Każdego roku, mniej więcej o
tej porze suszę owoce. Robię to w suszarce do suszenia owoców, grzybów, warzyw....
Oprócz zamrażania, to doskonały sposób na ich przechowanie.
Suszone owoce można zużyć na
wiele sposobów. Takie owocowe chipsy można chrupać zawsze i wszędzie. Doskonałe, zamiast ciasteczek. Ja z takich owoców robię również wigilijny kompot. Używam też do dekoracji deserów.
Składniki:
jabłka
banany
cynamon
Wykonanie:
Jabłka dokładnie umyłam.
Wydrążyłam nożykiem środek,
żeby wyciąć gniazda nasienne.
Pokroiłam w cienkie plasterki.
Zrobiłam to specjalnym nożem do ozdobnego cięcia. Można oczywiście poszatkować
za pomocą mandoliny w tace do jarzyn.
Jabłka oprószyłam cynamonem.
Ja takie lubię, więc tak zrobiłam, ale nie jest to konieczne.
Rozłożyłam plasterki jabłek na
tackach suszarki. Piętro po piętrze. Dlatego nie podaję ilości jabłek, bo to
zależy od tego jak dużą suszarkę macie i na jaką grubość pokroicie jabłuszka.
Kolej na banany.
Oczyściłam obrałam ze skórki i
pokroiłam na plasterki. Plasterki nie mogą być za grube, ponieważ cienkie
szybciej się ususzą.
Plasterki bananów rozłożyłam na
tackach suszarki.
Podczas suszenia owoce się
kurczą, dlatego po około 2-3 godzinach suszenia należy je poukładać bardziej
ściśle. W ten sposób uzyskuje się wolną tackę, którą można zapełnić świeżymi owocami.
Po 3-4 godzinach suszenia,
suszarkę wyłączyłam. Zostawiłam owoce na suszarce (najlepiej na noc).
Wysuszone owoce rozłożyłam na
paterach, żeby jeszcze „odpoczęły”.
Następnie przełożyłam do
słoiczków. Teraz można już podgryzać zamiast ciasteczek, batoników...