Przed Wami przepis na
ziemniaki, które można podać jako przystawkę, albo danie główne. U mnie sprawdziły
się w obu przypadkach. Ziemniaki faszerowane już kilka razy robiłam, ale z
innym farszem min. z mięsnym. Tym razem postawiłam na danie bezmięsne. Mam
nadzieję, że i Wam przypadną do smaku
Składniki:
5 - 6 ziemniaków wyszorowanych (po jednym dla każdego)
60 g sera z białą lub
niebieską pleśnią
2 duże obrane pieczarki (ok. 120 g)
1 duża lub 2 małe cebule
3 ząbki czosnku
świeża natka pietruszki
posiekana
sól
świeżo zmielony pieprz
4 – 5 łyżek oliwy
Wykonanie:
Ziemniaki ugotowałam w mundurkach w osolonej wodzie. Trzeba je tak ugotować, żeby się nie
rozpadły ale też, żeby nie były niedogotowane. Nie podaję jak długo trzeba
gotować, bo to zależy od gatunku ziemniaków i ich wielkości. Trzeba sprawdzić
podczas gotowania, nakłuwając je np. ostrym szpikulcem, lub końcem noża.
Odcedziłam i zostawiłam do
wystudzenia.
Wystudzone przekroiłam na połówki a następnie za pomocą specjalnej łyżeczki wydrążyłam ich
środki tworząc łódeczki zachowując jednocześnie ok. 0,5 cm brzegu.
Kuleczki z wydrążonych
ziemniaków odłożyłam.
Pieczarki drobno posiekałam
(można zetrzeć na tarce).
Cebulę posiekałam na drobną
kosteczkę.
Czosnek przecisnęłam przez
praskę.
Ser rozdrobniłam na cząstki.
Na patelni rozgrzałam oliwę,
zeszkliłam cebulę, dodałam czosnek a następnie pieczarki.
Chwilę podsmażyłam, dodałam
rozdrobnione kulki ziemniaczane a na koniec ser. Wszystko smażyłam około 10
minut. Przyprawiłam solą i pieprzem.
Środki ziemniaków (łódeczki)
wysmarowałam delikatnie oliwą, ich wnętrze wyłożyłam przygotowanym farszem.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Naczynie do zapiekania
wysmarowałam oliwą. Ułożyłam w nim faszerowane ziemniaki, przykryłam i
wstawiłam do gorącego piekarnika na 15 minut. Potem odkryłam naczynie i
dopiekłam bez przykrycia jeszcze 10 minut.
Kiedy skórka na wierzchu
ziemniaków lekko się przypiekła, wyjęłam z piekarnika i już można je było podać
na stół. Najbardziej smakują kiedy są jeszcze ciepłe.
Takie faszerowane ziemniaki
można podać z mięsem, z ulubioną surówką,
lub tylko z sosem
Tak wyglądają. A jak smakują?
Musicie przekonać się sami. Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...