńTe Twoje suszone owoce, Krysiu, to wspanialy pomysl ! Zamiast raczyc sie slodyczami, mozna siegnac po zdrowe chipsy!
Dziekuje za pomysl i serdecznie Cie pozdrawiam:)
Kiedyś też suszyłam w piekarniku, ale jednak w suszarce jest wygodniej. W dodatku, że suszarka przydaje się również do suszenia grzybów. Pozdrawiam Cię Elu :)
UsuńFajna przekąska do pracy. I jaka zdrowa :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię suszone owoce. Czesto zabieram jako przekąskę na wycieczki.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Pomysł mi się spodobał. Pożyczyłam suszarkę od sąsiadki i ususzyłam. Do tych owoców dodałam gruszki :)
OdpowiedzUsuńSuper blog. Ja też sam sobie suszę takie rzeczy
OdpowiedzUsuń