wtorek, 31 grudnia 2013

Życzenia noworoczne


”Spraw, aby każdy dzień Nowego Roku, miał szansę stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia”  Mark Twain

 
 
(przepis na tego szampana tutaj) 
 
Kolejny rok za nami. W ostatnim dniu Starego Roku życzę wszystkim żeby ten Nowy Rok był lepszy... a sylwestrowa szalona noc niech zapadnie Wam w pamięci na długo. Wszystkim odwiedzającym mojego bloga oraz wszystkim blogowiczkom i blogowiczom życzę niezapomnianych chwil na zabawie sylwestrowej i spełnienia marzeń w Nowym 2014 Roku, Krys


niedziela, 29 grudnia 2013

Wyborna sałatka z melonem

Przed nami dłuuuga noc sylwestrowa. Wiemy już gdzie spędzimy tą jedyną noc w roku. Przygotowania do niej trwają. Jeśli noc w Sylwestra chcemy spędzić z przyjaciółmi w domu, koniecznie musimy zapewnić smaczne menu dla wszystkich gości. Przygotowałam dla Was Kochani na przystawkę wykwintną sałatkę z melonem. Polecam ją ponieważ... jest baaardzo smaczna i nie można się jej oprzeć. Proponuję zrobić od razu podwójna porcję J
 
 (dla 6 osób)

 
 
Składniki:
melon
1,5 szklanki ryżu
½ cytryny
170 g (netto) kukurydzy z puszki
170 g (netto) groszku z puszki
150 g pieczarek
pęczek rzodkiewek
sól
1 limonka
8 łyżek oleju
1 łyżka łagodnej musztardy
2  łyżki natki pietruszki
 
 
 
 
 
Wykonanie:
Ryż po opłukaniu wrzuciłam do wrzątku i po 15 minutach gotowania odcedziłam. Rzodkiewki umyłam i pokroiłam w plasterki. Pieczarki po oczyszczeniu również pokroiłam w plasterki a następnie przelałam na sicie wodą zakwaszoną sokiem z ½ cytryny. Kukurydzę i groszek odcedziłam z zalewy, przesypałam do miski, dodałam wystudzony ryż,  rzodkiewki i pieczarki (po kilka plasterków pozostawiłam do dekoracji). Wlałam 3 łyżki oleju i wymieszałam.
 
 
 
Melon przekroiłam i łyżeczką wycinałam kulki, które dodałam do sałatki. Limonkę sparzyłam i nożykiem skroiłam skórkę a  sok wycisnęłam i połączyłam z musztardą, olejem i odrobiną soli.
 
 
 
Sosem polałam sałatkę i wstawiłam do lodówki. Przed podaniem rozłożyłam do pucharków, posypałam natką i skórką z limonki.
 
 
  
 
 
Sałatka jest  wyborna. Jeśli już się ją zasmakuje to wejdzie ona na stałe do Waszego menu J  SMACZNEGO! Krys
 

Szwarcwaldzki tort wiśniowy

Od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia tego tortu. Bez okazji. Tylko dlatego, że miałam ochotę zjeść kawałek pysznego czekoladowego ciasta  z wyczuwalną nutą wiśniówki i bitą śmietaną obsypaną czekoladą. Taki właśnie jest szwarcwaldzki tort wiśniowy...pyszny J


(na tortownicę o średn. 26 cm)

Składniki:
6 jajek
180 g cukru (3/4 szklanki)
szczypta soli
100 g mąki (1 szklanka + 2 łyżki)
2 łyżeczki żelatyny
50 g kakao
100 g mielonych migdałów
2 słoiki wiśni w syropie (ok. 700 g bez syropu)
100 ml wiśniówki
1 opakowanie zagęszczacza do śmietany
1 cukier waniliowy
1 łyżka cukru pudru
800 ml śmietany (schłodzonej)

 Ponadto:
wiórki czekoladowe do dekoracji
masło i mąka do formy

Wykonanie:
Piekarnik nagrzałam do temperatury 180 °C  g/d. Tortownicę posmarowałam tłuszczem i wysypałam mąką. Żółtka ubiłam na puszystą masę.  Stopniowo dosypywałam 120 g (1/2 szklanki) cukru i ubijałam do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Białka  ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę dodając resztę cukru.

 

Do masy jajecznej przełożyłam ubite białka, przesianą mąkę, kakao i migdały. Wszystko razem delikatnie wymieszałam  łyżką. Przełożyłam do tortownicy i wstawiłam  do piekarnika na około 50 - 60 minut.

 

Odsączyłam wiśnie z syropu. Syrop odstawiłam.

 


Ciasto po upieczeniu, wyjęłam z formy, odłożyłam na kratkę i ciepłe przekroiłam na 3 równe krążki.

 

Zrobiłam poncz do nasączenia. Wymieszałam 250 g soku i wiśniówkę.
Krążek  przeznaczony na spód tortu nasączyłam ponczem. Pozostawiłam wszystkie 3 spody do całkowitego wystudzenia.
Z odsączonych wiśni odłożyłam  12 sztuk do dekoracji.  Zagotowałam 125 ml syropu z wiśni i dodałam wiśnie. Wymieszałam, wlałam rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody żelatynę. Zamieszałam i odstawiłam do lekkiego wystudzenia.

 


Zagęszczacz do śmietany wymieszałam z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Ubiłam śmietanę na sztywno dodając mieszankę cukrów z zgęszczaczem. Podzieliłam na 3 części.
Na nasączonym krążku ciasta rozłożyłam wiśnie, posmarowałam jedną częścią śmietany, przykryłam drugim krążkiem, nasączyłam  1/3 wiśniówki, posmarowałam drugą częścią śmietany i położyłam na wierzchu ostatni krążek ciasta, który nasączyłam pozostałą wiśniówką i posmarowałam wierzch i boki resztą ubitej  śmietany.

 

Rękaw cukierniczy z gwiaździstą końcówką napełniłam niewielką ilością śmietany. Na wierzchu tortu zaznaczyłam 12 porcji. Brzeg każdego kawałka ozdobiłam gwiazdką wyciśniętą  z bitej śmietany a na wierzchu umieściłam wisienkę. Środek i boki tortu ozdobiłam wiórkami czekoladowymi. Tort wstawiłam do lodówki na 3 godziny do schłodzenia.

 

 

Tort jest bardzo smaczny, ponieważ nie jest za słodki. Pyszne czekoladowe ciasto, nasączone wiśniówką, która równoważy lekką słodycz bitej śmietany nadaje smak całości. Warto ten tort zrobić, ponieważ jest bardzo prosty do wykonania i pyszny do zjedzenia. Życzę SMACZNEGO! Krys

czwartek, 26 grudnia 2013

Sałatka egzotyczna w płatkach migdałowych

Ryż, neutralny w smaku  nadaje się doskonale jako baza do różnych sałatek i przystawek. Można z niego wyczarować sałatki pikantne i na słodko. Moja propozycja na dzisiejszą sałatkę  jest słodko-pikantna. Myślę, że znajdzie chętnych, żeby ją spróbowali, a potem zajadali się nią.  Zrobiłam po raz pierwszy i chętnie ją przyrządzę, kiedy znów będę miała ochotę na tą egzotyczną sałatkę z ananasem w płatkach migdałowych J
 
 
 
 
 
Składniki:
1 szklanka ryżu długoziarnistego
½  l soku z pomarańczy
pęczek dymki
4 łyżki płatków migdałowych
puszka ananasów w kawałkach
2 łyżki soku z cytryny
sól
kolorowy pieprz
 
 
 
 
Wykonanie:
Sok przelałam do garnka i do gotującego wsypałam ryż. Gotowałam na małym gazie pod przykryciem około 15 minut (od czasu do czasu zamieszałam). Pozostawiłam do wystudzenia.
Na suchej patelni zrumieniłam płatki migdałowe. Ananasa osączyłam z soku. Dymkę umyłam i pokroiłam w krążki.
Do miski przełożyłam ostudzony ryż, dodałam ananasa i dymkę. Sok z cytryny połączyłam z 3 łyżkami soku z puszki ananasa, polałam nim sałatkę i wymieszałam. Dodałam odrobinę soli i pieprzu do smaku. Sałatkę przełożyłam na półmisek i całość obsypałam płatkami migdałowymi i posypałam kolorowym świeżo zmielonym pieprzem.
 
 
Pyszna, lekko słodka, winna, a jednak troszkę pikantna. Koniecznie spróbujcie jako dodatek do pieczywa, lub jako przekąskę zamiast... Życzę SMACZNEGO! Krys

Liebsteblog Award



W dniu poprzedzającym Święta otrzymałam miły komentarz z
http://monikabielawa1.blogspot.com/2013/12/liebsteblog-award-i-swiateczne-jarmarki.html
od Moniki, która  nominowała mnie do Liebsteblog  Award.


Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za dobrze rozwijający się  blog, chętnie odwiedzany i za dobrze wykonaną pracę.
Ta nominacja ucieszyła mnie, ponieważ będę mogła dołączyć do grona  moich nominowanych poprzedniczek. Świetny prezent „pod choinkę” .
Dziękuję bardzo.
Oto pytania dla mnie i moje odpowiedzi:
 
1.       Jak wyglądałby Twój wymarzony poranek?
 Najlepszy poranek, to taki,  kiedy budzę się bez budzika

2.       Jaki jest Twój ulubiony kolor?
Koralowy. Ale lubię też biały i czarny

3.       Z czego jest Ci bardzo ciężko zrezygnować?
Zależy od sytuacji: z wody, ulubionego zapachu perfum, samochodu

4.       Jesteś zaproszony/na do restauracji którą możesz sam/a wybrać . Dokąd pójdziesz?
Restauracja na cichej  plaży pod baldachimem  
5.       Kto albo co Cię inspiruje?
Inspiruje nie mój tato. Jest bardzo pogodnym człowiekiem, opanowanym, mądrym, ambitnym, zdolnym. Ma ogromne poczucie humoru, bardzo dobre serce i jest otwarty do ludzi. Nigdy mi niczego nie odmówił i zawsze znajdzie wyjście z każdej sytuacji.

6.       Plażujesz na bezludnej wyspie, na której stoi domek zaopatrzony w jedzenie, picie oraz prąd. Jakie 5 rzeczy weźmiesz ze sobą?
 Balsam do ciała z filtrem, telefon, laptop, książkę, psa

7.       Który post na Twoim blogu lubisz najbardziej?
 Post, w którym zaprezentowałam przepis na „Sernik makowy”

8.       Jakie cele stawiasz sobie na nadchodzący rok?
 Pragnę zadbać o lepsza kondycję.

9.       W jakim miejscu czujesz się najszczęśliwszy/sza?
 W każdym miejscu, ale z rodziną.

 10.   Jak wyobrażasz sobie swoje życie za 20 lat?
 Mam nadzieje, że nie będę oglądać się za siebie i będę dalej realizować swoje plany

11.   Jak książka/ film zafascynowała Cię najbardziej i dlaczego?
„Ostatni kucharz chiński” Nicole Mones. To książka w której autorka  w bardzo interesujący sposób przedstawiła kulturę i kuchnię Chin przez pryzmat jedzenia i polityki, ponieważ to wszystko pięknie się ze sobą łączy.
 
A teraz kontynuując nominacje, przedstawiam listę blogów nominowanych przeze mnie:
http://renja.blogspot.com
Pytania dla Was:
1. Czy lubisz zwierzęta? Czy masz jakieś zwierzątko w domu?
2. Co najbardziej cenisz u swojej najlepszej przyjaciółki/przyjaciela?
3. Czy masz ulubioną formę wypoczynku i dlaczego?
4. „Moda” – z czym Ci się kojarzy?
5. Wolisz: kino, czy teatr, operę, czy operetkę?
6. Gdybyś wygrała wycieczkę i miała do wyboru: Europa, Azja, Afryka,  dokąd chciałabyś się wybrać? A może masz inne marzenia związanie z wyjazdem?
7. Czy zmieniłabyś coś w swoim życiu, gdybyś miała możliwość cofnąć czas o 5-10 lat?
8. Szczęcie – Czy uważasz, że masz w życiu szczęcie?
9. Jaki jest Twój znak zodiaku?
10. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
11. Sylwester – gdzie go spędzisz: na dużej, zorganizowanej zabawie, na prywatce, kameralnie w domu?

Miłej zabawy :) Pozdrawiam, Krys

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Świąteczne życzenia


Boże Narodzenie to czas cudów, bo spełniają się życzenia. Życzę Wam  wiary, miłości, wiecznej radości i pogody ducha.  Święta Bożego Narodzenia dają szansę na spotkanie z dawno niewidzianymi i  najbliższymi, spędzicie je zapewne w gronie rodzinnym.
W ten wyjątkowy dzień składam Wam Kochani najserdeczniejsze życzenia... Radosnych Świąt, Krys

niedziela, 22 grudnia 2013

Pierniczki czekoladowo-imbirowe

Niepocieszona faktem, że wszystkie  korzenne rogaliki i pierniczki zostały z apetytem zjedzone, że na Święta pozostaniemy bez drobnych ciasteczek,  postanowiłam podjąć próbę upieczenia i przechowania do Świąt chociaż namiastki pierniczków. Bo nic tak nie poprawia nastoju w Święta jak ciasto pachnące korzenną przyprawą, imbirem, miodem. W książce „Domowe wypieki” natknęłam się na przepis na pierniczki czekoladowo-imbirowe. Wydał mi się ciekawy ze względu na zawartość imbiru w składzie ciasta. Mogę stwierdzić krótko: wybór okazał się trafny, a ja zadowolona, że przy okazji mogę podzielić się również z Wami tym przepisem. Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się jakie pierniczki upiec, proponuję właśnie te ponieważ zachowują długo świeżość :)
 

(Wychodzi ok. 30 szt.)
Składniki:
12,5 dag masła
20 dag miałkiego cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
4 jajka
25 dag mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
25 dag startej na tarce czekolady (min. 60%)
20 dag rodzynek
15 dag twardej czekolady (min. 60%)
 

do dekoracji:
owoce kandyzowane, imbir kandyzowany, wisienki koktajlowe  
 
Wykonanie:
Do misy miksera włożyłam miękkie masło i utarłam na puszystą masę. Cukier, cukier waniliowy oraz  imbir wymieszałam i przesypałam do misy z masłem.  Nie przerywając ucierania wbijałam kolejno wszystkie jajka.
 
 
 
Mikser ustawiłam na niskie obroty. Mąkę przesiałam razem z proszkiem do pieczenia i wsypywałam partiami do masy cały czas miksując. Wsypałam startą czekoladę. Rodzynki pokroiłam na małe kawałeczki i na koniec przesypałam do masy. Wymieszałam. Masa miała gęstą konsystencję.
 
 
 
Piekarnik nastawiłam na 190 °C. Blaszkę wysmarowałam masłem.
Masę przełożyłam do blaszki. Wyrównałam wierzch i wstawiłam do piekarnika na 25 minut. Piekło się do „suchego patyczka”. Po upieczeniu wyjęłam z piekarnika. Wyłożyłam na kratkę do wystudzenia.
 
 

W miseczce umieszczonej na rondelku z wrzącą wodą rozpuściłam czekoladę.
Ciasto pokroiłam na kwadraciki o boku ok. 4 cm. Każdy kawałek ciasta smarowałam rozpuszczoną czekoladą. Po wystudzeniu udekorowałam.
 

 
Pierniczki są wyjątkowe w smaku. Imbir w połączeniu z czekoladą okazał się delikatnie słodko-gorzki.
 
 


Spróbujcie upiec, zjeść i ... określić  ich  smak. Życzę SMACZNEGO! Krys

 

sobota, 21 grudnia 2013

Schabowe z niespodzianką

Na kolejnym spotkaniu z naszymi znajomymi zaserwowałam smaczny schab z ... niespodzianką. Tą niespodzianką był  farsz z masła, natki pietruszki i żółtego sera. Tym  razem miałam również małą podpowiedź: schab i ser.  Jednym słowem reszta znów należała do mojej inwencji. Tak więc powstały pyszne schabowe z... w które postanowiłam zawinąć farsz  i usmażyć je w głębokim tłuszczu.
  
 
Składniki (dla 6 osób):
80  dag schabu bez kości
200 g masła miękkiego
pęczek natki pietruszki
10 dag sera żółtego
sól i pieprz
¾ l oleju do (głębokiego) smażenia
 
do panierowania:
1 jajko
bułka tarta
 
Ponadto
potrzebny będzie głęboki rondel albo frytownica
 
Wykonanie:
Ser starłam na tarce jarzynowej. Masło wymieszałam z umytą i posiekaną natką pietruszki, dodałam ser i wymieszałam. Uformowałam 6 wałeczków.
 
 
 
Mięso opukałam, osuszyłam i  pokroiłam na 6 kotletów. Rozbiłam tłuczkiem. Posoliłam   i posypałam pieprzem z obu stron. Na kotletach położyłam wałeczki farszu i zawinęłam w rolady. Można obwiązać bawełnianym sznureczkiem. Ale jeśli są dobrze zawinięte to nie ma takiej potrzeby.
Panierowałam w jajku i bułce i wykładałam kolejno na rozgrzany głęboki tłuszcz.
 
 
 
Smażyłam(około 5 -7 minut)  tak jak pączki, z obu stron, odwracając, żeby się równo przyrumieniły. Wyłożyłam na papierowy ręcznik, aby osączyć z nadmiaru tłuszczu.
 
 
Można podawać od razu gorące
 
 
Można również podać zimne, jako przekąska.

 

  
 
Smakują wybornie w obu wersjach. Przekonajcie się. Ja życzę, jak zwykle SMACZNEGO! Krys

Brukselka

Brukselka nie należy do warzyw, które chętnie zjadamy, ale jako dodatek do obiadu ma jednak coraz  więcej zwolenników. Można po ugotowaniu podawać ją na wiele sposobów:  przesmażoną z czosnkiem na maśle klarownym,  w musztardzie, czy też najbardziej znany z masłem i bułką tartą.
 

 

Wykonanie:
Brukselkę po umyciu oczyściłam z pożółkłych liści, odcięłam twardą końcówkę.
 

Włożyłam na chwilę do zimnej wody. Następnie przełożyłam na patelnię na gorący bulion z dodatkiem masła. Gotowałam około 5 minut.
 
 
 
Pozostawiłam pod parą jeszcze chwilę i podałam polaną stopionym masłem z bułką tartą.
 
 
 
Spróbujcie jako dodatek do dań mięsnych, lub samodzielne danie. Życzę SMACZNEGO! Krys



Zobacz również:


Sałatka z selera naciowego



Surówka z marchewki i chrzanu

 

piątek, 20 grudnia 2013

Sernik cytrynowy na kakaowym spodzie

 Serniki nigdy się nie znudzą, każdy przepis kryje w sobie jakieś tajemnice, każdy jest inny i najlepszy.  Ja upiekłam już kilka serników ze sprawdzonych przepisów i piekłam również serniki pierwszy raz z nieznanych mi przepisów. Zawsze jednak wypiek okazał się strzałem w 10!
Dzisiejszy przepis pochodzi z gazetki. Nie wiem z jakiej, ponieważ dostałam wycięty kawałek tylko z przepisem. Ale za to sernik jest doskonały. Jest delikatny i puszysty, jak ptasie mleczko, jest cytrynowy, orzeźwiający. Ja polecam tym wszystkim, którzy po prostu lubią serniki J
 

(na głęboką blaszkę 25x36cm)
Składniki na ciasto:
100 g wiórków kokosowych
4 jajka
125 g cukru
1 płaska łyżeczka cukru waniliowego
125 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
25 g kakao
odrobina cynamonu
 
 
Masa twarogowa:
500 g schłodzonej kremówki (30%)
2 opakowania(po 9 g) fix do śmietany
500 g serka trzykrotnie zmielonego
5 łyżek soku z cytryny
1,5 opakowania galaretki cytrynowej
150 g cukru
½ l wody ciepłej wody
 
Galaretka:
1 opakowanie galaretki cytrynowej
½ l ciepłej wody
50 g wiórków kokosowych
Wykonanie:
Ciasto:
Wiórki kokosowe uprażyłam na złotobrązowo na patelni bez tłuszczu. Odłożyłam  do wystudzenia.
Włączyłam piekarnik i  nastawiłam na 180 °C (termoobieg).

 
 
 
Mąkę wymieszałam z proszkiem do pieczenia,  kakao i cynamonem. 
Jajka utarłam  z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.  Do masy przesiałam suche składniki i miksowałam mikserem na najniższych obrotach  do połączenia się składników. Na końcu dodałam uprażone wiórki kokosowe.
 
 
 
Wymieszałam i przelałam na blaszkę wyłożoną  papierem do pieczenia.  Wygładziłam powierzchnię i wstawiłam do piekarnika  na 10 minut.
Krem:
Ubiłam śmietanę ze śmietan fixem i wstawiłam do lodówki. Ser zmiksowałam z sokiem z cytryny i cukrem. Galaretkę (1,5 opakowania) rozpuściłam w 500 ml wody i wymieszałam do całkowitego rozpuszczenia się galaretki. Odstawiłam.
Do sera wlałam wystudzoną galaretkę a następnie połączyłam z ubitą  śmietaną.
 
 
 
Wszystko delikatnie wymieszałam, przełożyłam na upieczony, wystudzony  spód. Wygładziłam powierzchnię i wstawiłam na godzinę do lodówki.
W tym czasie przygotowałam 1 opakowanie galaretki zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odstawiłam do wystudzenia. Kiedy galaretka zaczęła lekko tężeć  wylałam ją delikatnie na masę serową i wstawiłam blaszkę z ciastem do lodówki do całkowitego stężenia (około 2 godziny). 
Ciasto pokroiłam. Na każdą porcję rozsypałam  uprażone wiórki kokosowe.



  
 
   
Można dodatkowo udekorować bitą śmietaną. Sernik, który polecam jest pyszny i trudno się jemu oprzeć, spróbujcie. Życzę SMACZNEGO! Krys

czwartek, 19 grudnia 2013

Ciasto truflowo-czekoladowe

Od dawna chciałam zrobić deser z masą truflową. Na myśl przychodziły mi kulki otoczone kakao. Niedawno zobaczyłam przepis Hanny Grykałowskiej  na ciasto truflowe i modyfikując trochę postanowiłam je zrobić. Wykonanie nie jest trudne. Gorzej z oczekiwaniem na efekt końcowy. Ale prawdopodobnie w ten sposób ćwiczy się silną wolę J
 
 
(foremka 25x37
i keksówka 25x12)

Składniki na biszkopt:
8 żółtek
4 białka
¾ szklanki mielonych migdałów
¾  szklanki cukru pudru
5 łyżek mąki pszennej
5 łyżek kakao
masło do wysmarowania formy
 
Składniki na masę truflową:
25 dag czekolady  (min. 60% kakao)
1 ¼ szklanki śmietanki  (30%)
3 żółtka
½ szklanki cukru
3-4 łyżki kakao
1 łyżeczka cukru waniliowego
 
Wykonanie:
Piekarnik nagrzałam do temperatury 210 °C.  Ubiłam sztywną pianę z białek. Pod koniec ubijania wsypałam  4 łyżki cukru pudru. Migdały zmieszałam z pozostałym cukrem i razem z żółtkami utarłam na puszystą masę. Do masy przełożyłam ubitą pianą z białek. Mąkę i kakao przesiałam do miseczki i również wsypałam do masy. Wszystko delikatnie wymieszałam łyżką.
 

Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia i przelałam do niej ciasto biszkoptowe. Wyrównałam powierzchnię i wstawiłam do piekarnika na 10 minut. Po wyjęciu pozostawiłam do wystudzenia. Po wystudzeniu biszkopt pokroiłam na prostokąty, które odpowiadały wymiarom dna keksówki.
 
 
 
Wykonanie masy:
Czekoladę połamałam na kawałki i rozpuściłam w rondelku w kąpieli wodnej. Śmietanę ubiłam na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier waniliowy. ½ szklanki wody gotowałam z cukrem około 10 minut. Żółtka umieściłam w misce i zalałam gorącym syropem. Ubijałam energicznie trzepaczką i kiedy masa podwoiła swoją objętość wlałam czekoladę. Wymieszałam i odstawiłam do wystudzenia. Podczas studzenia masę kilka razy zamieszałam. Do wystudzonej masy przełożyłam ubitą śmietanę i delikatnie ale bardzo dokładnie wymieszałam łyżką.
 
 
Keksówkę wyłożyłam folią spożywczą. Na dnie umieściłam jeden biszkopt i wyłożyłam na niego 1/3 masy. Na masę położyłam drugi biszkopt i tak do wyczerpania składników. Na wierzchu jako ostatnia warstwa pozostał biszkopt.  Zawinęłam całość wystającą folią, obciążyłam i wstawiłam do lodówki na 4 godziny. Teraz pozostało tylko czekać, czekać... by w końcu rozkoszować się smakiem trufli z dodatkami...
 
 
 
No właśnie, od Was zależy z jakimi dodatkami zjecie. Może z owocami? Z lodami?  Ale najpierw koniecznie trzeba całość po wyjęciu posypać obficie kakao...
 
 
 

 ...pokroić w plastry...


 
... i już nie ćwicząc silnej woli można zajadać się pysznym ciastem truflowym ...SMACZNEGO! Krys