Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu należy do najładniejszych jarmarków.
W świątecznych, pięknie przystrojonych domkach każdy znajdzie coś dla siebie. Na pamiątkę, na prezent, a przy okazji można posilić się wspaniałym jedzeniem kuchni polskiej. Międzynarodowe menu zadowoli też gusta wielu smakoszy. Można zjeść tutaj hiszpańskie churros, pyszne francuskie naleśniki, czy węgierskie langosze oraz kupić austriackie sery. Można zaopatrzyć się w pyszne miody z różnych pasiek a także kupić gotowe wędliny z najlepszych wędzarni. Jest też mnóstwo atrakcji dla dzieci: domki z bajek, karuzele, wielkie kolorowe lizaki i pyszne piernikowe serca...
Na jednym ze stoisk wypatrzyłam „babkę ziemniaczaną” i wtedy przypomniało mi się, jak moja Mama piekła taką babkę. Tak bardzo mi wtedy smakowała, zwłaszcza odsmażana na patelni na drugi dzień.
Ta moja wizyta na jarmarku spowodowała, że zapragnęłam zjeść taką babkę. Zaopatrzyłam się więc w jednym z domków w wędzony boczek, taki pachnący..., prosto z wędzarni.
W domu zaczęłam szukać w starym zeszycie z przepisami, przepisu na babkę ziemniaczaną, ale nie znalazłam. Postanowiłam więc sama go odtworzyć, czy też raczej stworzyć i upiec taką babę. Wyszła pyszna. Słowo daję. Pewnie jedliście taką. Pamiętacie z czasów dzieciństwa?
W świątecznych, pięknie przystrojonych domkach każdy znajdzie coś dla siebie. Na pamiątkę, na prezent, a przy okazji można posilić się wspaniałym jedzeniem kuchni polskiej. Międzynarodowe menu zadowoli też gusta wielu smakoszy. Można zjeść tutaj hiszpańskie churros, pyszne francuskie naleśniki, czy węgierskie langosze oraz kupić austriackie sery. Można zaopatrzyć się w pyszne miody z różnych pasiek a także kupić gotowe wędliny z najlepszych wędzarni. Jest też mnóstwo atrakcji dla dzieci: domki z bajek, karuzele, wielkie kolorowe lizaki i pyszne piernikowe serca...
Na jednym ze stoisk wypatrzyłam „babkę ziemniaczaną” i wtedy przypomniało mi się, jak moja Mama piekła taką babkę. Tak bardzo mi wtedy smakowała, zwłaszcza odsmażana na patelni na drugi dzień.
Ta moja wizyta na jarmarku spowodowała, że zapragnęłam zjeść taką babkę. Zaopatrzyłam się więc w jednym z domków w wędzony boczek, taki pachnący..., prosto z wędzarni.
W domu zaczęłam szukać w starym zeszycie z przepisami, przepisu na babkę ziemniaczaną, ale nie znalazłam. Postanowiłam więc sama go odtworzyć, czy też raczej stworzyć i upiec taką babę. Wyszła pyszna. Słowo daję. Pewnie jedliście taką. Pamiętacie z czasów dzieciństwa?
Składniki:
1,5 kg ziemniaków
250 g wędzonego boczku
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 jajka
½ szklanki kaszy manny
1 łyżka majeranku
½ łyżeczki rozmarynu
sól
pieprz świeżo zmielony
2 łyżki bułki tartej do
wysmarowania foremki
Ponadto:
2 łyżki oleju
1 łyżka masła do wysmarowania
foremki
Wykonanie:
Boczek pokroiłam kostkę.
Cebulę drobno posiekałam.
Na patelni rozgrzałam 2 łyżki
oleju i włożyłam 2 ząbki czosnku przekrojone na pół. Chwilę podgrzałam, żeby
czosnek oddał swój aromat i połączył się z olejem a następnie wyjęłam go z
patelni i wyrzuciłam. Na patelnię wsypałam cebulę i podgrzewałam do czasu aż
się zeszkliła. Następnie dodałam pokrojony boczek. Wymieszałam i smażyłam na
małym ogniu około 10 minut.
Ziemniaki obrałam, umyłam i
starłam na tarce na drobnych oczkach.
Odcisnęłam z nadmiaru płynu i
przełożyłam do miski.
Wbiłam jajka, wsypałam kaszę,
dodałam przyprawy, sól i pieprz. Dokładnie wymieszałam, żeby wszystkie
składniki się ze sobą połączyły.
Na koniec dodałam podsmażony boczek z cebulką i ponownie wymieszałam.
Piekarnik włączyłam na 200 °C.
Foremkę keksówkę (14x25
cm) wysmarowałam masłem a następnie oprószyłam bułka tartą. Przełożyłam
do niej masę ziemniaczaną i wyrównałam wierzch.
Foremkę wstawiłam do gorącego piekarnika
na 1,5 godziny.
Upieczoną babkę okroiłam w
foremce i wyjęłam na deskę.
Gorącą babkę pokroiłam w
szerokie kromki i podałam z sosem pieczarkowym.
Taka babka smakuje również z sosem grzybowym, albo z kwaśną śmietaną.
Jeżeli zostanie na drugi dzień,
to z powodzeniem można ją pokrojoną w kromki podsmażyć na patelni do lekkiego
zrumienienia.
Jest pyszna. I stanowi smaczną
alternatywę do placków ziemniaczanych.
Spróbujcie i przekonajcie się.
Życzę SMACZNEGO! Krys
Zobaczcie jak pięknie wygląda Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu.
Zdjęcia robiłam do południa, kiedy jest mało ludzi, żeby można było pokazać te pięknie przystrojone domki...
foto: Krystyna Boner
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...