Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szarlotka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szarlotka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 lutego 2016

Po prostu... szarlotka

Dawno nie piekłam i nie jadłam szarlotki, ani żadnego ciasta z jabłkami. Ostatnio przeważnie makowce, pierniki... A teraz  właśnie mam apetyt na szarlotkę. Taką zwykłą, z delikatnego ciasta, taką... co się rozpływa w ustach.
 
Chcę się też wytłumaczyć dlaczego ostatnio  zaniedbywałam Wasze blogi. W ogóle mało czasu poświęcałam blogowaniu. Przepisy, które zamieszczałam przygotowałam dużo wcześniej.
Ostatnie dwa tygodnie czas poświęciłam moim kochanym wnuczkom, które ich rodzice pozostawili pod naszą opieką. Sami udali się w bardzo daleką podróż.
Ale już wszystko wróci do normy. Właśnie w tej chwili oczekujemy ich powrotu a u nas w domu wszystko powróci na stare tory.

Czas poświęcony dzieciom jest wspaniały. Warto więc taki czas wykorzystać na wspólne zabawy, na bycie ze sobą. Szkoda, że nie było śniegu i prawdziwej zimy. Pozostały wyjścia do kina, do Aquaparku,  spacery i oczywiście wspólne pichcenie w kuchni. Przecież był Tłusty Czwartek, więc wspólnie smażyłyśmy pączki i faworki. Razem robiłyśmy pizzerki.  Dzieci lubią pomagać w kuchni.
Poświęcajmy więcej czasu naszym dzieciom, bo tak szybko wyrastają z tego cudownego czasu, jakim jest dzieciństwo

 (blaszka 25x36 cm)

Składniki na ciasto:
500 g mąki pszennej przesianej (typ 450)
250 g masła (zimne)
150 g cukru
4 jajka
1 duża łyżka śmietany (min. 18%)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
 
Do nadzienia:
2 kg jabłek
1 łyżeczka cynamonu
 
 
Wykonanie:
Wszystkie składniki na ciasto przełożyłam do miski, wymieszałam i szybko zagniotłam elastyczne ciasto.
Podzieliłam na dwie części. Obie owinęłam w folię spożywczą. Jedną porcję włożyłam do lodówki a drugą do zamrażarki, na 1 godzinę.
 

W tym czasie obrałam jabłka, rozkroiłam na ćwiartki, usunęłam gniazda nasienne i rozdrobniłam w blenderze na niewielkie kawałeczki. Można zetrzeć na tarce jarzynowej na dużych oczkach .
Jabłka oprószyłam cynamonem i delikatnie wymieszałam.
 
 
Piekarnik ustawiłam na 180°C.
Ciasto z lodówki rozwałkowałam na kształt prostokąta i  przeniosłam na wałku do foremki.
 

Jabłka wyłożyłam na ciasto.
Ciasto z zamrażarki starłam tarce jarzynowej na dużych oczkach, bezpośrednio na ułożone jabłka.
 

Foremkę z ciastem wstawiłam do piekarnika na około 55-60 minut. Kiedy góra ciasta nabrała złotego koloru wyłączyłam piekarnik, wyjęłam ciasto i zostawiłam do wystudzenia.
 
Szarlotkę można dowolnie udekorować, np. oprószyć cukrem pudrem, można polukrować dowolnym lukrem, albo zrobić dekorację z czekolady stopionej na parze.
Ja właśnie tak zrobiłam.
 

  

 
 

 
Pyszna szarlotka, jak to na szarlotkę przystało. Zawsze smakuje. A ta ... wyjątkowo. Spróbujcie. Życzę SMACZNEGO! Krys


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...