poniedziałek, 6 października 2014

Chleb z mąki orkiszowej na zakwasie

Zrobiłam zakwas i nareszcie mogłam upiec chleb na zakwasie. Chleb  bez zakwasu już piekłam. Był bardzo smaczny ale... chciałam się zmierzyć z chlebem pieczonym właśnie na zakwasie. W dodatku, że mogłam go przygotować sama. Mój wybór padł na chleb z mąki orkiszowej, która zawiera więcej błonnika, żelaza i witaminy B oraz aminokwasów.  Regularne spożywanie pieczywa z mąki orkiszowej wzmacnia odporność organizmu. Ponadto mąka orkiszowa zawiera mniej glutenu. Bardzo lubię pieczywo pieczone właśnie z tej mąki
 

  
 
Składniki:
125 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
250 g mąki do wypieku białego pieczywa
1 ½  łyżeczki soli
1 łyżeczka suszonych drożdży
175 ml letniej wody
 
Na zakwas:
250 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
7 g suszonych drożdży
300 ml wody
 

 

Wykonanie:
Wcześniej trzeba przygotować zakwas.
Mąkę orkiszową przesiałam przez sito, dodając również to co pozostało na sicie. Wlałam wodę razem z drożdżami. Wymieszałam mikserem. Przelałam do miski i pozostawiłam pod przykryciem w ciepłym miejscu na 2-3 dni.  Zakwas należy mieszać 2 x dziennie. Kiedy nabierze drożdżowo-kwaskowatego zapachu jest już gotowy.
 

Teraz czas na upieczenie chleba.
Odmierzyłam 250 ml zakwasu, do którego wlałam letnią wodę (175 ml) i wymieszałam.
Resztę zakwasu odstawiłam * 
Do miski wsypałam suche składniki. Mieszając dodawałam stopniowo zakwas.
Wyrobiłam, aż powstało jednolite rozciągliwe ciasto. Przykryłam folią spożywczą i odstawiłam w ciepłe miejsce na godzinę do wyrośnięcia.
Ciasto po wyrośnięciu zagniotłam i ponownie odstawiłam na 10 minut. Następnie ciasto uformowałam na kształt okrągłego bochenka
Blaszkę wysmarowałam tłuszczem, ułożyłam na niej mój chleb, ponacinałam w poprzek w kilku miejscach i przykryłam folią spożywczą natłuszczoną olejem. Pozostawiłam na około godzinę do wyrośnięcia.
 
 * Zakwas można odnawiać kilka razy. W tym celu należy zmieszać 125 ml wody, 125 g białej mąki i pozostały zakwas. Zostawić do dalszej fermentacji w ciepłym miejscu na 2-3 dni, a potem przelać do słoika i przechowywać w lodówce. 


Piekarnik nastawiłam na 220 °C.
Na dno piekarnika włożyłam podłużną foremkę w wodą.
Chleb oprószyłam mąką i wstawiłam do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie zmniejszyłam temperaturę do 200 °C. Pozostawiłam chleb na 30 – 35 minut.
 

Żeby  sprawdzić,  czy chleb jest dobrze upieczony postukałam od spodu i kiedy usłyszałam pusty dźwięk, wiedziałam, że mój wypiek jest udany J
Chleb jest smaczny, ma ścisłą konsystencję i jest wilgotny.
 
 

Ja jestem zadowolona z mojego wypieku, polecam ten przepis i .... życzę SMACZNEGO! Krys


Witaj! Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz, Krys

33 komentarze:

  1. szczerze przyznam, że dla mnie na zakwasie i na drożdżach mają tą samą skale jeżeli chodzi o smak.. :) Nie ma nic gorszego ani w jednym, ani w drugim :)
    orkiszowego chlebka jeszcze nie próbowałam, ale wyrósł ci pięknie! I te nacięcia :)

    P.S. ale się zgrałyśmy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się w końcu zmierzyć z chlebem na zakwasie. Twój wygląda smakowicie i wydaje się prosty do zrobienia. Zapisuję przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki chlebek to już wyższa szkoła kulinarna, ale przecież jesteś mistrzynią Krysiu. Buziaki i miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny, pachnący, domowy chlebek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krysiu chlebek wspaniały ,jak ja lubię domowe pieczywo!.

    OdpowiedzUsuń
  6. Domowy chleb jest najlepszy, a jeszcze jak jest na zakwasie to lepszy być nie może:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam proces pieczenia chleba i przygotowania to brzmi u Ciebie jak poezja :-)
    A jakiś podstawowy przepis taki prościutki.... ?
    Mam maszynkę do pieczenia chleba , któej jeszcze nigdy w życiu nie użyłam :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Już bym piętkę z niego podjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny, taki prawdziwie domowy bochenek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie wygląda, aż chce się zjeść <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyszedł pięknie :) Ja też się "czaję:" na swoje pierwsze pieczywo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten chlebek to moje wyzwanie na najbliższy czas, wygląda pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Porywam Ci kilka kromek :) Kocham takie chleby :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na zakwasie- cudo, a nie na spulchniaczach!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieknie wyrasiniety, apetycznie wyglada, tylko maselko i gotowe!! Narobilas mi Krysiu checi na ten swojski chlebek!! Musze tez taki chlebek upiec, bo dawno go nie robilam... Maz robil zakwas, ja pozniej pieklam chlebek, potem mi sie to zundzilo i pieklam bez zakwasu, ale to prawda, smakuje inaczej !! Dziekuje Ci Krysiu za przypomnienie i przepis, ktory bedzie z pewnoscia lepszy!! :) Pozdrawiam goraco:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam, chyba nie ma nic lepszego niż domowy chlebek, aż czuję ten zapach...
    :) muszę kiedyś spróbować i upiec sama jakieś domowe pieczywko:)

    lekcjewkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki śliczny ci wyszedł Krysiu :-) rewelacja :-) ja też piekę chlebki na zakwasie, są pyszne. Przepis sobie zapisuje :-):-):-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak bardzo proszę chociaż o jedną kromkę na śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Najlepszy taki chlebek, przynajmniej wiadomo co się je:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak orkisz to biorę moją mielonkę i sie wpraszam na kolacje:) pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda pysznie :) Ciepły z masełkiem, aż ślinka cieknie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie w domu cały czas się piecze chlebek ;]

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ma jak domowy chlebek! pysznie i zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniale wygląda! Już czuję jego zapach i smak :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniały domowy bochen! Marzę teraz o takiej pajdzie z masłem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniały chlebek, zapachniało, aż u mnie. Łukasz ma rację taki chleb najlepszy z samym masłem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwsze koty za płoty i w dodatku z dużym powodzeniem.
    Ja lubię piętki i pamiętam, że zawsze się o nie upominałam prosząc o "przylepkę", Mama mi odkrawała papierową naklejkę z odrobiną skórki i dawała mi najpierw tę przylepkę :), dając mi do zrozumienia,że powinnam chcieć piętkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak to się stało, że przeoczyłam takie pyszności? Tarta wygląda obłędnie. Pierwsza klasa! W ogóle tarty bardzo lubię i mogłabym je jeść niemalże bez końca. Zarówno te wytrawne, jak i na słodko. Super pomysł. Pewnie teraz już nic dla mnie nie zostało :( Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Krysiu ostatnio żaden chlebek mi nie pasuje:(... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Taki chleb to samo zdrowie. Dziękuję za te Twoje bardzo zdrowe przepisy. Pozdrawiam serdecznie.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń