MENU...

piątek, 13 lipca 2018

Drożdżowe racuszki z wiśniami

Te racuszki powstały jakby z przypadku. Miałam dużo wiśni, więc przerabiałam na różne sposoby. Ostatnio robiłam wiśnie w karmelu i odłożyłam trochę, żeby zjeść, bo są naprawdę pyszne. Pomyślałam, że odłożę jeszcze trochę, żeby usmażyć placki z wiśniami, bo je uwielbiam :)
Postanowiłam zrobić trochę inne niż pancakes, więc zdecydowałam się na ciasto drożdżowe. To była bardzo dobra decyzja, bo racuszki wyszły obłędnie pyszne. Zazwyczaj takie placuszki typu panacakes robię na śniadanie weekendowe, tym razem powstały spontanicznie w inny dzień. Teraz już wiem, że na sobotę koniecznie zrobię racuszki drożdżowe z wiśniami i to podwójną porcję :)


Składniki:
300 g wiśni
200 g mąki pszennej
30 g świeżych drożdży
200 ml ciepłego mleka
3 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
50 g stopionego, wystudzonego masła
3 – 4 jajka (moje jajka były z dwoma żółtkami, więc użyłam 2 jajka)

Ponadto:
cukier puder do posypania
olej do smażenia

Wykonanie:
Najpierw zrobiłam zaczyn drożdżowy.
Do miseczki wlałam  mleko, wsypałam po 1 łyżce mąki i  cukru oraz rozkruszone drożdże. Wymieszałam i zostawiłam na około 15 – 20 minut do wyrośnięcia.


Wiśnie umyłam, wydrylowałam i przekroiłam na połówki.
Żółtka utarłam z pozostałym  cukrem (2 łyżki).
Do utartych żółtek dodawałam po kolei pozostałe składniki: mąkę, zaczyn drożdżowy i stopione masło. Wszystko dobrze utarłam.  Dodałam wiśnie. Wymieszałam.
Białka ubiłam na puszystą pianę, dodałam do ciasta i wymieszałam szpatułką.


Na rozgrzaną malutką patelnię o średnicy 14 cm  dałam łyżeczkę oleju i po chwili wylałam dużą porcję ciasta (2 duże łyżki) i smażyłam na małym ogniu. Kiedy wokół placka pojawiły się pęcherzyki, przewróciłam go na drugą stronę.


W związku z tym, że ciasto jest drożdżowe, cały czas rosło i pracowało i trochę go przybywało.
Dzięki temu racuszki są puszyste i miękkie.
Usmażyłam wszystkie. Z tej porcji wyszło 10 sztuk. Jak już wspomniałam racuszki są duże, o średnicy ok. 14 cm. Są też grube, bo mają około 0,5 cm. Można je również smażyć na dużej patelni. Wyjdą cieńsze i mniejsze. Pewnie wyjdzie z takiej porcji ciasta dużo więcej racuszków. 





Podobają się Wam moje racuszki? Macie ochotę takie zrobić? Możecie zrobić z innymi owocami. Każde się do tego nadają.  Zapewniam, że będą Wam smakować. Życzę SMACZNEGO! Krys 


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...



15 komentarzy:

  1. Krysiu takiego racuszka to bym zjadła:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam racuchy i najczęściej robię z jabłkami - taka klasyka w moim domu 😉 Twoje na pewno smakują genialnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. zjadłabym z dużą przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. genialne!!! ależ bym zjadła sobie

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat mam wiśnie w domu, więc chętnie spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja lubię takie placuszki :-) wspaniałe są :-) pozdrawiam Krysiu i życzę miłego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają niebiańsko 😀

    OdpowiedzUsuń
  8. jak z wiśniami to biorę w ciemno:)
    miłej niedzieli życzę i buziaki przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam, robię racuszki...buziaki Krysiu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny przepis. Muszę Krysiu wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Robię racuszki bardzo często, z różnymi dodatkami, są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z wiśniami jeszcze nie jadłam. Muszę spróbować. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie pyszne placuszki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Krysiu, dziękuję, już mam pomysł na szybki obiadek :)

    OdpowiedzUsuń