Jeśli macie przygotowane ciasto dojrzewające na piernik, które czekało 3-4 tygodnie, dzisiaj przed Wami kolejny etap
w pieczeniu piernika.
(foremka 30x25 cm)
Piekarnik nastawiłam na 160 °C
g/d
Ciasto dojrzewające rozdzieliłam na 4 równe porcje. Najlepiej
zważyć.
Żeby podczas wałkowania ciasto nie kleiło się, wałkowałam je na papierze do pieczenia formując od razu kształt foremki. Przekładałam na blaszkę razem z papierem i piekłam kolejno wszystkie placki po około 20 minut (do suchego
patyczka).
Po przestudzeniu przełożyłam
placki papierem i ułożyłam w piramidę. Wszystko razem zawinęłam w srebrną folię
i odstawiłam na 2 dni pod obciążeniem.
Przygotowałam masę
orzechową:
Składniki:
350 g orzechów włoskich
150 g cukru pudru
130 g śmietanki (30%)
ekstrakt waniliowy lub laska wanilii
Wykonanie:
Orzechy zmieliłam i
wymieszałam z cukrem. Śmietanę zagotowałam
z laską wanilii (potem ją wyjęłam). Dodawałam
partiami orzechy wymieszane z cukrem.
Kiedy już wszystkie składniki dobrze
się połączyły odstawiłam masę do wystudzenia.
Powidła śliwkowe:
800 g powideł śliwkowych (najlepsze z domowej
spiżarni) włożyłam do garnka z grubym dnem i wstawiłam ma małym gazie na około 7 minut, żeby się dobrze zagrzały.
Placki smaruje się ciepłymi
powidłami.
Czas na złożenie piernika
Po odwinięciu placków piernikowych
trzy posmarowałam na przemian powidłami
śliwkowymi i masą orzechową.
Przykryłam czwartym i
całość zawinęłam folią spożywczą. Obciążyłam i wstawiłam na jeden dzień do lodówki, żeby masa i powidła dobrze
zastygły.
Jeśli zostanie Wam więcej czasu, można piernik zostawić w lodówce
dłużej i na dzień przed podaniem posmarować polewą.
Po wyjęciu z lodówki wyrównałam
brzegi piernika i przecięłam wzdłuż na dwa podłużne bloki.
Polewa czekoladowa:
300 g czekolady (min. 70%)
60 g dobrego masła (82%)
Czekoladę roztopiłam w kąpieli
wodnej, zdjęłam z gazu i dodałam masło. Wymieszałam i ciepłą polewę rozsmarowałam na piernikach za pomocą
szerokiego noża.
Na wierzchu posypałam zmielone
orzechy i skórkę pomarańczową.
Odstawiłam do zastygnięcia polewy.
Polewa po zastygnięciu
jest twarda więc można piernik bezpiecznie zawinąć w folię spożywczą i przechować do świąt.
Piernik staropolski gotowy.
Mam nadzieję że będzie Wam smakował i wrócicie do tego przepisu. Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Piękny Ci wyszedł Krysiu! Warto było tak długo czekać, prawda? U nas piernik staropolski to podstawa. Ale w tym roku wykorzystam Twój pomysł na przełożenie masą orzechową ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!!!
Ale piernik! Piękny. Czekałam na dalszy ciąg. Moje ciasto dojrzewa i w sobotę będę piekła. Pozdrawiam, Kaśka
OdpowiedzUsuńMój piernik już gotowy. Wczoraj go zrobiłam i już dzisiaj próbowaliśmy. Już nigdy nie kupię. Jak dobrze że to ciasto zrobiłam i teraz mam najwspanialszy piernik. Dziękuję, pozdrawiam i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT, Kaśka
Usuńteraz żałuję, że nie zrobiłam tego ciasta na piernik. Taki okazały. Aż mi żal, że nawet nie spróbuję
OdpowiedzUsuńwygląda perfekcyjnie!!
OdpowiedzUsuńKto czekał, ten się doczekał. Warto było czekać na taki piernik. Będę robić następny etap:)
OdpowiedzUsuńwygląda tak jak piernik powinien, bosko! :)
OdpowiedzUsuńi z powidłami <3
Piernik z masa orzechową musi smakować wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńja co prawda nie robię piernika na święta, ale bardzo chętnie wykorzystam przepis później:)
pozdrawiam cieplutko:)
Cudo ;) Najchętniej bym Ci podkradła taki piernik :)
OdpowiedzUsuńIdealny :)
OdpowiedzUsuńJa będę piekła w sobotę i już nie mogę się doczekać.
Idealny! I wspaniała ta masa orzechowa :)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńAleż ten Twój piernik wygląda doskonale:) Aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńAch i jest to cudo!!! Okazale wygląda :) w przyszłym roku na pewno zrobię....
OdpowiedzUsuńcudowny, perfekcyjny!:) ja też żałuję, że nie zrobiłam w tym roku takiego piernika
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę elegancko :-) Takie pierniki mogę jeść, nie lubię pierniczków z foremki, na które szał się rodzi przed świętami.
OdpowiedzUsuńTen piernik to jest misrtzostwo świata :-)
OdpowiedzUsuńPiękny Ci wyszedł :) Masę orzechową kocham po prostu :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Teraz żałuję, że zrobiłam tego ciasta dojrzewającego
OdpowiedzUsuńuciekło mi "nie". Żałuję, że nie zrobiłam tego ciasta. Pozdrawiam, Ina
UsuńPięknie i smacznie.Pychotka.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam już życzenia bo mnie niedługo nie będzie.
Ciepłych ,rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia,
szalonego Sylwestra oraz aby nadchodzący Nowy Rok
przyniósł wam same dobrodziejstwa.Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za życzenia. Agatko, Tobie również życzę radosnych świąt i szczęścia w Nowym Roku :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńChyba nie muszę mówić, że wygląda bajecznie i chętnie bym go spróbował. Mój jeszcze dojrzewa. Dałem mu jakieś 6 tygodni, ale piekę w tym tygodniu. Mam nadzieję, że mi wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszły te pierniki. Ja jurto będę piekła, jest to najlepszy piernik jaki jadłam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie wzięłam wówczas za robotę:-((((((
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie :).Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł, Krysiu :) fantastyczny!!!!
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą skończyłam piec piernik staropolski, będę przekładać za 2-3 dni. Robie dokładnie jak Ty, Krysiu, jedynie masę orzechową nieco inaczej ,bo robię gotowaną z orzechów i kaszy manny.
OdpowiedzUsuńWzorowo Ci sie upiekł.
Bożenko, to wiesz co dobre. A może... najlepsze.... Pozdrawiam Cię :)
UsuńPrawdzowi tradycyjny piernik - przyznam że nigdy takie nie jadłam... :)
OdpowiedzUsuńAch Krysiu, wszystkie te świąteczne smakołyki, które nam proponujesz to zapowiedź świąt doskonałych. Z przyjemnością wypełniłabym wolne miejsce dla wędrowca przy Twoim stole :)
OdpowiedzUsuńWolne miejsce przy stole zawsze jest. Nigdy nic nie wiadomo. Aniu, zapraszam więc... :)
UsuńKlasyka w mistrzowskim wydaniu!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały sernik na święta, prezentuje się cudownie, więc w smaku też napewno taki jest :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJego zapach czuje az do NL :)
OdpowiedzUsuńIdealny piernik! Super! :)
OdpowiedzUsuńKrysiu to dzieło sztuki kulinarnej!!!.
OdpowiedzUsuńWspaniały, idealny!!! za rok go robię:-)
OdpowiedzUsuńKrysiuniu nie mam... w ogóle ja to chyba Kubuś Fatalista jestem, dzisiaj miałam mały wypadek... i przygotowania świąteczne stanęły w miejscu... :(
OdpowiedzUsuńBasieńko, bardzo mi przykro. Współczuję... i pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńMój ulubiony, Krysiu! Ale w tym roku nie miałam czasu go niestety przygotować :/
OdpowiedzUsuńPiękny Krysiu! Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyszedł :-) tak smacznie się prezentuje :-) porywam kawałeczek :-)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńMój jeszcze leżakuje w formie ciasta i czeka na piątkowe pieczenie.
Pozdrawiam Cię.
jakoś co roku mam lenia, aby zrobić ten piernik :P
OdpowiedzUsuńWyższa szkoła jazdy,jeszcze nie jestem na tym etapie:)piernik obłednie wygląda:)aż ślinka leci:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, u Ciebie jak zwykle smacznie i inspirująco, lubię pierniki ale jakoś nie piekę, nie wiem dlaczego! Może dlatego, że rodzinka nie przepada! Pozdrawiam cieplutko, milego dnia...
OdpowiedzUsuńAjjj aż zgłodniałam ;]
OdpowiedzUsuńPrzepyszny, nic mądrzejszego mi do głowy nie przychodzi bo tylko o nim myślę:)))
OdpowiedzUsuńTak patrzę Krysiu na ten Twój wypasiony piernik i mnie naszła ochota na miodownik z kremem z manny. Choć strasznie nie lubię piec tych kilku placków to jednak pokusa jest silniejsza :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Już żałuję, że w tym roku jednak nie zrobiłam piernika, w przyszłym zrobię już na pewno :)
OdpowiedzUsuńWygląda doskonale, taki równiutki! :) Mój będzie dopiero pieczony w sobotę ^^
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł Ci piernik i z chęcią skorzystam z masy orzechowej :)
OdpowiedzUsuńPiękny i jak równiutko go przycięłaś.
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Aż mam ochotę ci go ukraść!
OdpowiedzUsuńU mnie piernik staropolski i świąteczny dla cierpliwych od lat jest pieczony na każde święta i każdy czeka na te smaki z utęsknieniem. Masę orzechową bardzo lubię i wypróbuję tą wersję, bo moja jest inna.
OdpowiedzUsuńTen piernik to doskonałość roku!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Krysiu,piernik z podobnego przepisu piekłam od wielu lat a od kilku lat korzystam z twojego przepisu.Opis jest bardzo dokładne, krok po kroku i bardzo dobrze się sprawdza.Bardzo gorąco polecam skorzystać z tego przepisu. Często wchodzę na Twój blog Ela G.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Dziękuję za miły komentarz. Właśnie dzisiaj robię ostatni etap mojego piernika, czyli robię polewę czekoladową.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)