MENU...

poniedziałek, 10 października 2016

Kasza jaglana. Jak prawidłowo gotować kaszę jaglaną?

O potrzebie jedzenia kaszy jaglanej napisano już bardzo dużo.  O walorach kaszy, o jej wspaniałych składnikach i o dobroczynnym działaniu na nasz organizm wiele już wiecie.
Ale czy wiecie jak gotować kaszę jaglaną, żeby spełniała swoją rolę i żeby smakowała najlepiej?



Kaszę jaglaną można ugotować na kilka sposobów:

Spróbujmy tradycyjnie, tzn. najprościej.






Składniki:
1 szklanka kaszy jaglanej
2,5 szklanki wody







Wykonanie:
Zaczynamy od dokładnego opłukania kaszy na gęstym sitku pod bieżącą zimną wodą. Przynajmniej 3 razy. Ostatni raz należy przelać gorącą wodą, prosto z czajnika, żeby pozbyć się z kaszy goryczki .
Kaszę przełożyłam do rondla z wrzącą wodą. Jakie proporcje? Na szklankę kaszy 2,5 szklanki wody. 
Kaszę przemieszałam tylko raz. Rondel przykryłam i na małym ogniu gotowałam około 12 -15 minut.



Po tym czasie woda całkowicie się wchłonęła.
Garnek z kaszą zawijam w koc i zostawiam jeszcze na co najmniej pół godziny, żeby  kasza „doszła”
Kasza jest sypka, miękka, wspaniała.


Smak kaszy można urozmaicić dodając do gotującej się wody: sól,  szczyptę cynamonu albo  odrobinę świeżego imbiru...


Inny sposób gotowania kaszy jaglanej to prażenie jej przed  ugotowaniem.







Składniki:
1 szklanka suchej kaszy jaglanej
2,5 szklanki wody
¼ łyżeczki soli morskiej
1 łyżeczka masła klarowanego








Wykonanie:
Kaszę wsypałam na suchą patelnię. Wstawiłam na gaz na mały ogień. Prażyłam mieszając, żeby się nie przypaliła. Kiedy uwolnił się zapach kaszy, wyłączyłam gaz.
Teraz trzeba mieć przygotowany wrzątek.
Uprażoną kaszę przesypałam na gęste sitko i przelałam wrzątkiem. 


W rondlu zagotowałam 2,5 szklanki osolonej wody, dodałam masło i wsypałam uprażoną, przepłukaną kaszę. Przykryłam przykrywką i zostawiłam na małym gazie.
Dobrze jest mieć szklaną przykrywkę, wtedy widać jak kasza się gotuje.
Teraz już nie należy kaszy  mieszać.



Po około 10-12 minutach gotowania wyłączyłam gaz i rondel z kaszą włożyłam pod koc na około 30 minut. Po tym czasie objętość kaszy wzrosła, a kasza stała się bardziej sypka.
Można tego nie robić. Wystarczy zostawić pod przykryciem, żeby się kasza uparowała.



Wspaniała kasza. Pachnąca masłem, delikatna w smaku, puszysta... taka, jaką chciałam, żeby się ugotowała






Polecam Wam tę  krótką podpowiedź odnośnie gotowania kaszy. A jaki ostateczny smak będzie miała Wasza kasza, to już zależy od Was. Gotujcie więc kaszę jaglaną i cieszcie się jej smakiem. Życzę SMACZNEGO! Krys

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz... 


25 komentarzy:

  1. moja babcia mnie nauczyła gotować tę kaszę, kiedyś jej nie lubiłam bo była gorzka, a teraz zawsze płuczę we wrzątku i chwilę prażę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gotuję pierwszym sposobem i też zawijam w kołderkę /tak jak ryż/. Tak robiła moja mama i mnie to zostało. Pozdrawiam Krysiu, miłego tygodnia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kaszę jaglaną. Jadam ją najczęściej na słodko. Gotuję tradycyjne z dodatkiem łyżeczki masła klarowanego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, znam i wykorzystuje przepis I. Świetne rady, dzięki 😃

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobnie gotuję kaszę jaglaną. Pod koniec gotowania dodaję różne dodatki, gdyż jaglankę jadam jako odrębny posiłek, zazwyczaj na słodko. Zatem moja pełna jest wiórek kokosowych, orzechów, suszonych owoców i czasem miodu :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobre pomysły. Zapraszam na nowy post! https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/09/kalafiorowe-kotlety-z-kasza-jaglana/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tn rodzaj kaszy. Często gości na moim stole :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietne porady. przydadza się dla wielu początkujących i nie tylko

    OdpowiedzUsuń

  9. Bardzo cenne rady - gotuję pierwszym sposobem, co nie oznacza, że nie wypróbuję drugiej metody - ten maślany smak kaszy bardzo przemawia do moich kubków smakowych - serdeczne pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja stosuję jako dodatek do farszy lub pieczeni :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszna pod każdą postacią :)
    _________________________________
    http://stylowo40.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. kaszę jaglaną jemy rzadko, ale jak już robię to tym drugim sposobem:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzisiaj zrobię kaszę zaparzaną i gotowaną z masełkiem i podam do żeberek, które zrobiłam wczoraj z miodem i musztardą. Będzie smaczny duet i koniecznie buraczki z papryką (przepis z tego bloga). Pychota dla całej rodziny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo cenne rady. Często jem kaszę jaglaną a nigdy jej nie przelewałam wodą. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny wpis Krysiu, bardzo przydatny :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam kaszę jaglaną :) niestety długo szukałam swojego właściwego sposobu jak ją dobrze przyrządzić, jednak trening czyni mistrza ;) Twoja Krysiu jest cudownie ugotowana na sypko - taka jaką lubię najbardziej :) pyszna i zdrowa nic tylko ją jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja gotuję kaszę tradycyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przydatny wpis ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiele osób się do niej zniechęca, ponieważ pomija płukanie, zwłaszcza to najważniejsze ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. O takim przygotowaniu kaszy nie widziałem. Zawsze od razu po ugotowaniu wykładałem na talerz i gotowe, ale jednak lepiej robić tak jak piszesz ;) Dzięki i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Krysiu, no, teraz wiem jak się ją gotuję! :) Przyznam się, że jeszcze nigdy jej nie gotowałam ;)

    OdpowiedzUsuń