piątek, 17 lutego 2017

Ziemniaki faszerowane, zapiekane...

Przed Wami przepis na ziemniaki, które można podać jako przystawkę, albo  danie główne. U mnie sprawdziły się w obu przypadkach. Ziemniaki faszerowane już kilka razy robiłam, ale z innym farszem min. z mięsnym. Tym razem postawiłam na danie bezmięsne. Mam nadzieję, że i Wam przypadną do smaku




Składniki:
5 - 6  ziemniaków wyszorowanych (po jednym dla każdego)
60 g sera z białą lub niebieską pleśnią
2 duże obrane pieczarki (ok. 120 g)
1 duża lub 2 małe cebule
3 ząbki czosnku
świeża natka pietruszki posiekana
sól
świeżo zmielony pieprz
4 – 5 łyżek oliwy




Wykonanie:
Ziemniaki ugotowałam w mundurkach w osolonej wodzie. Trzeba je tak ugotować, żeby się nie rozpadły ale też, żeby nie były niedogotowane. Nie podaję jak długo trzeba gotować, bo to zależy od gatunku ziemniaków i ich wielkości. Trzeba sprawdzić podczas gotowania, nakłuwając je np. ostrym szpikulcem, lub końcem noża.
Odcedziłam i zostawiłam do wystudzenia.
Wystudzone przekroiłam na połówki a następnie za pomocą specjalnej łyżeczki wydrążyłam ich środki tworząc łódeczki zachowując jednocześnie ok. 0,5 cm brzegu.
Kuleczki z wydrążonych ziemniaków odłożyłam.


Pieczarki drobno posiekałam (można zetrzeć na tarce).
Cebulę posiekałam na drobną kosteczkę.
Czosnek przecisnęłam przez praskę.
Ser rozdrobniłam na cząstki.


Na patelni rozgrzałam oliwę, zeszkliłam cebulę, dodałam czosnek a następnie pieczarki.
Chwilę podsmażyłam, dodałam rozdrobnione kulki ziemniaczane a na koniec ser. Wszystko smażyłam około 10 minut. Przyprawiłam solą i pieprzem.


Środki ziemniaków (łódeczki) wysmarowałam delikatnie oliwą, ich wnętrze wyłożyłam przygotowanym farszem.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Naczynie do zapiekania wysmarowałam oliwą. Ułożyłam w nim faszerowane ziemniaki, przykryłam i wstawiłam do gorącego piekarnika na 15 minut. Potem odkryłam naczynie i dopiekłam bez przykrycia jeszcze 10 minut.


Kiedy skórka na wierzchu ziemniaków lekko się przypiekła, wyjęłam z piekarnika i już można je było podać na stół. Najbardziej smakują kiedy są jeszcze ciepłe.




Takie faszerowane ziemniaki można podać z mięsem,  z ulubioną surówką, lub tylko z sosem





Tak wyglądają. A jak smakują? Musicie przekonać się sami. Życzę SMACZNEGO! Krys

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...



25 komentarzy:

  1. Bardzo fajny przepis:) Chętnie go wypróbuję:) Nie mam takiej specjalnej łyżeczki do wydrążania miąższu, mam nadzieję że zwykła też sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie ziemniaki faszerowane często jem w poście:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie skorzystam z przepisu i wykorzystam na przystawkę na ostatki, bo już niebawem. Lubię smak czosnku pomieszany z ziemniakami. Fajny przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby taki oczywisty przepis a jednak jest to alternatywa do dania z ziemniaków. Dzisiaj jest piątek, więc chętnie wypróbuję to bezmięsne danie. Bo widzę że podane tylko z sałatką będzie wystarczająco syte. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszne ziemniaczki- bardzo lubimy:)
    z ze śledziami próbowałaś?
    też pycha:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach Krysiu, wspaniały przepis. Ostatnio chodzą za mną ziemniaczki. Przygotowuję je sobie na różne sposoby; a to odsmażane z ziołami, a to puree z kalafiorem. Twoja propozycja bardzo do mnie przemawia i wydaje mi się bardzo atrakcyjna zarówno pod względem smakowym, jak i estetycznym. To coś dla mnie! Bardzo mi się podoba. Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już czuję, że mi takie ziemniaczki będą smakować :) Jako wielbicielka ziemniaków pod każdą postacią też to danie zrobię :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie ziemniaczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś jadłam zapiekane ziemniaki i były pyszne. Przepis wart zapamiętania. Pozdrawiam Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjny pomysł. :-) Smacznie i pomysłowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszna propozycja, trzeba zrobić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszne ziemniaczki, też takie robię, z pieczarkami.
    Pozdrawiam Krysiu, zdrówka życzę...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszą być smaczne :) A czy filtruje Pani wodę używaną do gotowania? Ja ostatnio zainstalowałam filtr redox fitaqua - woda z niego nie tylko poprawia smak potraw ale też pomaga dbać o zdrowie organizmu chroniąc organizm na poziomie komórkowym.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno Krysiu jest dobre. No i zdrowe.
    Pozdrawiam.

    ___Tess.

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny pomysł, miła odmiana od tradycyjnie podanych ziemniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię nadziewane ziemniaki, pyszności Krysiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie jadłam nigdy nadziewanych ziemniaków!

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja kochana Krysiu, toś się napracowała! :) ale ziemniaczki palce lizać! :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O, takich jeszcze nie robiłam, a wyglądają mi na bardzo pyszne. Z resztą my poznańskie pyry jesteśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapisuję jako doskonałe danie na ciekawą przystawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię takie pieczone nadziewane ziemniaczki, pychotka Krysiu :-)

    OdpowiedzUsuń