Ziemniaczki pieczone do
obiadu? Czemu nie? Bardzo lubię zamiast np. gotowanych. Ziemniaczki pieczone, pachnące
ziołami, z chrupiącą skórką, miękkie w środku.... Czym by tu jeszcze Was
zachęcić? Są po prostu smaczne.
Składniki:
ziemniaki obrane, pokrojone w
cząstki
sól morska
świeżo zmielony pieprz
po ¼ łyżeczki suszonych ziół: majeranek,
rozmaryn, tymianek i słodka papryka
2 łyżki oleju rzepakowego
(brak na zdjęciu)
Wykonanie:
Ziemniaki opłukałam, wrzuciłam
do garnka, zalałam zimną wodą i wstawiłam do gotowania. Kiedy woda zawrzała odcedziłam. Zostawiłam
ziemniaki, żeby chwilę przestygły.
Zioła i olej wymieszałam w
misce. Do tej mieszanki wkładałam partiami wystudzone ziemniaki i mieszałam
tak, żeby je dobrze oblepić mieszanką ziołową.
Piekarnik włączyłam na 180 °C (g/d).
Na blaszce rozłożyłam papier do pieczenia i wyłożyłam na nim ziemniaczki tak, aby się nie dotykały.
Wstawiłam do nagrzanego
piekarnika na około 30 – 40 minut.
Wszystko zależy, czy ziemniaki są pokrojone na większe czy mniejsze cząstki
albo czy chcemy mniej lub bardziej rumiane. Dobrze jest w trakcie pieczenia
przemieszać ziemniaki, żeby odwrócić je na drugą stronę.