Jak u Was minęły święta?
U mnie spokojnie, rodzinnie i ...smacznie.
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i komentarze, które od Was otrzymałam. Jeśli nie zdążyłam zajrzeć na Wasze blogi bardzo przepraszam.
Przed Świętami Wielkanocnymi upiekłam sernik stracciatella, ale szybko został zjedzony. Szukałam znów inspiracji, żeby upiec kolejny sernik. No bo jak to, święta bez sernika? Znalazłam tutaj wspaniały (jak się potem okazało) sernik marmurkowy z Nutellą. Przepis ten był inspiracją, więc po kilku zmianach zrobiłam moją wersję. Sernik... ummm, pyszny... palce lizać...
U mnie spokojnie, rodzinnie i ...smacznie.
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i komentarze, które od Was otrzymałam. Jeśli nie zdążyłam zajrzeć na Wasze blogi bardzo przepraszam.
Przed Świętami Wielkanocnymi upiekłam sernik stracciatella, ale szybko został zjedzony. Szukałam znów inspiracji, żeby upiec kolejny sernik. No bo jak to, święta bez sernika? Znalazłam tutaj wspaniały (jak się potem okazało) sernik marmurkowy z Nutellą. Przepis ten był inspiracją, więc po kilku zmianach zrobiłam moją wersję. Sernik... ummm, pyszny... palce lizać...
2 jajka (o temperaturze pokojowej)
szczypta soli
55 g drobnego cukru
25 g mąki pszennej tortowej
15 g mąki ziemniaczanej
20 g kakao
Składniki na masę serową:
8 jajek
115 g cukru pudru
1000 g twarogu (wiaderkowy)
250 g serka Ricotta
35 g budyniu waniliowego (1 opakowanie)
200 ml śmietany kremówki (30%)
1 łyżeczka ekstraktu
waniliowego
350 g Nutelli
Składniki na polewę:
4 łyżki Nutelli
50 ml kremówki (30%)
1 łyżka masła
Wykonanie spodu:
Piekarnik nagrzałam do
temperatury 170°C góra/dół.
Papierem do pieczenia
wyłożyłam tylko spód tortownicy. Boków niczym nie smarowałam.
Do miski przesiałam i
zmieszałam obie mąki i kakao. Oddzieliłam
żółtka od białek. Białka ubiłam z odrobiną soli na sztywną pianę dodając
partiami cukier. Łyżka po łyżce, nie przerywając ubijania. Kiedy piana była już sztywna i lśniąca,
zmniejszyłam obroty miksera i dodawałam po jednym żółtku. Drugie dopiero wtedy,
kiedy poprzednie zostało dobrze wmieszane.
Do masy jajecznej dosypywałam
suche składniki i za pomocą szpatułki wmieszałam je do masy. Delikatnie od
spodu do góry, tak aby się wszystko dobrze połączyło, jednocześnie zachowując
strukturę piany.
Ciasto przelałam do tortownicy
i wstawiłam do piekarnika na około 30 – 35 minut (do suchego patyczka). Nie
jest wskazane otwieranie drzwiczek piekarnika przez pierwsze 20 minut.
Po upieczeniu biszkopt
upuściłam razem z foremką z wysokości około 50 cm na podłogę. To zapewni, że
biszkopt zachowa równą powierzchnię. Następnie włożyłam ponownie do piekarnika
i zostawiłam do wystudzenia przy uchylonych drzwiczkach. Kiedy całkowicie wystygł okroiłam delikatnie,
ale dokładnie nożem bok biszkoptu od tortownicy i wyjęłam z formy.
Wykonanie masy serowej:
Wbiłam całe jajka do misy,
wsypałam cukier i ubiłam na puszystą masę. Dodałam twaróg i Ricottę. W
trakcie miksowania wsypałam budyń.
Ucierałam, żeby składniki się dobrze połączyły.
Kremówkę ubiłam na puch i
przełożyłam do masy jajecznej. Wymieszałam.
Masę podzieliłam na dwie równe
części. Do jednej dodałam ekstrakt waniliowy, do drugiej Nutellę.
Wymieszałam obie masy. Każdą osobno.
Spód tortownicy wyłożyłam
ponownie papierem do pieczenia a wewnętrzną stronę obręczy tortownicy
wysmarowałam masłem.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Upieczony spód ciasta ułożyłam
w tortownicy. Masę serową wykładałam na jego środek po 2 łyżki masy zaczynając od
jasnej. Następnie na środek tego krążka 2 łyżki ciemnej. I tak do wyczerpania obu mas serowych. W ten
sposób tworzyły się krążki.
Sernik wstawiłam do piekarnika
na około 60 minut. Studziłam przy wyłączonych drzwiczkach.
Wyjęłam i po całkowitym wystudzeniu wstawiłam
z foremką do lodówki na noc.
Wszystkie składniki na polewę
rozgrzałam w rondelku. Ciepłą rozsmarowałam na serniku.
Dodatkowo roztopiłam w kąpieli
wodnej białą czekoladę i ciepłą wylałam na czekoladową polewę i utworzyłam
wzorek.
Ale piękny!:) zawsze ciekawiło mnie jak się robi takie piękne wzorki:)
OdpowiedzUsuńAle wspaniale wygląda, zapisuję przepis.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sernik, i ta nutella na dodatek;)
OdpowiedzUsuńSernik wygląda przepięknie. Ja na razie idę na odwyk od słodyczy i ciast :-))
OdpowiedzUsuńKrystynko, choć mam serdecznie dość serników, bab wszelakich , to z przyjemnością patrzę na Twój sernik pięknie udekorowany , robiłam już taki , ale polewy tak ładnej nie zrobiłam. Pozdrawiam Cę poświątecznie i niech wszystkie życzenia trwają aż do następnych świat.
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! Musi być smakowity :)
OdpowiedzUsuńSernik zjem zawsze i wszędzie. Te święta spędziliśmy daleko, daleko. Takich serników nam nie podano. Sama więc go zrobię, bo oczy wypatrzę na jego widok :) Z.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Chyba się skuszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostanowienia poświąteczne mówią NIE. Ale oczy mówią TAK! Ten sernik musze upiec i to na najbliższy weekend. A co tam i tak wszyscy zapomną do soboty, że było tyle słodkich babek:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twój sernik. Na sam widok ślina cieknie
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta nutellowa zeberka :)
OdpowiedzUsuńale fajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJuż wygląda pysznie a co dopiero kiedy się spróbuje :D Mimo, że po świętach jesteśmy przejedzone to kawałek sernika i tak byśmy zjadły :D
OdpowiedzUsuńAch, chętnie bym spróbowała kawałeczek :) Przepysznie wygląda!:
OdpowiedzUsuńwow.. z nutellą <3 omnomn.. :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńmega wyglada!
OdpowiedzUsuńPyszny i piękny! Pajęczynka z czekolady - mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńSernik i nutella! <3
OdpowiedzUsuńNabrałam ogrmnej ochoty na taki sernik! podkradam kawałeczek ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki, taki zrobię następny!
OdpowiedzUsuńślicznie udekorowany, aż szkoda było go jeść :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero musi być pyszny serniczek:)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńJak z nutellą to musi być przepyszny, moje dziewczyny byłyby wniebowzięte:)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale:)
Perfekcyjny, Krysiu! :)
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć, jak zrobiłaś wzorek?
OdpowiedzUsuńNajpierw cały sernik polałam polewą czekoladową.
UsuńBiałą czekoladę roztopiłam w kąpieli wodnej. Kiedy polewa z ciemnej czekolady lekko zastygła wlewałam na nią białą czekoladę tworząc kółka od największego i tak coraz mniejsze aż do środka. Wykałaczką przeciągałam od środka do brzegu kreski, które tworzyły wzorek. Bardzo łatwo to wychodzi. Pozdrawiam :)
Dzięki za odpowiedź. I jeszcze jedno pytanie. Skoro spód piecze się 35 minut, a potem jeszcze 60 minut z masą serową, to nie spali się? Nie przypiecze się na czarno?
UsuńNie przypaliło się to ciasto. Ale możesz uprościć i zrobić spód ciasteczkowy (z rozkruszonych ciasteczek i masła) i wyłożyć spód i dalej postępować wg przepisu :)
UsuńNie, nie. Wolę pieczony. Dziękuję za informację.
UsuńKrysiu, jesteś mistrzynią dekorowania!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Ja się ciągle uczę. Pozdrawiam :)
UsuńPięknie wygląda i wierzę że tak samo dobrze smakuje,
OdpowiedzUsuńPiekna pajeczynka Krysiu. Pozdrowionka poswiateczne :)
OdpowiedzUsuńObłędne smaki, sernik jak marzenie! :)
OdpowiedzUsuńsernik prezentuje się znakomicie :) musi wyglądać obłędnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak z obrazka!!!
OdpowiedzUsuńCóż to za cudo? Aż zgłodniałam!
OdpowiedzUsuńKusisz Krysiu, świetny przepis...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPiękna zebra i idealna pajęczynka.
OdpowiedzUsuńGenialny i piękny, muszę go zrobić! :))
OdpowiedzUsuńMajstersztyk ;-)
OdpowiedzUsuń