Makaron... kupujecie, czy sami
robicie w domu?
Przyznam się, że często kupuję
gotowy, jeśli do potrawy mam użyć kokardki, penne, rogatoni, czy muszelki...
Ale, jeśli mam zrobić na obiad np. łazanki albo rosół z makaronem to robię sama
na świeżo, albo korzystam właśnie ze zrobionego wcześniej i ususzonego...
Składniki:
200 g mąki pszennej
2 średnie jajka
1 łyżka oliwy z oliwek
Wykonanie:
Mąkę przesiałam na deskę, na
środku zrobiłam wgłębienie, do którego wbiłam jajka i wlałam oliwę. Najpierw zamieszałam widelcem a potem
wyrobiłam ręką. Zagniotłam gładkie, zwarte i sprężyste ciasto.
Ciasto przykryłam ściereczką,
żeby odpoczęło około 30 minut.
Ciasto dzieliłam na porcje. Cienko
rozwałkowałam na posypanym mąką blacie.
Każdy rozwałkowany płat ciasta
rozłożyłam na przygotowanych
ściereczkach, żeby lekko przeschło. Nie będzie się wówczas kleić i da się
łatwiej kroić.
Ciasto zwinęłam w rulon szerokości około 5 cm, a następnie kroiłam na cieniutkie „nitki”.
Taki makaron jest doskonały do
rosołu
Można kroić w szersze paseczki
tworząc „wstążki” jeśli będziemy podawać go np. do sosów
Pokrojony makaron roztrzepałam
palcami, żeby oddzielić poszczególne paseczki, wstążki i zostawiłam na do dalszego wyschnięcia.
Gotowy, wysuszony makaron
przekładam do dużych słoików i zamykam.
Można przechować go również w
papierowych torebkach.
Jeżeli makaron ma być użyty zaraz
po zrobieniu, to dobrze do ciasta dodać 1 łyżeczkę soli.
Natomiast, jeśli makaron ma
być przeznaczony do suszenia, to nie należy go solić przed zarobieniem ciasta.
Sól powoduje, że makaron będzie się dłużej suszył a w słoiku będzie
wilgotniał.
Mam nadzieję, że skorzystacie
z tego przepisu i zrobicie prawdziwy, domowy i smaczny makaron. Już nie raz
przekonaliście się, że domowe przetwory mają łatwe, czytelne przepisy a samo
wykonanie nie nastręcza trudności. A jak smakuje? O tym się przekonacie kiedy
go zrobicie. Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję
za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Ja czas na gotowanie mam tylko wieczorami a wtedy już brak czasu na takie zabawy... jednak smakuje mi taki włąsnorobiony najbardzej
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobnie makaron, ale nie suszyłam nigdy, a robiłam tylko na jedno użycie/na jeden obiad. Musze wypróbować pomysł z suszeniem :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam makaronu. Ale moja mama zawsze. Dlatego wiem, że taki domowy najlepiej smakuje. Może teraz się odważę i zrobię sama?
OdpowiedzUsuńNie ma to jak makaron domowy, mój tata zawsze robił, ja za leniwa...buziaki Krysiu...
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowy makaron i bardzo często robię- nie ma sobie równych:)
OdpowiedzUsuńdo rosołu na niedzielę idealny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowy makaron, mama zawsze robiła :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis Krysiu. Moja mama czasem robiła. Ja (wstyd się przyznać) nie mam to tego cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolna Krysiu.
OdpowiedzUsuńTaki makaron to istne "niebo w gębie".Czasem go robię.
OdpowiedzUsuńDomowy jest najlepszy, żaden ze sklepu tak nie smakuje :)
OdpowiedzUsuńKiedy moje dzieci były małe, robiłam regularnie.
OdpowiedzUsuńTeraz od kilku lat przyznaję, że kupuję gotowy.
Zainspirowałaś mnie, chyba znowu zacznę :)
Pozdrawiam Cię Krysiu ciepło!
domowy makaron pamiętam jak robiła babcia i ten smak <3
OdpowiedzUsuńMoja babcia zawsze taki robiła, jejku jaki on był pyszny. Dziękuje, że mi o nim przypomniałaś kochana. Pozdrawiam cię cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniał domowy makaron mojej Babci.
OdpowiedzUsuńSama nigdy nie robiłam, ale może się kiedyś skuszę i zrobię.
Dawniej, nie do pomyślenia było to, żeby gospodyni nie robiła makaronu. I oczywiście kroiło się ręcznie i suszyło.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Krysiu, że u mnie w domu mama robi domowy makaron.
OdpowiedzUsuńJa nie próbuję nawet. Może kiedyś...
Wyglądają rewelacyjnie Twoje propozycje. Po prostu piękne i apetycznie!
No i na pewno są pyyycha!
Pozdrawiam :)
Rewelacja, domowy najlepszy☺
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł Krysiu, na pokazanie domowego makaronu. Aż ślinka cieknie. Ja najczęściej kupuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu rodzinnym nigdy nie kupowaliśmy makaronu :) PS.Pani Krysiu na wielkim ekranie razem z wnusią prezentowała się Pani rewelacyjnie ! Z niecierpliwością czekałam na odcinek "Ewa gotuję" w którym wystąpi Pani :)
OdpowiedzUsuńMonika.
kiedyś nie było takich dobrych makaronów i moja mama zawsze do niedzielnego rosołu robiła makaron ;D Kiedyś też robiłam i suszyłam ale teraz to się nie chce ;DDD Ale na Wigilię robię ;) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPrawie wszyscy komentują, że kiedyś to... bo fakt, kiedyś robienie makaronu było powszechne, teraz jest rzadkością. A szkoda :)
OdpowiedzUsuńRobię sama coraz rzadziej...
OdpowiedzUsuńa co z tym olejem kiedy go się dodaje myślę że do gotowania makaronu
OdpowiedzUsuńOliwę dodaje się do mąki razem z jajkami. Już uzupełniłam w przepisie. Pozdrawiam :)
UsuńWspaniały przepis
OdpowiedzUsuńja mam maszynkę Ariete z nią jeszcze łatwiej makaron zrobić a efekt świetny, warto przerzucić się z kupnego na swojski
OdpowiedzUsuńJa często robię większą ilość i suszę.idealny do ugotowania w dowolnym czasie.
OdpowiedzUsuńJutro zrobię z tego przepisu nigdy wcześniej nie robiłam pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłem. Pyszka !!
OdpowiedzUsuń