Kto ich nie zna? Kto ich nie
lubi? Myślę, że amatorów pancakesów jest wielu. Zjadane są chętnie przez nasze
dzieci, ale my również je uwielbiamy. Ja
smażę je często na weekendowe śniadanie,
czasami na kolację, na podwieczorek. Albo po prostu wtedy kiedy mam ochotę na
coś słodkiego.
Pancakes robi się szybko, a
zjada jeszcze szybciej. Z tej porcji składników robię 8 pancakesów, dlatego
proponuję zrobić od razu z podwójnej porcji.
Składniki:
2 jajka
2 łyżki masła klarowanego
roztopionego
½ szklanki mleka
¼ szklanki jogurtu naturalnego
1 szklanka mąki pszennej
tortowej
2 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do
pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
Jajka wybiłam do miski i
spieniłam je. Wlałam mleko, jogurt i masło. Zmiksowałam.
Wszystkie suche składniki
wymieszałam i dodałam do płynnych. Wszystko razem dokładnie wymieszałam. Ciasto
na pancakes ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
Na patelni rozgrzałam odrobinę
masła klarowanego. Wylałam porcję ciasta tworząc okrągły placuszek średnicy
około 10 cm i grubości około 5 mm. Smażyłam z obu stron na średnim ogniu żeby
się lekko zrumienił.
Smakowicie wygląda piramidka usmażonych
pancakesów
Pancakesy można podać z
owocami w syropie lub z syropem klonowym.
Są pyszne, pulchne,
delikatne... no cóż jeszcze dodać? Koniecznie trzeba je zrobić. Polecam i życzę
smacznego! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi
miło, jeśli zostawisz komentarz...
uwielbiam, każdą ilość:)
OdpowiedzUsuńAle pyszne!
OdpowiedzUsuńKrysiu! Ty to zawsze umiesz wyczarować coś wspaniałego.
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju naleśniczki.
Te wyglądają rewelacyjnie.
Pozdrowionka serdeczne! :)
To może dziś?
OdpowiedzUsuńTakie placuszki bardzo lubię. Idealna propozycja na smaczne śniadanko, ale tez na deser, czy jako przekąska świetnie się sprawdzą. Narobiłaś mi wielkiej ochoty Krysiu :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Uwielbiam takie placuszki :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się bajecznie :)
OdpowiedzUsuńZnam Krysiu i lubię...buziaki...
OdpowiedzUsuńWspaniałe Krysiu, narobiłaś mi ochoty i będę musiała je przygotować :-)
OdpowiedzUsuńOj tak lubię i M. też.
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień Krysiu.
Pankejki to czysta klasyka!!! Bardzo lubię, w szczególności z syropem klonowym :)
OdpowiedzUsuńTakie placuszki to dla mnie idealne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńKurczę, narobiłam sobie apetytu,zrobię
OdpowiedzUsuńjutro na sniadanie!
Uwielbiam :-) Krysiu to ja się wpraszam na takie danie z chęcią :-)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMoje ulubione - pozdrawiam :-)
Pyszności ! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńplacuszki zawsze znajdą swoich amatorów :) szczególnie dośc często robię latem i podaję ze świeżymi owocami :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, śniadanko idealne :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubimy placuszki, choć u nas najczęściej na podwieczorek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę:)
Mniamniam wygladaja smakowicie!
OdpowiedzUsuńWysyłasz kurierem? :)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, a szczególnie teraz, w sezonie truskawkowym. Z tymi owocami są obłędne :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, mam znajomego, Amerykanina i on takie pyszności robi:) na samą myśl już mi ślinka cieknie a jak widzę te Twoje to zaczyna mnie ssać! ;(
OdpowiedzUsuńPlacuszki to coś idealnego na śniadanie, z reguły łatwiej nam "wchodzi" śniadanie słodkie niż słone :)) I do tego kawa z mlekiem... I to wystarczy, żeby poczuć szczęście :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńPychotka ☺
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że z każdym postem będzie u CIEBIE bardziej słodko. Uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu kupiliśmy syrop klonowy z mężem. Wszyscy się nim objadają, więc chcieliśmy spróbować. Jak wrażenia? Nie wiem jak ludzie to jedzą :D Nie mój smak... Blee
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTe puchate placki uwielbiam z kremem czekoladowym i bananami - serdecznie Cię Krysiu pozdrawiam :-)