Kiedy zobaczyłam ten likier u Pawła, nabrałam ochoty, żeby zrobić kolejny
smaczny trunek. A ten, dodatkowo pięknie pachnie naparem z kawy, cieszy oko zdecydowanym mocnym kolorem i potrafi zaszumieć w głowie. Nie było na co czekać, tylko zabrać się do
zrobienia „nastawu”. A potem to już poszło...
Składniki:
0,5 l spirytusu 95%
80 g świeżo zmielonej kawy
1 laska wanilii
625 ml wody
500 g cukru
2 łyżki mleka
Wykonanie:
Do dużego słoja wsypałam kawę,
zalałam spirytusem. Wrzuciłam pokrojoną laskę wanilii. Wymieszałam. Zamknęłam
słój i odstawiłam na tydzień. W tym czasie codziennie potrząsałam słojem, żeby przemieszać jego zawartość.
Po tygodniu przecedziłam kawowo-spirytusową
mieszankę. Płyn przelałam do słoja a fusy zalałam 125 ml wrzącej wody. Wymieszałam
i pozostawiłam na pół godziny. Przecedziłam i połączyłam z pozostawionym płynem
a fusy wyrzuciłam.
Przygotowałam syrop.
W garnku wymieszałam 500 ml wody i 0,5 kg cukru. Podgrzałam, żeby
cukier się rozpuścił.
Syrop przelałam do słoja, do mieszanki
spirytusowo-kawowej. Dodałam 2 łyżki gorącego mleka. Wymieszałam, słój zamknęłam i odstawiłam na tydzień.
Filtrowanie.
Likier jest dosyć gęsty i
słodki, więc proces filtrowania odbywałby się bardzo długo. Aby go
przyspieszyć, filtrowanie rozłożyłam na kilka słoików. Skorzystałam z patentu Pawła. Rzeczywiście ułatwia pracę.
Uszykowałam kilka małych
słoików, na które za pomocą gumki recepturki umocowałam papierowe filtry do
kawy. Środek filtrów dodatkowo wyścieliłam ręcznikiem papierowym. Dzięki temu filtrowanie jest dokładniejsze. Przefiltrowany likier ze wszystkich słoiczków połączyłam
razem. Wymieszałam.
Teraz już pozostało przelanie likieru do butelek.
Ale... nie myślcie, że już
jest gotowy do picia.
On musi swoje odstać. Tak więc
postawiłam go na całe 6 tygodni do barku żeby nabrał odpowiedniego smaku.
Póki co, zrobiłam zdjęcia, żeby
pokazać Wam jak likier wygląda i namówić Was do zrobienia.
Kolor mojego likieru odbiega od likieru Pawła, jest bardzo intensywny, ciemny, ale zapewniam Was, że smak jest... doskonały
Kolor mojego likieru odbiega od likieru Pawła, jest bardzo intensywny, ciemny, ale zapewniam Was, że smak jest... doskonały
Wygląda fajnie ciekawe jak smakuje ;]
OdpowiedzUsuńJak smakuje? Jest fantastycznie kawowy. Trudno opisać. to trzeba spróbować :)
UsuńJa nie mogę alkoholu, ale za rok na zimą chandrę.... byłby jak znalazł :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZawsze ktoś chętny się znajdzie, żeby spróbować kieliszeczek tego wyjątkowego likieru:)
UsuńChyba się skuszę, choć kawowych słodkości nie lubi mój ślubny, to na likier może się skusi, a jak nie to chyba znajdą sie inni chętni:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie:)
Na pewno chętni będą. Skuszą się, skuszą, bo nie sposób się jemu oprzeć, żeby spróbować :)
UsuńBardzo lubię smak kawy w nalewce :-) super smakuje :-) miłej niedzieli Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńNo to wiesz Marzenko, jak może taki likier może smakować :)
UsuńFaktycznie o wiele ciemniejszy niż mój. Znacznie ładniejszy ci wyszedł :) Sam nie wiem dlaczego mój taki bledszy jest. Może masz lepszą kawę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, pewnie to zależy od gatunku kawy. Ważne że smak jest taki jakiego się spodziewałam. Cieszę, że kolor Ci się podoba :)
UsuńNiejeden by się ucieszył z takiego prezentu:)
OdpowiedzUsuńOj, tak :)
UsuńAle mi narobiłaś ochoty Krysiu:) Uwielbiam likier kawowy, a taki domowy piłam kiedyś u cioci, pyszny był :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz zrób i zrewanżuj się i poczęstuj ciocię :)
UsuńWitam . Znalazłam tutaj przyjemności dla ciała fizycznego , którym ludzi darzysz. U mnie znajdziesz przyjemności dla duszy. Zapraszam
OdpowiedzUsuńTakiego likieru jeszcze nie piłam ale chętni bym spróbowała, może sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Warto. Jego smak pozostaje na długo :)
UsuńPogoda deszczowa. Lepiej zostać w domu. Rozgościłam się w kuchni i zrobiłam ciasto na piernik, teraz napiłabym się takiego likieru. AGNIESZKA:)
OdpowiedzUsuńDobrze tak po pracy w nagrodę, napić się kieliszek dobrego likieru :)
UsuńJaki intensywny kolor :) Ciekawy likier :)
OdpowiedzUsuńTak, kolor intensywny a smak niepowtarzalny :)
Usuńbardzo fajny likier, jaki ciemniutki od tej kawy się zrobił :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Taki kolor wyszedł i się cieszę. Jest klarowny i piękny :)
UsuńŚwietnie wygląda i na pewno tak smakuje. Pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńSmakuje wyjątkowo. Również cieplutko Cię Jolu pozdrawiam :)
UsuńKolor niesamowity :)
OdpowiedzUsuńTaki wyszedł. Taki niespotykany :)
UsuńAleż intrygujący!!!! i ten kolor u Ciebie Krysiu taki...czarny jak kawa :D
OdpowiedzUsuńLubię kawę, robiłam kiedyś nalewkę pomarańczowo - kawową z kardamonem ale na taką 100 % kawową też się chyba skuszę :)
Polecam Olu. Warto go zrobić :)
Usuńulala.. taki likier to musi być coś! :)
OdpowiedzUsuńNo tak. Taki likier to jest to!
UsuńKawowe smaki - taki likier już przyciągnął moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi, żeby przyciągał uwagę swoim wyglądem, bo warto go zrobić :)
UsuńWygląda obłędnie! :D
OdpowiedzUsuńI obłędnie smakuje :)
UsuńUwielbiam likiery i słodkie nalewki. Sama nie zaryzykuję jego zrobienia ale rozglądnę się na półce sklepowej bo mi smaku narobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie jest trudne do zrobienia, więc można zaryzykować i zrobić :)
UsuńNa długie, zimowe wieczory taki likierek jak znalazł
OdpowiedzUsuńTo prawda, wtedy najlepiej smakuje :)
UsuńSięgam po kieliszek :) Bardzo lubię domowe likiery!
OdpowiedzUsuńNo to : Na zdrowie !
UsuńKolor ma fenomenalny!
OdpowiedzUsuńMam pytanie: myślisz, że dałoby się go zrobić na wódce...? I czy wtedy zmienić proporcje (mniej wody)?
Nie robiłam likierów na wódce. Nie wiem czy ta zamiana wpłynie na smak. Jeśli nie, to nie widzę powodu, żeby nie zrobić z wódką. Oczywiście zachowując proporcje. Mam nadzieję, że wszystko Ci się uda i wyjdzie OK :)
UsuńBardzo fajny jest ten dział z alkoholami. Niewiele blogów kulinarnych go posiada.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba taki dział. W końcu to też się przyda na szczególne okazje. Pozdrawiam :)
UsuńWyszedł pyszny i aromatyczny .Najlepszy z likierów kawowych jakie piłam i robiłam .Super przepis .Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTrochę czasu wymaga, ale nagrodą jest właśnie ten niepowtarzalny smak. Cieszę się, że likier przypadł do gustu i smaku. Pozdrawiam :)
Usuń