czwartek, 29 grudnia 2016

Sylwestrowe przekąski - moje propozycje

Już niedługo Sylwester. Będziemy się bawić na różnych balach i domowych imprezach. Żeby zabawa była udana, trzeba zadbać o menu na ten wyjątkowy ostatni dzień roku.
Spełniając Waszą prośbę przedstawiam w skrócie moje  propozycje na smaczne przekąski na Sylwestra



















































































 

























































 
















Mam nadzieję, że wybierzecie coś dla siebie i Waszych gości. Życzę SMACZNEGO! Krys

Kochani, życzę Wam udanej, szampańskiej zabawy sylwestrowej a w Nowym Roku 2017 samych radosnych chwil, spełnienia marzeń i realizacji zamierzeń, postanowień i pragnień....


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...


wtorek, 27 grudnia 2016

Sałatka na każdą okazję

Kiedy tylko napada mnie „wilczy apetyt” zawsze robię sałatkę z produktów, które akurat mam  w lodówce i w spiżarni. Tak właśnie powstała moja dzisiejsza sałatka. Może i Was zachęcę do zrobienia takiej sałatki na teraz, na... każdą okazję





Składniki:
250 g ryżu (waga po ugotowaniu)
130 g tuńczyka  w sosie własnym (odsączonego z zalewy)
mała puszka kukurydzy
3 ogórki z zalewy musztardowej
1 jajko ugotowane na twardo
pieprz świeżo zmielony
łyżeczka suszonej bazylii
2 łyżki oliwy




Wykonanie:
Mo miseczki przekładałam kolejno poszczególne składniki sałatki:  ryż, rozdrobnionego tuńczyka, pokrojone w kostkę ogórki i posiekane na cząstki jajko.
Na koniec wsypałam bazylię, oprószyłam pieprzem do smaku i wlałam oliwę.
Wymieszałam.



Sałatkę przełożyłam do szklanej miseczki, udekorowałam paseczkami papryki i podałam na stół



Taka sałatka świetnie smakuje o każdej porze. Doskonale sprawdzi się na lunch, albo na przystawkę na każdej imprezie. Dajcie się namówić, zróbcie nawet dzisiaj. Polecam i życzę SMACZNEGO! Krys


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...


piątek, 23 grudnia 2016

Życzenia świąteczne

Święta już nadchodzą. Potrawy są przygotowane, prezenty leżą pod choinką a my... szykujemy się do tego radosnego Święta jakim jest Boże Narodzenie


Kochani, dziękuję Wam za piękne życzenia, jakie otrzymałam i raz jeszcze życzę
WESOŁYCH ŚWIĄT, Krys



wtorek, 20 grudnia 2016

Kompot z suszu

Moim zdaniem to najlepszy napój na wieczerzę wigilijną. Ma co prawda  wielu zwolenników ale również wiele osób go nie lubi. Tak też jest u mnie w rodzinnie. Ja zawsze taki kompot gotuję i piją go ci, którym smakuje. Jedno jest pewne, że taki kompot jest zdrowy i poprawia trawienie. W Wigilię jest tego jedzenia sporo, więc bez obaw można zjeść do woli, popić kompotem i nie martwić się niestrawnością.




Składniki:
100 g jabłek suszonych wędzonych
kilka plasterków jabłek suszonych
100 g śliwek suszonych, wędzonych
kilka moreli suszonych
2 morele suszone na słońcu
garść rodzynek
2 – 3  suszone gruszki
5 łyżek cukru trzcinowego
1 wyparzona cytryna
laska cynamonu
kilka goździków



Wykonanie:
Wszystkie owoce opłukałam ...



a następnie przełożyłam do garnka. Zalałam 3 litrami letniej przegotowanej wody. Zostawiłam na noc.
Rano wstawiłam na gaz. Po zagotowaniu, zmniejszyłam ogień, wsypałam cukier, dodałam goździki, cynamon i pokrojoną w grube plasterki cytrynę. Zostawiłam do gotowania około 30 – 40 minut. Trzeba uważać, żeby owoce się nie rozpadły a kompot był w miarę klarowny.
Kompot zostawiłam, żeby się schłodził. Najbardziej smakuje zimny.
Jego bursztynowy kolor pięknie się prezentuje  w szklanym dzbanku.




A jak jest u Was? Robicie taki kompot na święta? Polecam ten zdrowy, smaczny napój i życzę SMACZNEGO! Krys


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...


niedziela, 18 grudnia 2016

Ciasto drożdżowe krok po kroku, czyli... co wpływa na to, żeby ciasto było udane

Ten wpis powstał na prośbę moich czytelniczek, dla których zrobienie podstawowego bazowego ciasta np. drożdżowego, kruchego, czy francuskiego jest problemem. Dzisiaj... ciasto drożdżowe.  
Zrobienie ciasta drożdżowego nie przysporzy nam żadnych trudności, jeśli będziemy przestrzegać ważnych zasad, które mają decydujący wpływ na efekt finalny  



Zasada Nr 1:
Wszystkie składniki czyli mąka, cukier, jajka, drożdże, masło, muszą mieć temperaturę pokojową. Natomiast mleko potrzebne do rozczynu z drożdżami trzeba podgrzać do temperatury 37 °C.

Zasada Nr 2:
Mąka, którą użyjemy ma wpływ na ciasto nie mniej niż pozostałe składniki. Mąkę należy koniecznie przesiać przez sitko. Dzięki temu lepiej się ją napowietrzy, a ciasto lepiej wyrośnie, będzie lekkie, puszyste. Najlepszą mąka do wypieku słodkich ciast drożdżowych jest mąka pszenna wrocławska Typ 500, lub Typ 550 (luksusowa) (zobacz: rodzaje i typy mąki).

Zasada Nr 3:
Drożdże. Jeśli używamy świeżych drożdży, muszą być bardzo świeże. Trzeba uważać, żeby nie były przesuszone ani spleśniałe.

Zasada Nr 4:
Masło, które dodajemy do ciasta musi być świeże i bardzo dobrej jakości (min. 82% tłuszczu).
Masło do wypieku należy pomału roztopić (nie może się zrumienić, ani broń Boże przypalić) a następnie trzeba je wystudzić. Bo tylko takie, o temperaturze pokojowej możemy  dodać do ciasta.

Zasada Nr 5:
Jajka, które będziemy używać do wypieku muszą być bardzo świeże. Najlepsze są jajka ze wsi. Muszą mieć temperaturę pokojową.

Jeśli wszystkie składniki na ciasto mamy przygotowane i zastosujemy się do powyższych zasad, pozostaje tylko zrobić rozczyn drożdżowy.
Można go zrobić z drożdży świeżych lub instant.

Rozczyn drożdżowy ze świeżych drożdży:
Na 25 g drożdży potrzeba:
1-2 łyżeczki cukru
około 100 ml mleka (temp. 37 °C)
3-4 łyżeczki mąki

Wszystko dokładnie mieszamy i przykrywamy bawełnianą ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 30 minut .


Drożdże świeże idealnie nadają się do pieczenia ciast, które zawierają dużą ilość jajek i masła. Natomiast do wypieku lżejszych ciast można użyć drożdże instant.

Z drożdży instant nie przygotowuje się rozczynu. Wystarczy wymieszać je z suchymi składnikami a potem dolać mleko lub wodę. I tutaj jest różnica, bo temperatura wody (mleka) musi być wyższa niż w przypadku użycia świeżych drożdży, nawet 45 °C. Jeśli jest zbyt niska, wówczas ciasto najczęściej nie wyrośnie.

Czas na wyrabianie ciasta.
Co i jak zrobić, żeby ładnie wyrosło...
Można wyrabiać ręcznie lub za pomocą miksera z końcówką w kształcie haka.

Trzeba to zrobić energicznie i cierpliwie i długo.  Od tego zależy jakie ciasto nam wyjdzie.  Na początku ciasto lepi się do rąk, ale nie należy dosypywać mąki, tylko dalej wyrabiać. Po około 6 minutach powinno być już trochę lepiej.  Czas wyrabiania powinien trwać około 15 minut.
Po tym czasie ciasto powinno odchodzić już od ręki i od miski.

Kiedy ten etap mamy już za sobą, wystarczy ciasto przełożyć do lekko natłuszczonej miski, wierzch również można lekko natłuścić (olejem), żeby zabezpieczyć przed wyschnięciem i przykryć ściereczką. Tak przygotowane ciasto zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 1 godzinę, czasami dwie. W tym czasie ciasto podwoi a nawet potroi swoją objętość.


Ciasto po wyrośnięciu wystarczy przełożyć na deskę,  ponownie zarobić, żeby odpowietrzyć.


Teraz, jeśli wiemy jakie przeznaczenie jest naszego ciasta,  czy to będą pączki, czy  ciasto z owocami, czy np. bułeczki.... to pieczemy, smażymy ...

W zależności od rodzaju naszego wypieku ustawiamy różną temperaturę w piekarniku.  

Mam nadzieję, że ten post pozwolił Wam „zaprzyjaźnić się” z ciastem drożdżowym. Jeśli do tej pory mieliście wątpliwości, czy dacie radę takie zrobić, myślę, że od teraz będzie łatwiej.


Życzę powodzenia i ... SMACZNEGO! Krys

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz... 


czwartek, 15 grudnia 2016

Ryba w śmietanowym sosie pomidorowo - bazyliowym podana na puree z selera

Ryby to jedno z najzdrowszych dań, jakie powinno gościć na naszych stołach.  Często przygotowuję rybę dla mojej rodziny i mam ulubione dania rybne. Dlatego tak rzadko pokazuję nowości.  Dzisiaj zrobiłam coś specjalnego. Jest to danie, które nadaje się na codzienny obiad, jak również na elegancką kolację




Składniki:
filety ryby mrożonej lub świeżej użyłam filety z dorsza
sok z połowy cytryny
sól
pieprz cytrynowy
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki masła skalowanego
2 łyżki oleju







Składniki sosu:
6 łyżek przecieru pomidorowego (domowego)
300 ml gęstej śmietany (18%)
kilka gałązek świeżej bazylii
2 łyżki masła klarowanego
sól
pieprz
½ łyżeczki cukru
½ łyżeczki zioła prowansalskich
1 - 2 ząbki czosnku




Składniki na puree z selera:
ok. 500 g selera
sok z połowy cytryny
2 łyżki masła klarowanego
2 łyżki oliwy
150 ml mleka
150 ml wody
sól
biały pierz
gałka muszkatołowa




Wykonanie:
Najpierw zrobiłam puree z selera z tego przepisu.

Następnie zabrałam się za przygotowanie ryby.
Filety opłukałam pod bieżącą wodą. Osuszyłam a następnie skropiłam sokiem z cytryny. Odstawiłam na 10 minut, po czym wytarłam papierowym ręcznikiem, posoliłam z każdej strony i obsypałam delikatnie pieprzem cytrynowym. Zostawiłam na kilka minut.


W tym czasie przygotowałam sos wg tego przepisu.

Czas zająć się rybą.
Na patelni rozgrzałam masło z olejem.
Rybę oprószyłam mąką. Ja robię to przez  małe  sitko. Następnie przełożyłam kawałki ryby na rozgrzany na patelni tłuszcz i smażyłam na rumiano z każdej strony.



Piekarnik rozgrzałam do 180 °C.
Naczynie do zapiekania posmarowałam masłem.
Rybę przełożyłam do naczynia i równomiernie rozłożyłam na niej sos.
Wstawiłam do piekarnika na około 15 minut.



Kiedy wierzch się delikatnie zarumienił, wyjęłam z piekarnika i gorącą rybę podałam na stół.





Tak przygotowana ryba najlepiej komponuje się z puree z selera, który równoważy się z delikatnym sosem. Jednym słowem jest to uczta dla oczu i podniebienia.






Polecam i życzę SMACZNEGO! Krys


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...