Jest to typowe włoskie danie. Podałam
je z kaparami, które w smaku przypominają mieszankę czarnego pieprzu, musztardy i rzeżuchy nadając potrawie wyrafinowanego charakteru. Kapary i sos
cytrynowy ogromnie wpłynęły na smak całej potrawy czyniąc z niej wyjątkowe danie typowe dla kuchni śródziemnomorskiej. Jeśli nie boicie się
eksperymentować, zapraszam do przepisu...
Składniki:
2 pojedyncze filety z kurczaka
mąka do obsypania mięsa
2 łyżki masła
3 łyżki oleju
sok z ½ cytryny (wyszorowanej)
¼ szklanki białego półwytrawnego
wina
½ szklanki wywaru z warzyw lub
rosołu
60 g kaparów ze słoiczka
(odcedzone z zalewy i wypłukane)
sól i pieprz
kilka gałązek natki pietruszki
Wykonanie:
Filety oczyściłam z błon,
umyłam i przecięłam wzdłuż tworząc w sumie 4 płaty.
Rozłożyłam na desce między dwa
płaty folii i lekko rozbiłam tłuczkiem, żeby nie uszkodzić mięsa.
Posoliłam i oprószyłam
pieprzem.
Na patelni rozgrzałam 2 łyżki
oleju i 1 łyżkę masła.
Mięso panierowałam w mące.
Przełożyłam na gorący tłuszcz i smażyłam na złoty kolor (około 3 minuty z
każdej strony). Przełożyłam do rondla, przykryłam, żeby nie wystygło.
Z patelni wylałam tłuszcz,
zostawiając przyrumienioną skorupkę na dnie patelni.
Wlałam 2 łyżki soku z cytryny
i wino. Podgrzewałam do odparowania płynu i mieszałam, żeby przyrumieniona
skorupka połączyła się z winem i sokiem.
Włożyłam kapary, posiekaną natkę pietruszki i resztę masła. Zagrzałam.
Sos gotowy.
Można podać z ryżem, ze
szpinakiem. Ja wybrałam odsmażane ziemniaki. Na wierzchu ułożyłam piccatę razem
z sosem i kaparami.
Inspiracja... z przepisu
Marthy Steward.
Danie wyszło smaczne. Smak?
Niecodzienny. Warto czasami poeksperymentować w kuchni.
Polecam i życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
bardzo podoba mi się ten przepis! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ chęcią się wproszę do twojej kuchni, Krysiu :) Bardzo apetyczne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na obiad, łatwy w wykonaniu, a widać, że danie bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńJadłem w Mediolanie piccatę z cielęciny. Smak nie do opisania. Najważniejsze to dobre przyprawienie. Coś mi się zdaje, że przypomnę sobie trochę Italię i zrobię dla mojej rodziny taką piccatę z kaparami i tym sosem. Pozdrawiam, Max
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapary, zatem taka piccata to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPiccatę oprócz pizzy obowiązkowo jemy, kiedy tylko znajdziemy się nad morzem Śródziemnym. To jedno z ulubionych przez nas dań. Najczęściej podawana jest z cielęciny, ale również z drobiowego fileta i koniecznie z sosem cytrynowym. Chyba zrobię na obiad. A te kapary to mnie bardzo kuszą. Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiło to danie, koniecznie muszę je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. A mieszanka sosu z kaparami to już szczególnie. Na pewno skorzystam z przepisu i przypomnę sobie smak Italii:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, to wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńNie znam tego dania, pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie Krysiu. Bardzo jestem ciekawa jak smakuje :-)
OdpowiedzUsuńKrólewskie danie!!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam włoską kuchnię, taka piccata wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńBoskie danie, choć ja nie lubię kaparów... Te ziemniaczki pysznie się zarumieniły :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, a nawet nie słyszałam..czas nadrobić zaległości! kuchnię włoską uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńWpraszam się na obiad , wygląda obłędnie
OdpowiedzUsuńTemu jestem w stanie podołać. Zwłaszcza, że kurczaka uwielbiam pod każdą postacią :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu bardzo chętnie przygotuję takie danie, tylko zamiast kaparów dodam marynowaną nasturcje, którą też sie nazywa polskimi kaparami:)
OdpowiedzUsuńKrysiu - oszalałam!! :]
OdpowiedzUsuńwłasnie przyszłam ze sklepu - czego zapomniałam - kaparów! Kiedy sobie uświadomiłam: jak weszłam na Twoją stronę;)
OdpowiedzUsuńZa kaparami nie przepadam ,ale danie wygląda znakomicie.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPiccata wygląda pysznie :o)
OdpowiedzUsuńJa kapary bardzo lubię, a mąż wręcz uwielbia! Świetne danie, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńCzuję się zaproszona na ta smakowita włoska ucztę :)
OdpowiedzUsuńZapisuje Krysiu, super przepis...pozdrawiam///
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeść kaparów, ale ulala.. to wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny obiad, zdecydowanie muszę wykorzystać w sobotę:)
OdpowiedzUsuńPrzepis bardzo ciekawy , pierś z kurczaka staje się daniem finezyjnym wręcz. Zapamiętuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, wygląda wspaniale i bardzo apetycznie! :D
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda!!! Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńMi jakoś kapary nie podchodzą. Nie umiem się przekonać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, wow :)
OdpowiedzUsuń