Po deserze z kaszy jaglanej i
mango, który był i smaczny i bardzo Wam się podobał, przyszedł czas na sernik z kaszą jaglaną. Myślę, że dobrze wybrałam bo kasza,
jak się okazało jak najbardziej sprawdza się w słodkich deserach.
(tortownica średn. 22 cm)
Składniki:
450 g sera twarogowego (mój
ulubiony)
200 g jogurtu greckiego
½ szklanki cukru
½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
125 g kaszy jaglanej
szczypta soli
1 szklanka wody
150 g ciasteczek amaretti
25 g stopionego masła
3 łyżeczki żelatyny
1 szklanka gorącej wody (do żelatyny)
100 g gorzkiej czekolady (min. 70 % kakao)(można dodać deserową)
100 g gorzkiej czekolady (min. 70 % kakao)(można dodać deserową)
250 ml kremówki (30%)
2 łyżki cukru pudru
frużelina z wiśniami do
dekoracji
Wykonanie:
Kaszę wsypałam do wrzącej
osolonej wody i po zagotowaniu zostawiłam na małym gazie do wyparowania wody (12-15 minut). Trzeba
czasami zamieszać, żeby się nie przypaliła. Kaszę po przestudzeniu zmiksowałam blenderem na
gładką masę .
Ciasteczka rozgniotłam w
woreczku na piasek, wymieszałam ze stopionym masłem i tą masą ciasteczkową
wylepiłam dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Żelatynę zalałam gorącą wodą,
wymieszałam i odstawiłam do wystudzenia.
Ser, jogurt, cukier i ekstrakt
zmiksowałam w mikserze. Dodałam kaszę i
utarłam na gładką masę.
Czekoladę roztopiłam w kąpieli
wodnej i po przestudzeniu wymieszałam z masą serową. A następnie wlałam połowę wystudzonej żelatyny. Wymieszałam.
Kremówkę ubiłam mikserem i
kiedy osiągnęła puszystą konsystencję dodałam do niej resztę żelatyny i
dokładnie wmieszałam.
Masę serową rozłożyłam równo w torownicy na ciasteczkowym
spodzie. Na wierz wyłożyłam bitą śmietanę. Wygładziłam wierzch i wstawiłam do
lodówki na kilka godzin.
Sernik obłożyłam frużeliną
wiśniową. A z listków mięty roznosił się delikatny aromat.
Nie mogłam się doczekać, kiedy
rozkroję ten sernik. Ciekawa byłam jaki będzie w środku, jaki będzie jego smak.
Niepotrzebnie się obawiałam. Sernik udał się znakomicie. Zapewniam.
czego to już ludzie nie wymyślą :O
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że kasze mogę na śniadanie lub obiad a tutaj i deser! :)
Wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBędzie znakomity na zbliżające się, gorące dni :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerniki zawsze, wszystkie i o każdej porze, szczególnie jak tak wygląda!!
OdpowiedzUsuńpozrywam kawałek:)
Mmmmmmmmmmmm... aż zjadło by się kawałek, albo i dwa;)
OdpowiedzUsuńPomysłowe cudo!!!!!!11
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co jaglane !!!
OdpowiedzUsuńPotrafie sobie wyobrazic! Na pewno bedzie pyszny, bo wszystkie potrawy i ciata z kaszka jaglana bardzo lubie, a ten sernik z wisienkami na gorace, upalne dni bedzie idealnym deserem!! Pozdrawiam Cie Krysiu serdecznie i zycze milego tygodnia:):)
OdpowiedzUsuńbardzo, ale to bardzo zjadłabym kawałeczek ! :) jakie Ty pyszności wyczyniasz!!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Świetnie wygląda, sernik jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda.Ostatnio kasza bardzo modna.Muszę coś wydumać.
OdpowiedzUsuńTakiego z kaszą to jeszcze nie jadłam, każdy by chętnie spróbował :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku takiego sernika, przyznam ze nie jadłam ciast z kaszą:) Super zdjęcia, dekoracja i sam serniczek!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda ten sernik. Super pomysł na wykorzystanie kaszy jaglanej, na to bym nie wpadła :) Muszę spróbować, bo brzmi i wygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńnie dość ,że pyszny to jeszcze zdrowy a wygląda obłędnie ☺
OdpowiedzUsuńNo cóż, ten sernik już podbił moje serce. Uszczęśliwi do końca, jak już go zjem. Najpierw muszę uśmiechnąć się do mojej dziewczyny, żeby go upiekła, właśnie z tą kaszą bo ją lubię. Pozdrawiam, Jaśko
OdpowiedzUsuńSerniki bardzo lubię i kaszę jaglaną również, ale takie połączenie? Ale czemu nie? Tak ładnie wygląda i jeśli tak smakuje, jak zapewniasz, to warto go zrobić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki, ale takiego z kaszką jeszcze nie jadłam, chętnie wypróbuję gdyż prezentuje się przepysznie :-)
OdpowiedzUsuń♫ ♫ CUDOWNEGO DNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
OdpowiedzUsuń♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫
muszę w końcu się skusić na jakiś sernik z kaszą jaglaną. ten wygląda imponująco
OdpowiedzUsuńKrysiu, ależ świetny, dla mnie nowatorski przepis. Na pewno kiedyś go wypróbuję !
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na niego :)
Usuńale cudnie wygląda!! mniam:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńJestem zaskoczona dodatkiem kaszy ,ale w kuchni można wszystko...super.
OdpowiedzUsuńFantastyczny sernik, ciekawe składniki, a efekt bardziej niż zadowalający :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dosc dziwnie, ale wyglada przepysznie :) ostatnie zdjecie przepiekne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie :)
UsuńWygląda lekko jak chmurka :)!
OdpowiedzUsuńcudo! nie robiłam jeszcze sernika na jaglance, a bardzo lubię, zapisuję Twój przepis!
OdpowiedzUsuńA ten przepis na pewno wypróbuje:):)
OdpowiedzUsuńWygląda zupełnie jak prawdziwy sernik :)
OdpowiedzUsuńWygląda tak doskonale, że nie można przestać na niego patrzeć. Oczywiście z zachwytem! Podany po mistrzowsku! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI za mną chodzi jakiś "kaszowiec" tylko nie mam jeszcze koncepcji:) Twój sernik wygład bosko !!! Pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne połączenie i idealne zwieńczenie uroczystego przyjęcia. Wygląda zjawiskowo, o smak nie trzeba się martwić. U Ciebie zawsze pysznie i pięknie. :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco, z pewnością smakuje obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńO rany, rozpływam się, tak kusząco wygląda :) Na blogach królują "jagielniki", muszę i ja upiec swój :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, mam trochę zaległości na blogu, ale znów jestem. Serniki uwielbiam - wszystkie! Wygląda wspaniale. Buziaki!
OdpowiedzUsuńJeju jaki leciutki:)
OdpowiedzUsuń