piątek, 9 maja 2014

Sos Mornay

Jest to rodzaj sosu, który wywodzi się z kuchni francuskiej. Jest przygotowywany na bazie sosu beszamelowego do którego pod koniec gotowania dodaje się utarty ser, śmietanę i przyprawy. Polewa się nim warzywa i całość zapieka. Ja trochę zmodyfikowałam ten przepis  i  nie dodawałam śmietany.  Wersję bardziej  wytworną można osiągnąć zaprawiając  sos żółtkiem.
 

Składniki:
3 da masła
3 dag mąki
½ l mleka
15 dag sera (grojer, ementaler)
sól, biały pieprz, imbir
 
 
Wykonanie:
Z masła i mąki zrobiłam  zasmażkę. Smażyłam na małym gazie. Następnie, nie przerywając mieszania rozprowadziłam ją zimnym mlekiem. Przyprawiłam  do smaku solą, pieprzem i imbirem. Na koniec dodałam starty ser i wymieszałam. 
 

Tak przygotowanym serem polewa się warzywa, białe mięsa, ryby. Następnie zapieka się w piekarniku.  
Ja ten sos przygotowałam do szparagów. Przepis na  szparagi jutro w poście....
 
 
Sos sprawdził się wyśmienicie. Jeśli lubicie aksamitny, ale wyrazisty  w smaku sos,  to spróbujcie zrobić właśnie ten sos. Życzę SMACZNEGO! Krys

 

12 komentarzy:

  1. Swietny sosik, lubie taki wlasnie sos zaprawiony tartym serkiem i smietana , do szparagow i innych warzyw, a takze makaronu. Dziekuje bardzo za przepis. Pozdrawiam Cie Krysiu serdecznie i zycze milej soboty i niedzieli:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sosiki lubię, tylko idą w bioderka... Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie smak tego sosu. Dzięki Tobie nie kupuję sosów w torebkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten sos będzie na mojej liście sosów do zrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Beszamel znam, a tego nie, ale musi być pyszny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować ten sosik, bo zapowiada się pysznie!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki sos jest strzałem w dziesiątkę w mój gust. Dziękuję, Krysiu, za kolejny wspaniały przepis. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. takiego sosu jeszcze nie robiłam, ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy sos, do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takiego sosu jeszcze nie było na moim stole , ale nic straconego :) Wypróbuję , na pewno będzie mi smakował :))

    OdpowiedzUsuń