Zima nie odpuszcza. Jest
wietrznie, jeszcze trochę sypie śnieżek. Dlatego pomyślałam, że dobrze będzie
rozgrzać się pyszną gorącą zupą. Do wykonania tej zupy nie trzeba specjalnie
nikogo namawiać. Ma charakterystycznie kwaskowaty,
ale delikatny smak.
Dzisiaj:
.....kapuśniak wg mojego przepisu.
30 dag żeberek
25 dag włoszczyzny
20 dag ziemniakówcebula (wg uznania)
ponadto:
ok 10 dag słoniny
tłuszcz do podsmażenia żeberek
1-2 ząbki czosnku
sól, pieprz, liść laurowy,
ziele angielskie, kminek
Wykonanie:
Kapustę poszatkowałam, zalałam częścią wrzącej wody i postawiłam do
gotowania (na ok. 40’ – 50 ‘).
Żeberka po umyciu obsmażyłam z obu stron w rondlu na niewielkiej ilości tłuszczu. Następnie przełożyłam do osobnego garnka i zalałam pozostałą wodą, dodałam listek laurowy, ziele angielskie i wstawiłam na gaz.
Warzywa obrałam, umyłam, pokroiłam w paseczki i dodałam do żeberek pod koniec gotowania. Ziemniaki po umyciu pokroiłam w talarki (można w grubą kostkę), jak kto woli.
Żeberka po ugotowaniu wyjęłam z wywaru. Po ostudzeniu oddzieliłam mięso od kości, rozdrobniłam i przełożyłam do kapusty.
Wywar przecedziłam, wlałam do kapusty. Marchewkę pokroiłam w plasterki i również dodałam do kapusty.
Ziemniaki wrzuciłam do wrzącej wody, gotowałam około 10 minut i przełożyłam do zupy.
Żeberka po umyciu obsmażyłam z obu stron w rondlu na niewielkiej ilości tłuszczu. Następnie przełożyłam do osobnego garnka i zalałam pozostałą wodą, dodałam listek laurowy, ziele angielskie i wstawiłam na gaz.
Warzywa obrałam, umyłam, pokroiłam w paseczki i dodałam do żeberek pod koniec gotowania. Ziemniaki po umyciu pokroiłam w talarki (można w grubą kostkę), jak kto woli.
Żeberka po ugotowaniu wyjęłam z wywaru. Po ostudzeniu oddzieliłam mięso od kości, rozdrobniłam i przełożyłam do kapusty.
Wywar przecedziłam, wlałam do kapusty. Marchewkę pokroiłam w plasterki i również dodałam do kapusty.
Ziemniaki wrzuciłam do wrzącej wody, gotowałam około 10 minut i przełożyłam do zupy.
Słoninę, małą kostkę (6x6 cm)
pokroiłam w drobną kosteczkę i przesmażyłam na niewielkiej ilości tłuszczu
(może być olej). Kiedy już skraweczki już się wytworzyły wrzuciłam je do
kapuśniaku. Można jeszcze dodać podsmażoną, pokrojoną w kosteczkę cebulę i czosnek. To wg uznania.
Przyprawiłam solą i pieprzem. Dodałam posiekaną natkę pietruszki, całość wymieszałam i ....gotowe.
Przyprawiłam solą i pieprzem. Dodałam posiekaną natkę pietruszki, całość wymieszałam i ....gotowe.
Tylko podawać na stół..... SAMACZNEGO!!! KRYS
Kapuśniak należy do moich ulubionych zup. Oczywiście zimą. Ale ja nie przysmażam żeberek, tylko gotuję surowe. Ale muszę spróbować wg Twojego przepisu. Chyba ma lepszy smak, Ma-rze-na
OdpowiedzUsuńTak sie dobrze zapowiadało, a tu znowu mięcho ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego NajNajNajlepszego z okazji imienin!
Za życzenia pieknie dziękuję. Wkrótce doczekasz się też bezmięsnych dań ;). Będzie i na pikantnie i na słodko-czekoladowo i... nietylko. Obiecuję, Krys
UsuńJa robię wersję bezmięsną. Dla niektórych zapewne nie byłby to prawdziwy kapuśniak. Ale ja taki właśnie lubię. A właściwości przeczyszczające ma takie same jak ten na żeberkach ;)
OdpowiedzUsuńEwa
Kapuśniak zrobiłem i .... się udał. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńPóki zima trwa kapuśniak jest jak najbardziej na miejscu. Ja tak domowo, dla rodziny gotuję (jestem na "tacierzyńskim") więc zrobię ten kapuśniak wg tego przepisu. M.
OdpowiedzUsuńTwój przepis zaintrygował mnie! Piszesz, że żeberka podsmażasz przed włożeniem do gotowania. Ja tak nie robiłam (nie podsmażałam). Tak samo zaintrygowało mnie robienie skwareczków na słonince i dodania ich do gotowej zupy. Są różne "szkoły gotowania" ale zrobiłam wg Twojej receptury i okazało się, że Twój przepis jest lepszy od mojego stosowanego przez 15 lat. Nawet moje dzieci zjadły ją z apetytem. Tak trzymaj! Czekam na następne przepisy w podobnyym smaku. Monik...41'
OdpowiedzUsuńGotuję ten kapuśniak już któryś raz z rzędu. Kiedyś robiłam inaczej. Ale wg pani przepisu smakuję lepiej. Smaczniej.
OdpowiedzUsuńDzisiaj też u mnie kapuśniak. Więc zajrzałam po przepis i pomyślałam, że podzielę się swoją opinią i przy okazji podziękuję za ten przepis. Pozdrawiam. Stała czytelniczka bloga, Patrycja :)
Dzisiaj ugotowałam kapuśniak wg przepisu. Wspaniały smak. Teraz już tak będę robić. Przysmażone żeberka i te skwarki ze słoniny. B.W.:)
OdpowiedzUsuńWspaniały kapuśniak, fantastyczny przepis. Wydawało mi się , że mój jest genialny, ale kiedy spróbowałam ten właśnie, to zmieniłam zdanie. Gotuję go już kolejny raz od kilku lat. I ciągle mam napisać komentarz i ciągle mi coś nie tak wychodziło. Aż w końcu, dzisiaj ugotowałam ten kapuśniak ponownie i ponownie się nim zachwycam. Polecam każdemu, kto jeszcze takiego nie gotował. Pomysł na te obsmażane żeberka to strzał w 10!!! To jest smak. Dziękuję, pozdrawiam, Anka
OdpowiedzUsuń