Po zrobieniu lodów czy też po wypiekaniu niektórych ciast (babki, pączki...) pozostają białka. Co z nimi zrobić? Można je zamrozić albo od razu zrobić
z nich deser. Zrobiłam taki właśnie pyszny deser. Przygotowałam go na bazie
kremu lemon curd, w którym się prawie zakochałam. Oczywiście nie sam lemon curd
jest sprawcą tego puszystego deseru. Potrzebna jest niezastąpiona śmietana kremówka, z
którą można zdziałać cuda.
Tak więc dzięki tym wspaniałym składnikom powstał puszysty
deser
Składniki na lemon curd:
340 g drobnego cukru do
wypieków
5 cytryn
5 jajek
100 g masła
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Pozostałe składniki:
3 szklanki gotowego lemon curd
5 białek
170 g drobnego cukru
400 g śmietany kremówki (30%)
4 łyżeczki żelatyny
Wykonanie:
Dzień wcześniej trzeba zrobić
lemon curd wg tego przepisu
A mianowicie:
Z cytryn otarłam skórkę i
wycisnęłam sok.
Zmiksowałam żółtka, jajko i cukier. Wstawiłam na garnek gorącą wodą.
Do żółtek dodałam mąkę, sok i skórkę
cytrynową. Wymieszałam i podgrzewałam na
średnim gazie.
Kiedy krem zaczął gęstnieć
dodałam masło i wymieszałam, żeby się
dobrze rozpuściło.
Po wystudzeniu, gotowy lemon
curd przełożyłam do słoiczka. Po
wystudzeniu wstawiłam na kilka godzin do lodówki. Najlepiej na noc.
Teraz czas zając się
wykonaniem deseru.
Lemon curd wyjęłam z lodówki.
1/3 części odłożyłam do miseczki.
Żelatynę namoczyłam w 1/3 szklanki zimnej wody. Odstawiłam do
napęcznienia.
Białka ubiłam w mikserze najpierw
na małych obrotach a następnie zwiększyłam dosypując partiami cukier. Miksowałam
aż piana stała się sztywna i lśniąca.
Żelatynę chwilę podgrzałam w
mikrofalówce, żeby ją lekko rozpuścić. Wystudziłam i pomału dodawałam do ubitej
piany.
Do lemon curd przełożyłam ubitą pianę i zmiksowałam na najniższych obrotach
do momentu połączenia się obu mas.
Kremówkę ubiłam na puch i wmieszałam
do masy.
Spód tortownicy wyłożyłam biszkoptami
i na wierzch wylałam przygotowaną masę. Wyrównałam wierzch i wstawiłam do
lodówki na całą noc.
Następnego dnia odłożonym
lemon curd posmarowałam wierzch mojego deseru i ponownie wstawiłam do lodówki
na 2 godziny do stężenia.
Deser bardzo łatwo się kroi.
Pysznie smakuje. Najlepiej
zimny. Ładnie wygląda. Nie potrzeba
dodatkowej dekoracji. Szybko znika, bo jest smaczny. Spróbujcie go zrobić i
przekonajcie się. Życzę SMACZNEGO! Krys
P.s. dekoracja ze wstążki to już taka fantazja, żeby całość ożywić....