Co zrobić z warzywami, które zostały w lodówce z dnia wczorajszego,
albo z dwóch? Co zrobić z rzodkiewką, która trochę zwiędła albo ze szparagami,
które straciły jędrność?
To wszystko można wykorzystać robiąc smaczne sałatki, a tym samym dać
drugie życie tym zwiędłym warzywom.
Dzisiaj mam dla Was przepis na sałatkę. Do zrobienia jej wykorzystałam warzywa, które „przeleżały się” w lodówce.
Wg tego właśnie przepisu robiłam sałatkę podczas warsztatów kulinarnych Akademii Smaków Sokołów, które
odbyły się we Wrocławiu. A tematem przewodnim było Zero Waste (czyli nic do zmarnowania)
Składniki:
sałata rzymska
1 marchewka
kilka rzodkiewek
zielone szparagi
1 średni ogórek
100 ml octu winnego
100 ml wody
1 łyżka miodu
1 łyżeczka ziaren gorczycy
0,5 łyżeczki ziaren pieprzu
½ łyżeczki soli
kilka płatków suszonej wołowiny Beef Jerky Sokołów
Wykonanie:
Warzywa (oprócz sałaty) po umyciu pokroiłam:
rzodkiewkę na cienkie plasterki, marchewkę i ogórka pokroiłam wzdłuż
na cienkie długie wiórki,, a szparagi na większe kawałki.
W rondelku zagotowałam ocet z wodą, miodem, solą, pieprzem i gorczycą.
Warzywa zalałam gorącym wywarem i odstawiłam na 30-40 minut do
zamarynowania.
Sałatę rzymską podzieliłam na liście, opłukałam i rozłożyłam na pojedyncze
listki. Na półmisku ułożyłam łódeczki listków sałaty.
Warzywa odsączyć z zalewy.
Do środka łódeczek z sałaty
nałożyłam warzywa.
Bardzo smaczna sałatka, która doskonale smakuje zarówno do
grillowanych wędlin, jak i bagietki z ulubionymi dodatkami. Polecam taki sposób
wykorzystania warzyw, które przeleżały w lodówce dzień, dwa... a warzywa wykorzystane do zrobienia tej sałatki
odżyją na nowo w całkiem smacznej wersji. Życzę Smacznego! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Świetny pomysł ☺☺
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczna;)
OdpowiedzUsuńPychotka! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie przepisy, a sama idea bardzo mi się podoba i oby więcej takich działań:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDoskonała podpowiedź Krysiu.
OdpowiedzUsuńświetny przepis Krysiu, racja, popieram, nic nie może się zniszczyć, wszystko do wykorzystania...buziaki...
OdpowiedzUsuńKrysiu, bardzo podoba mi się ten przepis, uwielbiam takie sałatki a jak jest tak gorąco to w ogóle nie mam ochoty na mięso, tylko warzywami się zajadam ;D Buziaki, kochana :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki. Moje ulubione składniki i jak pięknie podane. Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńo tak, to cosik dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis :)
Ciągle naganiam zaległości, bo ciągle cosik się dzieje...
My bez przerwy na walizkach...
Buziaki Krysiu!
Pysznie, z chęcią bym spróbowała :-)
OdpowiedzUsuń