piątek, 8 stycznia 2016

Frykadele z serem Cheddar

Staram się wychodzić naprzeciw Waszym oczekiwaniom. Często zadajecie mi pytania dotyczące  potraw zamieszczonych na moim blogu. Odpowiadam na nie i mam nadzieję, że rozwiewam Wasze wątpliwości. Dla mnie wszystkie Wasze pytania są ważne i zdając sobie sprawę, że nie każdy zna podstawy kuchni wyjaśniam każdą Waszą wątpliwość. Ale również często spełniam Wasze prośby dotyczące przepisów na takie dania, których nie zamieszczałam do tej pory.
Otóż, dzisiejszy post powstał na prośbę czytelniczek bloga, które poprosiły o przepisy na dania z mięsa wołowego. Tak więc przed Wami bardzo smaczne danie, które można przygotować na obiad codzienny, jak również na uroczysty. Dla amatorów mięsa wołowego to będzie uczta nie tylko dla podniebienia. To również uczta dla oczu...
 

 
 Składniki:
600 g mięsa wołowego
1 żółtko
5  łyżek oleju
2 cebule
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
sól i pieprz
6 plasterków sera Cheddar
2 łyżki masła klarowanego
gałązki natki pietruszki
2 łyżki mąki (brak na zdjęciu)
 
 
 
Wykonanie:
Mięso zmieliłam w maszynce. Dodałam łyżkę oleju, żółtko, sól do smaku, odrobinę pieprzu świeżo zmielonego i kilka posiekanych listków natki. Wymieszałam, ale nie wyrabiałam zbyt długo.
 

Z mięsa uformowałam 6 podłużnych kotletów, lekko spłaszczyłam i oprószyłam mąką z obu stron. Odłożyłam.
 

Cebulę pokroiłam w grube krążki. Oprószyłam mąką z obu stron i zmieszanymi paprykami.
2 łyżki oleju rozgrzałam na patelni i włożyłam krążki cebuli. Obsmażyłam na rumiano z obu stron. Wyjęłam z patelni.
 

Na patelnię wlałam pozostały olej i włożyłam frykadele.
Smażyłam na małym gazie po kilka minut  z każdej strony.
Piekarnik nagrzałam do temperatury 180 °C.
Frykadele przełożyłam do naczynia do zapiekania.
 

Na każdym ułożyłam po plasterku sera a na wierzchu zostawiłam wiórki masła.
Wstawiłam naczynie do piekarnika na około 15 minut, do czasu kiedy ser zaczął się lekko topić.
 
Frykadele wspaniale smakują. Mięso chude, delikatne,  a ser Cheddar dodaje smaczku całej potrawie.
Podałam je przybrane plasterkami przyrumienionej cebuli, która stała się ładną dekoracją do tego dania
 

 

 
 
 
Mam nadzieję, że tak podana wołowina zasmakuje nie tylko smakoszom tego gatunku mięsa. Myślę, że zasmakuje wszystkim. Życzę SMACZNEGO! Krys

 
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...   
 
 

64 komentarze:

  1. Jaka fajna odmiana, niby znana potrawa a super podana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. z tak podanym wołowym to się jeszcze nie spotkałam ;)
    mmm.. wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ileż to jest ciekawie skomponowanych dań, które zadziwiają. Ale najważniejsze, żeby smakowały :)

      Usuń
  3. Ups, chyba zgłodniałem, znowu! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Krysiu zachwyciły mnie twoje kotleciki. Bardzo fajny pomysł na pyszny obiad. Z chęcią spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. smakowity obiad :) wołowinę jem bardzo rzadko jakoś, przeważnie drób.

    OdpowiedzUsuń
  6. MNiami :o) pysznie to wygląda :o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytając Twój wpis zdałam sobie sprawę, że dawno nie jadłam mięsa wołowego, które w sumie bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że wiele osób przedkłada mięso wieprzowe i drób nad wołowinę. A to przecież takie smaczne mięso i przede wszystkim zawiera dużo żelaza, jest o wiele chudsze od wieprzowiny....

      Usuń
  8. Piękna i smaczna potrawa :) Ja mam złe doświadczenia z wołowiną, ile bym nie gotowała roladki, czy gulasz i tak mięso jest twarde :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wobec tego koniecznie wypróbuj ten przepis. Zapewniam, że tak przyrządzona wołowina jest miękka i delikatna. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. i ta cebulka, mniammmmmmmmm
    Pyszne danie Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, ale pyszne danie. Mój mąż byłby zachwycony! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać że znasz ulubione dania swojego męża. Zrób niespodziankę mężowi a sama przy okazji spróbujesz :)

      Usuń
  11. Masz fantazję Krysiu. Obiad pyszny. I ta cebulka- uwielbiam. Mniam :)
    Myślę, że czytelniczki będą usatysfakcjonowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, myślę, że w kuchni trzeba choć trochę fantazjować. Przez to potrawy zyskują na smaku i wyglądzie. Pozdrawiam Cię :)

      Usuń
  12. Bardzo oryginalny sposób podania mięsa wołowego. Mielone kotleciki, a jednak inne, niebanalne, delikatne. A jak wyglądają!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie wyszło, żeby było i dla duszy i dla oka :)

      Usuń
  13. Mniam! Ta cebulka nie tylko dekoracja, ale i wyśmienity dodatek. Całe danie prezentuje się wystrzałowo! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  14. Pani Krysiu to danie przeszło moje oczekiwania. Jestem zachwycona. Bardzo się ciszę, że ten przepis jest już dzisiaj. Na niedzielę mam przygotować elegancki obiad i właśnie to danie będzie doskonałe. Jestem pewna,że goście będą zachwyceni, bo wiem, że preferują dania z wołowiną.
    Bardzo dziękuję za ten przepis. Jest Pani fantastyczną kobietą. Serdecznie Panią ściskam. Oczywiście pochwalę się jak obiad wyszedł:) Julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Julio, cieszę się, że trafiłam z tym przepisem. Mam nadzieję, że będzie smakować. Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Jakie smakołyki!

    Przepis zapisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na taki obiad chętnie się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniała potrawa! Ale czy do wołowinki nie dałaś nic a nic soli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że dałam i sól i pieprz. Nawet na zdjęciu uwieczniłam, a uciekło w przepisie. Dzięki za spostrzegawczość Basiu. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  18. Bardzo lubię frykadele. Moja babcia robiła zawsze pełną brytwannę, ależ to była uczta! Wkrótce wypróbuję Twój przepis, bo z serem i smażoną cebulką prezentują się znakomicie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że w tej wersji też będą Ci smakować :)

      Usuń
  19. Smaczny obiad, fajna odmiana:) Ja bardzo lubię ten ser jako dodatek do potraw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak ten ser smaczny. Jest moim ulubionym. Nawet do podgryzania. Uwielbiam go za jego smak :)

      Usuń
  20. Pani Krysiu, moje frykadelki zrobiły wrażenie na dzisiejszym obiedzie. I o to chodziło. Zrobiłam z tej porcji 8 sztuk. Były troszkę cieńsze ale wszystko się udało. Wielkie dzięki za ten przepis:) Anka

    OdpowiedzUsuń
  21. Mniam, wygląda przepysznie.
    Krysiu, jeśli mogłabym skorzystać z koncertu życzeń, to chciałabym się dowiedzieć, jak się robi rumsztyk. Możesz coś podpowiedzieć, bo spotkałam się z tą nazwą i nie wiem do czego przyłatać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyłatać można do wielu sposobów przyrządzania tego mięsa.
      Rumsztyk to dosyć gruby kawałek polędwicy wołowej.
      Można go smażyć szybko z obu stron, aby uzyskać soczysty kawałek mięsa. Można też grillować.
      Inny sposób to siekane mięso z przyprawami i jajkiem, uformowane w kotleciki i smażone delikatnie, tak aby środek zachować lekko różowy .
      Rumsztyk może być duszony z cebulą....
      Tak więc co kto lubi i jak woli.
      Myślę, że choć w części zaspokoiłam Twoje pytanie ) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  22. Na takie kotleciki, chyba każdy się skusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Są smaczne. Moje kotleciki smakowały wszystkim :)

      Usuń
  23. Skorzystałam z tego przepisu trochę z ciekawości, bo wołowinę jem od wielkiego dzwonu. Tak przygotowane mięso bardzo mi się spodobało. Zrobiłam wczoraj z połowy porcji. Bardzo smaczna wołowinka i ładnie podana. Pozdrawiam, Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało się zrobić smaczny obiad z tej wołowiny :)

      Usuń
  24. Krysiu, podziwiam Cię! Autentycznie podziwiam. Twoje bycie "dla czytelniczek", Twoją organizację w kuchni, Twoje pomysły! Frykadele są obłędne!Chciałabym być nakarmiona przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za Twój miły komentarz. Takie słowa to balsam dla mojej duszy i mobilizacja na ... więcej. A na obiad chętnie Cię zapraszam :)

      Usuń
  25. Jaki świetny pomysł! Wygląda to smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj, uczta dla podniebienia.
    Kusisz Krysiu... Zapisuję do ulubionych, bo przepis zacny. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Smaczne danie wyszło z tej wołowiny. Rzadko ją jem ale dałem się skusić i zrobiłem to danie. Smaczne i smakowało moim domownikom. A to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  28. Czy mozna frykadelki przygotowac wczesniej. Tzn.podsmazyc na.patelni a dopiero po kilku h wsadzic do piekarnika? Lub zrobic tak jak w opisie ale w pozniejszej porze je podgrzac z tym serem. Chcialabym przygotowsc to danie na kolacje urodzinowa ale wolalabym miec wszystko wczesniej gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Oczywiście, można mięso wcześniej usmażyć, zabezpieczyć przed wyschnięciem. A przed samym podaniem włożyć do piekarnika i zapiec. Cebulę najlepiej zrobić bezpośrednio przed podaniem. Można ją przygotować w momencie kiedy mięso będzie się podgrzewać w piekarniku. Pozdrawiam :)

      Usuń
  29. czy one nie będa mało słone?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięso przyprawiamy solą i pieprzem do smaku, tak podałam w przepisie. Trzeba próbować, żeby nie przesolić i żeby nie było za mało. Pozdrawiam :)

      Usuń