Przeglądając stare
gazety, natknęłam się na ciekawy przepis na ciasteczka, które pochodzą
prawdopodobnie z Trentino. Ciasteczka te wypieka
się w Rzymie na Wielkanoc. A że
święta już niebawem, myślę że ten
przepis trafi również do Was. Polecam, bo można upiec je już dziś i przechować w szczelnym pojemniku. Mówię Wam... są pyszne do pochrupania
Składniki:
175 g masła
150 g cukru
200 g zmielonych migdałów
1 jajko
1 g drożdży instant
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżka skórki otartej z cytryny
50 g czekolady gorzkiej
do dekoracji:
orzechy laskowe wyłuskane około 150-200 g
Wykonanie:
Czekoladę starłam na tarce.Do miski wsypałam mąkę i włożyłam masło. Posiekałam. Kiedy masa osiągnęła konsystencję piasku dodałam pozostałe składniki za wyjątkiem orzechów laskowych.
Wszystko wymieszałam i zagniotłam zwarte ciasto.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia.
Z ciasta odrywałam małe kawałki, formowałam kulki wielkości orzecha, lekko spłaszczyłam i w każdą kulkę wetknęłam orzeszek laskowy.
Ciasteczka układałam na blaszkę. Wstawiłam do gorącego piekarnika na około 13-15 minut aż się lekko zarumieniły.
Po wystudzeniu przełożyłam na talerz. Ale z powodzeniem można część odłożyć do pudełeczka na ... później
Polecam Wam te smaczne ciasteczka. Myślę, że będą
smakować przez cały rok, nie tylko w okresie świąt. Życzę SMACZNEGO! Krys
Mogłabym wszystkie schrupać!
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że piekłam dwa razy, bo pierwsze po prostu wyszły a drugie schowałam... :)
UsuńWspaniale się prezentują,bardzo zachęcające:)
OdpowiedzUsuńNo tak. Takie właśnie są :)
UsuńCo najmniej kilka porwałabym do herbatki, wyglądają na bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńOczywiście częstuj się, póki są :)
UsuńPyszne ciasteczka, koniecznie będę musiała upiec. Dzieci będą miały co chrupać, nie tylko na święta :)
OdpowiedzUsuńSą pyszne i nie wiadomo kiedy znikają. Smakują wszystkim i małym i "dużym" :)
UsuńNigdy o nich nie słyszałem, ale z chęcią wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńNo pewnie. Warto czasami coś pochrupać, co jest i smaczne i szybko się robi :)
UsuńNazwa mi zupełnie nieznana, wyglądają fajnie!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają i fajnie smakują :)
UsuńZ chęcią zrobię te ciasteczka na święta jako przekąskę dla dzieciaków ;]
OdpowiedzUsuńBędą zachwycone :)
UsuńNie słyszałam o tych ciasteczkach, ale są bardzo apetyczne, lubię kruche:)
OdpowiedzUsuńJak takie lubisz, to koniecznie zrób. Gwarantuję że będą Ci smakować :)
UsuńJadłam kiedyś podobne ciasteczka (składem) i powiem szczerze, że smakowały obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Smakowały obłędnie. To dobre określenie :)
UsuńKrysiu u mnie nie miały szansy doczekać świąt, ale bardzo chętnie wypróbuję, bo wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
U mnie też. Dlatego zrobiłam je dwa razy. Dopiero tę drugą partię udało mi się schować :)
UsuńJak uroczo się prezentują. Nazwa odrobinkę mnie zmyliła, a tu proszę - takie piękne, krąglutkie ciasteczka. Coś czuję, że na jednym by się nie skończyło. Lubię od czasu do czasu takie przekąski, zwłaszcza domowe :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńNa pewno nie skończyłabyś na jednym ciasteczku. Można się od nich uzależnić :)
UsuńJeszcze ciasteczek z drożdżami nie robiłam,fajne.
OdpowiedzUsuńFajne. Masz rację. Koniecznie spróbuj :)
Usuńsuper! :) Wyglądają na fajnie kruche :)
OdpowiedzUsuńKruche są i ten orzeszek na deser. Po prostu to trzeba spróbować :)
UsuńFajne ciasteczka muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Są pysznie chrupiące :)
Usuńzaraz zabieram się do pracy ciasteczek, ponieważ jestem bardzo spostrzegawcza i zarazem dokładna zauważyłam, że na zdjęciu jest chyba pomyłka w miseczce są orzechy a jest napisane migdały.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Pani blog, chętnie skorzystam z przepisów, kocham "zabawę" w kuchni
Tak, w miseczce są orzechy laskowe. Już poprawiłam. Brawo za spostrzegawczość :)
UsuńMuszą być pyszne, na takie wyglądają!
OdpowiedzUsuńTak są pyszne. Skuś się i zrób :)
UsuńBardzo fajne ciasteczka Krysiu, z pewnością je spróbuję :-) miłego wieczorku :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, warto je zrobić bo są tego fajne i smaczne :)
UsuńCiasteczkami zawsze łatwo mnie skusić :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie się skuś i częstuj się albo takie zrób i kuś innych :)
UsuńKawa, ciasteczka - jak tu u Ciebie Krysiu przyjemnie...pozdrawiam serdecznie...buziaki...
OdpowiedzUsuńFajne są te ciasteczka. Wczoraj je upiekłam. Oderwać się od nich trudno. To taki akcent na Wielkanoc jak drobne pierniczki na Boże Narodzenie. Wspaniałe. Polecam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajne ciacha do pochrupania :)
OdpowiedzUsuń