Obiecałam przepis na
wykorzystanie białek, które pozostały po smażeniu pączków lub faworków. Pochwalę
się świetnym przepisem mojej Mamy.
Zawsze wypiekała takie śliczne cygaretki, które potem wszyscy chrupaliśmy. Można
je przechowywać w zamkniętym pudełeczku nawet miesiąc. Nam niestety nigdy się
to nie udało, bo szybko znikały, a my czekaliśmy na następną porcję
białek, żeby znów pochrupać pyszne
cygaretki J
Składniki:
6 białek
15 dag masła
1,5 szklanki cukru pudru
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki gęstej śmietany
Wykonanie:
Piekarnik nastawiłam na 180 °C
góra/dół. Blaszkę wyłożyłam papierem do
pieczenia.
W misce utarłam masło z cukrem
pudrem na biały krem. Nie przerywając
ucierania wlewałam po 2 białka. Kolejne dodawałam, kiedy poprzednie dobrze połączyły się z masą maślaną. Następnie dodałam śmietanę, ekstrakt
waniliowy i przesianą mąkę. Miksowałam jeszcze chwilę, do czasu kiedy ciasto stało
się gładkie i lśniące.
Ciasto smarowałam łyżką na
papierze tworząc kółka o średnicy około 7-8 cm. Placuszki muszą być
cieniutkie. Najlepiej robić tylko po 4 sztuki jednorazowo. Włożyłam do
piekarnika i kiedy brzegi zazłociły się (po około 5 minutach) wyjęłam blaszkę i
szybko za pomocą noża zdejmowałam po jednym placuszku i zawijałam na ołówek i
póki bardzo ciepłe docisnęłam w dłoni, żeby utworzyło się małe cygaro. Zsunęłam
szybko z ołówka i to samo zrobiłam z drugim krążkiem i kolejnym.
Teraz wyjaśnię dlaczego tylko po 4 sztuki piec. Upieczone placuszki są
bardzo kruche kiedy ostygną, trzeba je
zwijać szybko, póki gorące. Jednorazowo można pozwijać właśnie 4 sztuki, dopóki
ciasto jest elastyczne.
Ułożyłam je na tacy, żeby
przestygły, wówczas nabierają kruchości
Cygaretki są delikatne w smaku,
kruche, smaczne i ... po prostu bardzo ładne.
Stanowią piękną dekorację na
talerzu. Mogą być dodatkiem do deserów, np. lodów
Przekonajcie się J Życzę SMACZNEGO! Krys