sobota, 31 sierpnia 2013

Koniec wakacji

Witam Was Kochani po wakacjach.
Czas szybko przemija. Moje wakacje też się skończyły. Miałam kilka powodów  do radości.
Po pierwsze - pogoda dopisała  tak, jak sobie wymarzyłam i cieszyłam oczy miłymi widokami nad morzem i...

 
  
 
 
Tak, tak. Trochę też podróżowałam :)
 
   
 
Po drugie - nareszcie dokończyłam czytanie książki "Ostatni kucharz chiński"  Nicole Mones. Autorka w bardzo interesujący sposób przedstawiła kulturę i kuchnię Chin przez pryzmat jedzenia i polityki, ponieważ to wszystko łączy się w niewiarygodny sposób. Książka  jest przyjemną lekturą, która nie jest ani ckliwa, ani przytłaczjąca. Warto ją przeczytać. Polecam.
Po trzecie -  oderwałam się od gotowania, od pisania, od komputera, który został w domu.
Po czwarte -  nabrałam nowej energii  do działania.
Takie zresetowanie się jest wskazane.
Teraz ze zdwojoną energią  wracam do Was. 
Cieszę się, że podczas mojej nieobecności odwiedzaliście bloga, że nie zapomnieliście  o  moich przepisach. Dziękuję za miłe komentarze i e-maile.  
Mam nadzieję, że nowe propozycje kulinarne,  które teraz mam dla Was zrekompensują moją nieobecność.
Jutro na dobry początek przedstawię Wam...roladki z cukinii. A więc...do jutra, Krys
  

czwartek, 22 sierpnia 2013

Serniko-brownie z malinami

Zdecydowałam się na upieczenie brownie, ale w połączeniu z serem. Spodziewałam się wg zapewnień mojej koleżanki Basi, od której dostałam przepis, że ciasto będzie smaczne.  Ale efekt przeszedł moje oczekiwania.  Ciasto wyszło bardzo, bardzo smaczne. Spróbujcie. Przekonajcie się i cieszcie się jego czekoladowo-malinowym smakiem
 

(na blaszkę 24x28 cm)
 
 Składniki:
200 g gorzkiej czekolady (min. 60% kakao)
200 g masła
1,25 szklanki cukru pudru
0,75 szklanki cukru pudru
5 jajek
¾ szklanki mąki pszennej
500 g serka kremowego (do serników)
300 g malin
 
Wykonanie:
Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej, ustawiając miseczkę z połamaną na kawałki czekoladą na rondelku z gorącą wodą i odstawiłam do wystudzenia.
  
 
Masło i  1,25 szklanki cukru pudru utarłam na puszystą masę, dodałam pojedynczo 3 jajka. Każde następne po wmieszaniu w masę  poprzedniego. Kiedy masa była dobrze utarta dodałam wystudzoną czekoladę, a na koniec  mąkę.
 
 
 
Teraz zajęłam się masą serową. W tym celu utarłam ser z cukrem (0, 75 szklanki) i 2 jajkami na gładką masę.
 
 
Przygotowałam formę do pieczenia wykładając ją papierem. 3/4 masy czekoladowej przełożyłam do foremki, wyrównałam  powierzchnię  i na nią wyłożyłam masę serową. Następnie  ułożyłam pozostałą masę czekoladową tworząc biało brązowy wzorek w łatki. Na wierzchu ułożyłam maliny. Ciasto wstawiłam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 °C. na 1 godzinę.
 
 
Po wystudzeniu pokroiłam na prostokątne kawałki i koniecznie musiałam się przekonać jak bardzo smakują  serniko-brownie z malinami.
 
 
Warto było je upiec i rozkoszować się pysznym smakiem czekoladowo-malinowym.
 
 
 
 
Jeśli nie jedliście jeszcze takiego połączenia składników w cieście to spróbujcie koniecznie, a przekonacie, że warto je upiec. Życzę SMACZNEGO! Krys!
 

środa, 21 sierpnia 2013

Wakacje


Kochani
Nadszedł czas na moje wakacje. Mam nadzieję, że złapię jeszcze trochę promieni słońca, że cieszyć się będę letnim wiatrem i pooddycham powietrzem z lasu, że smakować będę smaczną rybę przygotowaną przez dobrego kucharza. Mam nadzieję, że będę jadła równie smaczne potrawy, jakie ja Wam proponuję. A może przywiozę jakiś nowy, ciekawy przepis? Wyjeżdżam już jutro.
A dzisiaj? Dzisiaj zapraszam Was na jutrzejszy wpis,  taki... na osłodę końcówki sierpniowych dni, na smaczny deser „serniko-brownie z malinami”. Pozdrawiam Was serdecznie, Krys
 
 
 

wtorek, 20 sierpnia 2013

Muszle nadziewane serem feta

Czy jest ktoś kto nie lubi makaronu?  Jedzą  go prawie wszyscy na świecie, podany na wiele sposobów, z różnymi sosami i dodatkami. Dzisiaj moja propozycja na danie z makaronem to muszle  nadziewane serem feta. Danie proste i szybkie w przygotowaniu, dobry pomysł np. na kolację
 

 
Składniki:
½ opakowania (z 250 g) makaronu conchiglioni w kształcie dużych muszli
1 mały por (białą i zielona część)
2 pomidory
1 żółta papryka
100 g szynki
½ opakowania sera feta
4 łyżki startego parmezanu
1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy
½ pęczka koperku
sól pieprz
łyżka sera (ulubionego) do posypania muszelek
 
 
Wykonanie:
Paprykę, pomidory i szynkę pokroiłam w drobną kosteczkę, por  w cienkie plasterki a czosnek przecisnęłam przez praskę. W misce wymieszałam paprykę,  pomidory i  pokruszoną fetę.
 
 
Na patelni rozgrzałam oliwę, przełożyłam por, dodałam czosnek i szynkę. Przesmażyłam krótko, wymieszałam i odstawiłam do wystudzenia. A następnie połączyłam z papryką, pomidorami i fetą.
 
 
 Dodałam posiekany koperek i parmezan. Doprawiłam pieprzem i wymieszałam.
 
 
Muszle makaronowe ugotowałam al  dente w dużej ilości wrzącej posolonej wody około 6-7 minut. Delikatnie odcedziłam i przelałam zimną wodą, żeby je zahartować. Odcedziłam i wyłożyłam na tacę otworkami do spodu, żeby je całkowicie odsączyć.
Każdą muszlę napełniłam  przygotowanym farszem i ułożyłam w naczyniu żaroodpornym dobrze posmarowanym oliwą. Posypałam startym serem. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 °C i zapiekałam około 8 minut (do roztopienia sera).
 
 
Takie muszle przygotowałam nie po raz pierwszy  i z pewnością nie ostatni. W tej wersji  bardzo nam smakowały. Można podać je na obiad, na kolację, albo jako przekąskę.
  
 
  
 
Następnym razem przygotuję z innym farszem. A tymczasem zachęcam Was do zrobienia muszli faszerowanych serem feta  i życzę SMACZNEGO! Krys
 

niedziela, 18 sierpnia 2013

Zrazy wołowe zawijane

Zrazy wołowe często goszczą na naszych stołach. Niby zwykły kawałek mięsa, a smakuje zupełnie inaczej. A to za sprawą farszu z wędzonego boczku, ogórka i cebuli.  Nie robiliście już dawno? Wobec tego ten przepis (mam nadzieję) to zmieni.
  
 

Składniki:
4 rolady wołowe (po 15 dag) z udźca
3 łyżeczki ostrej musztardy (Sarepska)
2 małe cebule
4 plasterki wędzonego boczku
2 ogórki kiszone
olej do smażenia
2 ząbki czosnku
szklanka  wywaru z warzyw lub rosołu (klik)
1 łyżka mąki pszennej
śmietanę 22% (200 g)
2 listki laurowe
po 5 ziaren ziela angielskiego i pieprzu
sól i świeżo zmielony pieprz
 
Wykonanie:
Mięso po opłukaniu i wysuszeniu ręcznikiem papierowym, przykryłam folią i zbiłam tłuczkiem. Ogórki i  cebulę obrałam. Cebulę pokroiłam w piórka a ogórki w słupki. Boczek pokroiłam w kosteczkę.
 
 
Płaty mięsa posoliłam, obsypałam pieprzem i posmarowałam musztardą. Na każdej roladzie rozłożyłam piórka cebuli, ogórki i boczek. Mięso zrolowałam i owinęłam bawełnianą nitką.
 
 
 
Rozgrzałam tłuszcz na patelni i obsmażyłam  roladki z każdej strony. Następnie przełożyłam do rondla. Dodałam posiekany czosnek, listki laurowe, oraz ziele i pieprz w ziarenkach. Zalałam wywarem z warzyw i wstawiłam na gaz pod przykryciem na  około 30 minut.
 
 
 
Wyparowany sos można  uzupełnił nić przegotowaną wodą lub rosołem. 
Pozostawiłam jeszcze na 15 minut na małym gazie.  Zrazy wyjęłam z rondla, zdjęłam z nich nitkę. Śmietanę wymieszałam z mąką, wlałam do sosu, doprawiłam solą i pieprzem, włożyłam roladki i zagotowałam. Odstawiłam.
 
  
 
Zrazy podałam z kaszą gryczaną. Ale można dowolnie np. z ziemniaczkami i fasolką szparagową. Teraz mamy wszystko na co najdzie nas ochota. Jako dodatek do zrazów doskonale sprawdzają się buraczki i ogórki kiszone . Więc korzystajmy z tych dobrodziejstw. A ja życzę SMACZNEGO! Krys

czwartek, 15 sierpnia 2013

Tarta z orzechami pekan i syropem klonowym

Witajcie! Chcę Was dzisiaj uraczyć przepisem na pyszną tartę, którym zainspirowałam się kiedy oglądałam program kulinarny z udziałem Anny Olson,  znanej w Kanadzie restauratorki.  Razem z mężem wydała książkę kucharską "Inn on the Twenty Cookbook”. Przepis jest fantastyczny a tarta, która z niego powstała to poezja...smaku. Jeśli chcecie potwierdzenia  moich słów to wypróbujcie :)
 
 
 
   
 Forma do tarty średnica 31 cm
Składniki na ciasto:
1 kostka (200 g) miękkiego masła
200 g twarożku kremowego (do serników)
2 szklanki mąki
 

Składniki na nadzienie:
¾ kostki (z 200 g) stopionego masła
1 szklanka brązowego cukru
4 jajka
¾ szklanki syropu klonowego
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
szczypta soli
18 dag orzechów pekan
 
Wykonanie:
Wymieszałam mikserem masło z serkiem kremowym. Dosypałam przesianą mąkę i mieszałam, aż składniki się połączyły. 
 
 
Utworzoną masę wyłożyłam na folię spożywczą uformowałam prostokąt,  zawinęłam w folię i schłodziłam prze godzinę  w lodówce.
 
 
Stolnicę lekko posypałam mąką i rozwałkowałam ciasto na grubość ok.  0,8cm.  Ułożyłam w lekko natłuszczonej formie do tart,  przycięłam ciasto  wystające ponad krawędź formy. Docisnęłam brzegi ciasta do ścianek foremki. Wstawiłam do lodówki na 20 minut do schłodzenia.
 
 
 
W tym czasie rozgrzałam piekarnik do 190 °C (termoobieg).  Mikserem zmieszałam wszystkie składniki na nadzienie oprócz orzechów, do momentu kiedy masa stała się  gładka.
 
 
Wylałam nadzienie na schłodzony, nie upieczony spód tarty i ułożyłam na wierzchu połówki orzechów  tworząc wzór kręgów.
 
 
Piekłam ciasto przez 25-30 minut, aż wystające brzegi tarty zbrązowiały. Pozostawiłam  ciasto do wystudzenia.
 
 
Nie mogliśmy się doczekać, kiedy przestygnie, żeby spróbować tą pyszną tartę.
 
 
 
 
Uwielbiam orzechy pekan.  Podczas pieczenia uwalniają swoją słodycz i stają bardziej miękkie. Masa zawarta w tym cieście jest lekko płynna dzięki syropowi klonowemu.  Myślę, że w tym wypadku nie można tutaj jakiegokolwiek składnika zastąpić innym, albo pominąć. Ta tarta musi taka być  - po prostu PYSZNA. A co Wy o tym sądzicie? Upieczcie i podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat pieczenia tej wspaniałej tary. Ja życzę, jak zwykle  SMACZNEGO! Krys

wtorek, 13 sierpnia 2013

Chłodnik owocowy z orzechami

Przed nami kolejne upały. Mam dla Was coś na ugaszenie pragnienia, a jednocześnie pożywnego. Jest to zupa owocowa, która powinna skusić wielu z Was. Zupa, która pasuje na rodzinny obiad i na eleganckie przyjęcie podczas upałów.  Polecam pyszny chłodnik owocowy z orzechami włoskimi.
 
 
Składniki:
3 jabłka
1 gruszka
12 śliwek (np. węgierek)
4 łyżki posiekanych orzechów włoskich
4 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki wytrawnego białego wina
2 goździki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
szczypta soli
 
Wykonanie:
Owoce umyłam. Śliwki pozbyłam pestek. Jabłka i gruszki po obraniu, oczyściłam z gniazd nasiennych i pokroiłam na kawałki.  Wszystkie owoce przełożyłam do rondla, zalałam 1 ½ szklanki gorącej wody i wstawiłam do gotowania na 10 minut, dodałam goździki i pozostawiłam na gazie jeszcze 5 minut.
 
 
 
Wyjęłam goździki  z garnka i po przestudzeniu owoców  zmiksowałam je blenderem. Do zmiksowanej masy wlałam jeszcze 1 ½ szklanki gorącej wody i ponownie wstawiłam na gaz, dodając wino, cukier i szczyptę soli. Zagotowałam i  dodałam orzechy.
 
 
 
Mąkę ziemniaczaną rozmieszałam w niewielkiej ilości wody, dodałam do zupy, zagotowałam, przyprawiłam sokiem cytrynowym.
Zupa jest pyszna. Lekko kwaskowata z nutką słodyczy. Najlepiej smakuje z biszkoptami. A Wam?
 
 

Ciekawa jestem jak Wam zasmakuje i z czym ją podacie. Życzę SMACZNEGO! Krys

niedziela, 11 sierpnia 2013

Muffinki marmurkowe z jagodami

Sezon na jagody ciągle trwa. Wykorzystuję te owoce pełne witamin do różnych wypieków.  Chcę się nimi nacieszyć póki jeszcze są. Jeśli szukacie  przepisu na smaczne, owocowe ciasteczka zapraszam do wykonania marmurkowych muffinek z jagodami.
Przepis zaczerpnęłam z książki „Czekolada”. Więc jest i czekoladowo i  jagodowo. A najważniejsze, że jest smacznie :))


Składniki na 12 sztuk:
100 g miękkiego masła
½ szklanki cukru pudru
szczypta soli
1 cukier waniliowy
2 jajka
7-8  łyżek mleka
2 szklanki mąki tortowej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kakao
20 dag jagód
6 kosteczek czekolady
masło do foremek (lub papiloty do muffinek)
 
Wykonanie:
Jagody opłukałam i zostawiłam na ręczniku Papierowym do osączenia. Przygotować foremki. Nasmarować grubo tłuszczem, ewentualnie wyłożyć papilotami do muffinek.
 
 
Masło, cukier, sól i cukier waniliowy utarłam mikserem. Dodawałam stopniowo jajka a następnie mleko. Mąkę i proszek do pieczenia przesiałam do miski i dodałam do masy jajecznej. Wymieszałam.
 
 
Do 1/3 części masy dodałam kakao i wymieszałam. Do jasnej  masy jajecznej dodałam jagody.
 
 
Następnie za pomocą łyżeczki przekładałam jasne ciasto  z jagodami do foremek. Następnie ciasto kakaowe i lekko nożem zamieszałam, aby się połączyły.  
 
 
Na wierzch  każdej muffinki wcisnęłam  po kawałku czekolady. Wstawiłam do piekarnika w temp. 180 °C na 20-25  minut. Sprawdziłam patyczkiem. Po upieczeniu wyjęłam z foremek i ułożyłam na talerzyku. 
 
 
 
Następny kuszący deser pojawił się na moim stole. Zapraszam Was do spróbowania i życzę SMACZNEGO! Krys

sobota, 10 sierpnia 2013

Sałatka mix z kukurydzą i rzodkiewką

Obfitość warzyw i owoców zachęca nas do wzbogacenia menu różnymi sałatkami. Łatwo dostępne są teraz zestawienia sałat (mix) do wyboru, które w połączeniu z dodatkami stanowią niebanalne sałatki. Dzisiaj moja propozycja: sałatka mix z rzodkiewką
 

Składniki:
puszka kukurydzy
mix sałat (wg uznania, np. rzymska, lodowa...)
pomidorki koktajlowe
½ pęczka rzodkiewek
2 cebulki dymki ze szczypiorkiem
sól i pieprz
sok z cytryny
łyżka oliwy
 
Wykonanie:
Sałaty umyłam, osuszyłam i podzieliłam na cząstki, do salaterki wysypałam kukurydzę odsączoną z zalewy, cebulki oczyściłam i pokroiłam drobno razem ze szczypiorkiem, pomidorki przepołowiłam. Do soku z cytryny dodałam sól i pieprz oraz oliwę. Sos dokładnie wymieszałam, żeby składniki dobrze się wymieszały.
Na półmisku rozłożyłam wszystkie składniki sałatki, polałam sosem.

 

Sałatkę można podać jako dodatek do mięsa na obiad, albo do pieczywa. Ja uwielbiam ją jako przystawkę. Spróbujcie. Jest bardzo smaczna i zawiera źródło witamin. SMACZNEGO! Krys
 

czwartek, 8 sierpnia 2013

Tęczowe galaretki

W upalne dni  koniecznie trzeba się schłodzić. Każdy zna sposób jak i czym. Niekiedy jest to woda mineralna, soki, lody. Pomyślałam, żeby zrobić tęczowe galaretki. Nie jest to żadna filozofia, ale można się dobrze przy tym bawić tworząc własne kompozycje. Kiedy już moje galaretki się ścięły  i można było się nimi i ochłodzić i delektować, postanowiłam je najpierw sfotografować i  pochwalić się nimi:)
 

 
 


 
 
Składniki:
2 galaretki cytrynowe
2 galaretki wiśniowe
2  galaretki agrestowe
2 galaretki truskawkowe
1 mały jogurt naturalny
odrobina żelowego barwnika (do deserów) w kolorze granatowym
można użyć soku jagodowego
 
 
 
 
  

Wykonanie:
Galaretki rozpuściłam w gorącej wodzie w osobnych naczyniach zgodnie z przepisem na opakowaniu. Jedną galaretkę cytrynową rozpuściłam w 250 ml gorącej wody a po przestudzeniu dodałam do niej jogurt. Wymieszałam. Pozostawiłam  do wystudzenia.  Przygotowałam pucharki i kieliszki. Na dno każdego z nich wlałam po kilka łyżek galaretki. Te pucharki wstawiłam do zamrażarki. Kiedy już galaretki stężały wówczas wlewałam następną porcję w innym kolorze. Ponownie wstawiłam do zamrażarki. I tak do zapełnienia pucharków. Galaretkę, która pozostała i zastygła,  pokroiłam na cząstki i rozłożyłam na wierzchu  pucharków.
 
 
 
 
 

 
Zabawa z galaretkami nie miała końca. To tak, jak tworzenie obrazu. Fantastyczne.  Każdy miał jakiś pomysł.
Jednym z pomysłów było zrobienie tęczowej galaretki z...alkoholem dla dorosłych
Zrealizowałam ten pomysł i...
...3 galaretki w różnych smakach rozpuściłam 3 miseczkach w gorącej wodzie. Z tą różnicą że wody dałam zamiast po 500 ml tylko po  350 ml i po ok. 70 ml wódki*  w dobrym gatunku. Alkohol powoduje, że galaretki dłużej zastygają. Więc można je wstawić do zamrażarki. Po zastygnięciu galaretki pokroiłam w kostkę i przekładałam do szklanek. 
Taka galaretka jest zimna (bo z lodówki) i lekko rozgrzewa :) Zresztą spróbujcie, ale uważajcie na te procenty :))  bo wchodzą do głowy. Ale ogólnie jest smaczna.



 

Oceńcie sami, które są ładniejsze. Bo jeśli chodzi o smak, to wszystkie są   smaczne, lekko słodkie a przede wszystkich chłodne,  orzeźwiające i... :)  SMACZNEGO! Krys
 
* Oczywiście ilość alkoholu dodajecie wg własnego uznania :)