Już nie raz zachęcałam Was do
wypieku domowego pieczywa. U mnie jada się domowy chleb, rogale i bułki. Dzisiaj mam dla
Was przepis na puszyste, maślane bułeczki. Przepis znalazłam w domu u mojego
Taty i przypomniałam sobie, że takie właśnie bułeczki jadłam u moich rodziców.
Od razu zrobiłam je na niedzielne śniadanie. Są pyszne, puszyste i
bardzo delikatne. Można je jeść, jeść...
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
(przesianej)
- 40 g drożdży (świeżych)
- 250 ml śmietanki (lub mleka)
- 2-3 żółtka
- 60 g (4 łyżki) cukru
- 50 g masła
- skórka otarta z cytryny
- 2 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
(brak na zdjęciu)
- szczypta soli
- jajko do smarowania bułeczek
Dowolna kruszonka, np. z tego przepisu
Wykonanie:
Wszystkie składniki muszą mieć
temperaturę pokojową.
Najpierw zrobiłam rozczyn z
drożdży.
Do miseczki włożyłam drożdże i
roztarłam je z 1 łyżką cukru. Wlałam ¾ ilości śmietanki i wsypałam połowę mąki.
Wymieszałam. Przykryłam bawełnianą ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia.
Pięknie wyrósł i podwoił swoją
objętość
Żółtka utarłam na puszystą
masę.
Do miski wsypałam mąkę ze
szczyptą soli, dodałam rozczyn drożdżowy
i utarte żółtka. Wlałam resztę śmietanki, wymieszałam i dokładnie wyrobiłam na
gładkie elastyczne ciasto.
Dodałam jeszcze otartą skórkę
z cytryny i ekstrakt cytrynowy.
Ciasto ponownie wyrobiłam.
Kiedy już nie kleiło się do
miski, przykryłam, bawełnianą ściereczką i odstawiłam na godzinę w ciepłe
miejsce do wyrośnięcia.
Pięknie wyrosło
Wyrośnięte ciasto chwilę
wyrobiłam, żeby odpowietrzyć.
Odkrawałam kawałki ciasta, formowałam
okrągłe bułeczki i wykładałam je na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia. Pozostawiłam w ciepłym miejscu do ponownego
wyrośnięcia.
Kiedy bułeczki podrosły posmarowałam
je rozkłóconym jajkiem i obsypałam przygotowaną kruszonką.
Piekarnik ustawiłam na 180 °C.
Wstawiłam do nagrzanego
piekarnika i piekły się na złoty kolor ok. 15-20 minut.
Upieczone wyłożyłam na kratkę
Szybko się je robi, szybko się
wypiekają i szybko stygną. Można przygotować na weekendowe śniadanie
Mam nadzieję, że zachęciłam
Was do zrobienia takich bułeczek. Zapewniam Was, że warto, bo są smaczne. Życzę
więc... SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...