Dzisiaj „perełka” wśród
śledzi (wg mnie). Przyznam się, że bardzo sceptycznie odniosłam się do tego
przepisu, ale pomyślałam... a co tam, spróbuję. Zrobiłam niewielką porcję.
Teraz żałuję. Jutro idę kupić śledzie i znów zrobię. Cały słoik.
Śledzie są genialne, fantastyczne
i z pewnością zapiszą się w moim menu na stałe na wyjątkowe okazje dla
wyrafinowanych smakoszy... a właściwie na każdą okazję i dla wszystkich :)
Składniki:
6 filetów śledziowych matiasów
70 g cukru
120 ml wody
1 listek laurowy
3 kulki ziela angielskiego
1 średnia marchewka
1 mała cebula
70 ml octu 10%
Wykonanie:
Śledzie moczyłam około 3 godziny
w zimnej wodzie, zmieniając ją przynajmniej dwukrotnie.
Cebulę pokroiłam piórka,
przelałam na sitku wrzątkiem.
Każdy płat śledziowy
przekroiłam na 3 części.
W garnku zagotowałam wodę z
cukrem, listkiem laurowym i zielem angielskim. Odstawiłam z gazu i dodałam
pokrojoną w cienkie plasterki marchewkę i pokrojoną w piórka cebulę. Zalewę
odstawiłam do wystudzenia. Do zimnej zalewy dodałam ocet. Wymieszałam.
Płaty śledziowe po wymoczeniu
odsączyłam z wody, i osuszyłam na papierowym ręczniku. Pokroiłam na 4-5 kawałków każdy i przełożyłam do zimnej
zalewy. Przykryłam i wstawiłam do lodówki na 24 godziny.
Składniki na sos kawowo-musztardowy:
100 g musztardy
35 g cukru trzcinowego
1 łyżka miodu gryczanego
4 łyżki białego octu winnego 6%
½ łyżeczki soli
1 łyżka ziarnistej kawy (trzeba zmielić)
100 ml oleju słonecznikowego
Wykonanie:
Śledzie odsączyłam z zalewy.
Osuszyłam ręcznikiem kuchennym.
Musztardę z
cukrem, miodem i octem przełożyłam do miseczki. Wymieszałam bardzo dokładnie, żeby cukier się
rozpuścił. Dodałam pozostałe składniki. Zmiksowałam na gładką masę.
Śledzie w kawie okazały się
strzałem w 10!
Najpierw pieszczą oko niebanalnym
wyglądem
... a po spróbowaniu.... ummm. Mniam, mniam... PYSZNE!
Nic więcej nie będę pisać i
dodatkowo zachęcać, bo sama idę jeść moje śledzie. A Wam życzę SMACZNEGO (jak
już zrobicie...)! Krys
Uwielbiam śledziki, ale takich jeszcze nie jadłam, muszę koniecznie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś trzeba spróbować:)
UsuńJaka musztarde dac do tego sledzika😋
UsuńJa do dałam musztardę miodową. Ale myślę, że można dodać musztardę w ulubionym smaku :)
UsuńTo ja pierwsza zapisuje:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, bo rzeczywiście wyglądają genialnie!
Oj, tak. Koniecznie spróbuj :)
UsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o śledziach... w kawie :), ciekawe jak smakują. Miłej niedzieli Krysiu :)
OdpowiedzUsuńJa też nie słyszałam o takich śledziach aż do teraz :)
Usuńnie potrafię sobie wyobrazić ich smaku, ale wierzę, że są pyszne :-) do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńDelikatne, wyrafinowane w smaku... pyszne....:) Teraz bardziej Ci przybliżyłam ich smak?
UsuńBardzo ciekawy przepis, jedne Twoje śliedziki już robiłam ale takich w kawie to jeszcze nie jadłam,,,,pozdrawiam Krysiu, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje śledzie Ci smakowały. Te śledzie w kawie też by Ci przypadły do smaku (mam nadzieję) :)
UsuńJak żyję na tym łez padole, to nie słyszałam jeszcze o śledziach w kawie - teraz to sama mam ochotę na spróbowanie, choć nie wiem czy by mi podeszły. Ale nie jestem tego w stanie stwierdzić, bo nie próbowałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Krysiu :)
Ja też dowiedziałam się o nich dopiero teraz. Ale warto je było zrobić :)
UsuńObłędnie musiały smakować. Kusisz Krysiu tymi śledzikami :)
OdpowiedzUsuńKuszę, kuszę, bo mnie też zaciekawił i skusił ten przepis :)
UsuńOjej, nigdy nawet nie słyszałam o czymś takim! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło! :)
Ja też. Do niedawna :)
UsuńWierze sa sa genialne, musza wspaniale smakowac...takie palczenie to wytwornosc smaku! Koniecznie musze wyprobowac !
OdpowiedzUsuńDziekuje Krysiu za wspanialy pomysl i serdecznie Cie pozdrawiam:):)
Elu, mam nadzieję, że jak zrobisz te śledzie, to dasz znać i powiesz jak smakowały :)
Usuńśledzie + kawa? To musi być ciekawe połaczenie smakowe :)
OdpowiedzUsuńOj, tak. Aż się wierzyć nie chce... A jednak....:)
Usuńdość intrygujące - nie powiem, ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuńWystarczy spróbować i się przekonać :)
UsuńJestem zaintrygowana tym przepisem... Śledzie wyglądają bardzo smakowicie, ale nie wiem czy przekonam się do tego połączenia :)
OdpowiedzUsuńNo cóż. Nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja tez podeszłam do tego przepisu ostrożnie. Zrobiłam mały słoik a teraz.... zjadłabym ich więcej :)
UsuńKrysiu , ciągle mnie zaskakujesz!!! wszystko wszystkim, ale śledzie w kawie ??? Tego przepisu nie mogę pozostawić bez wypróbowania.Zapisuję sobie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Beatko, że pochwalisz się jak smakowały :)
Usuńprzepis naprawdę zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy są zaskoczeni :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować, ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Aniu... musisz się potem pochwalić swoją opinią na ich temat :)
Usuńwygląda super, ciekawa jestem jak smakuje! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Madziu, wystarczy zrobić i.... potem się podziel swoją opinią na ich temat :)
UsuńNam smakowały, ale może komuś nie przypadną go gustu :)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO kurczę, to może być naprawdę coś, bardzo fajne te śledziki :)
OdpowiedzUsuńKasiu, zapraszam więc na śledzia.... w kawie:)
UsuńNie lubimy śledzi a tym bardziej kawy, więc ten duet jest dla nas nie do przejścia... Ale trzeba przyznać, że pomysł ciekawy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Znam takich, którzy śledzi nie jedzą. Ale to nie jest dramat. Jest tyle innych smaków. Pozdrawiam :)
UsuńIntrygujący przepis, ciekawy przepis na sledzika
OdpowiedzUsuńOj, tak ciekawy przepis :) A smak? ....
UsuńKrysiu a tym sposobem na śledzie to mnie całkowicie zaskoczyłaś :-) jestem bardzo ciekawa smaku :-)
OdpowiedzUsuńSama byłam zaskoczona, kiedy je spróbowałam :)
Usuńfascynujący pomysł! jestem kawoszem, śledzie uwielbiam, ale takie połączenie? odważne i nietuzinkowe.
OdpowiedzUsuńNo, cóż. Mogę tylko polecić :) Zawsze można zrobić tylko małą porcję. A może przypadnie do smaku....
UsuńLubię eksperymenty i lubię nietypowe połączenia smaków...
OdpowiedzUsuńŚledź + kawa - to może być niezłe :D
No, tak. To jest ...niezłe :)
UsuńJestem zaintrygowana, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTak, Natalio... koniecznie pochwal się jak Ci smakowały :)
UsuńPysznie podane. Wyglądają cudownie :D
OdpowiedzUsuńTakie śledzie trzeba wyeksponować w szczególny sposób :)
UsuńHo ho. Bardzo oryginalny przepis.
OdpowiedzUsuńDziękuje za przemiły komentarz u mnie :-)
:)
UsuńŚledzie w kawie?Oryginalnie i na pewno pysznie;)
OdpowiedzUsuńOj, tak. Są pyszne :)
Usuńzapisuję ten przepis-bardzo ale to bardzo oryginalny a my śledzie uwielbiamy pod każdą postacią
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się pochwalisz i wydasz opinię po spróbowaniu :)
UsuńNie napisałaś co z octem w pierwszej części prZepisu, jutro z rana trafiają u mnie do zalewy kawowej😄
UsuńOczywiście :) Już uzupełniłam. Trzeba go dodać do zimnej zalewy.
UsuńDzięki Olu :)
dzieki, tak myślalam i tak zrobiłam:) śledzie wyszły pyszne! na pewno wejdą do naszego kanonu domowego
UsuńBardzo się cieszę :) Pozdrawiam :)
UsuńZnów u mnie sie robią 😄
UsuńTak się złożyło, że na specjalne zamówienie ja też zrobiłam i będą u mnie w te święta :)
UsuńNiesamowite połączenie, muszę kiedyś zaryzykować i spróbować przyrządzić takie śledzie :)
OdpowiedzUsuńTu nie ma ryzyka. Zapewniam. To tylko jest dla tych którzy lubią śledzi i lubią kawę...:)
UsuńPiękne podane :) Kocham śledzie pod każdą postacią ale muszę przyznać, ze takich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHa! to nie dla mnie, bo nie lubie ani sledzi ani kawy :) Przypuszczam ze ciezko byloby mi te kabinacje przelknac :) Ale brawa za pomyslowosc Krysiu!
OdpowiedzUsuńMnie nic nie dziwi na temat jedzenia. U mojej córki każdy ma inne upodobania. Więc wyobraź sobie jak wygląda u mnie np. obiad. A córka nie je ani śledzi, ani ryb i kawy też nie pije. Więc nie mogła zdegustować tych śledzi :)
UsuńBardzo ciekawy przepis! Nie słyszałam nigdy o takich śledziach...
OdpowiedzUsuńJak się okazuje Aguś wszystko jest do czasu. Nieraz bardzo późno odkrywa się przed nami nowy smak, nowy przepis... :)
UsuńWow jaki ciekawy pomysł na śledzie! :)
OdpowiedzUsuńniesamowity pomysł na śledzie
OdpowiedzUsuńwczoraj jedliśmy te śledzie. były pyszneeeee!!! Najbardziej przypadły do gustu nam kobietom, bo mężczyźni woleli takie ostre. Świetny przepis!!! Pozdrawiam, Natalia
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z kilku przepisów na śledzie z Pani bloga. Skomentuję pod tym przepisem. Każde z nich - śledzie po kaszubsku, z jabłkiem w śmietanie, w sosie cytrynowym i w kawie były naprawdę bardzo smaczne. Każde z nich miało inny smak i charakter. Nam (8 osób) każde inaczej przypadły do gustu. Ogólnie oceniamy je na piątkę. Pozdrawiam i chylę czoła przed Panią za kreatywność, Jagoda
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne śledzie. Wczoraj była degustacja tych śledzi u mnie. Takie inne ale bardzo smaczne i wszystkim smakowały :))
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam śledziki , już siedzą :-) w słoiku. Jutro będzie degustacja. Obawiam się tylko że będą trochę za słodkie. Zobaczymy jutro jak się " przegryzą ". Pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ciekawy przepis! Jestem bardzo ciekawy jak smakują :)
OdpowiedzUsuńJadłem. Bardzo smaczne. Może nie każdemu przypadną do gustu. Ale ja chętnie zrobię raz jeszcze. Te były na próbę. Pozdrawiam, Max
OdpowiedzUsuńJa też sceptycznie podchodziłem do tego przepisu, ale warto było zrobić te śledzie. Zależy co kto lubi. Nam (4 osobom na 6) bardzo smakowały). Chętnie powtórzę ten przepis.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis - muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka uwielbia śledzie - robimy przeróżne śledzie - ale takich śledzi w kawie to jeszcze nie.Więc spróbowałam zrobić wg Twojego przepisu.No i powiem Tobie ,że śledzie w kawie warte grzechu -bardzo smaczne -warto było je robić.Smakowały wszystkim.Napewno jescze je powtórzę.Dzięki za nowości na Twoim blogu.;)) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszne śledziki. Jedliśmy, jedliśmy aż się skończyły. Polecam. Są delikatnie słodkie ale z takim charakterem poprzez dodanie kawy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, nigdy takich nie jadłam...
OdpowiedzUsuńKrysiu może kiedyś spróbuję...
Zrobiłem i....i są smaczniutkie.Próbowałaś pozostawić-prócz śledzi-cebulę z zalewy pokrojonej w piórka i połączyć z zalewą kawowo-musztardową?.Jaki efekt smakowy?.Może ktoś inny próbował?.Pozdrawiam cieplutko :).
OdpowiedzUsuń