Lubicie placki
ziemniaczane? Ja bardzo. Różne. Dzisiaj
mam dla Was (i dla siebie) placki ziemniaczane a’la pizza. Można je dowolnie
dekorować, układać na wierzchu ulubione dodatki. Dokładnie tak jak przy
komponowaniu pizzy. To co mamy w lodówce i to na co przyjdzie nam ochota.
A więc... do pracy. Ja moje
placki a’la pizza właśnie przygotowuję. Przyłączycie się?
Składniki:
1300 g ziemniaków
2 żółtka
2 łyżki gęstej śmietany
2 duży lub 2 małe pomidory
kilka pieczarek
natka pietruszki
koperek
po 1 łyżeczce suszonej bazylii
i ziół prowansalskich
200 g sera żółtego, startego
na tarce jarzynowej
¼ łyżeczki soli, świeżo zmielony pieprz
olej do smażenia (brak na
zdjęciu)
Wykonanie:
Ziemniaki obrałam i starłam na
tarce jarzynowej na drobnych oczkach.
Dodałam śmietanę, żółtka, sól i pieprz. Wymieszałam i rozłożyłam do 4
miseczek.
Piekarnik ustawiłam na 180 °C.
Foremkę wyłożyłam papierem do
pieczenia.
Na średniej patelni rozgrzałam
łyżkę oleju i na gorący wyłożyłam masę z
jednej miseczki. Wygładziłam. Smażyłam placki (o średnicy około 17-18
cm) na rumiano z obu stron.
Pomidora sparzyłam i obrałam
ze skórki i pokroiłam w paski.
Pieczarki oczyściłam,
pokroiłam w plasterki.
Wędlinę pokroiłam w paseczki i
dodałam do pomidorów. Dosypałam ser i zioła. Wymieszałam i rozłożyłam na
plackach.
Blaszkę wstawiłam do
piekarnika na około 10 minut.
Gotowe placki a’la pizza
podałam posypane posiekanym koperkiem.
Podobają się Wam takie placki?
Jeśli tak, to zróbcie... A ja życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję
za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
To jest coś co lubię. Cha, cha, cha. Palce lizać. Dzisiaj zrobię na obiad :)
OdpowiedzUsuńSmakowita wersja placków:)
OdpowiedzUsuńDwa wspaniałe dania, a ich smaki połączone w jedno? To dopiero sztuka. Jak dla mnie jest to ekstra inspiracja na obiadową propozycję. Lubię eksperymenty z plackami ziemniaczanymi, a w wersji pizzowej jeszcze nie robiłam - zatem do dzieła! U Ciebie wyglądają tak znacznie, że zjadłabym je najchętniej i teraz. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńKoło takich placków pizzowych nie przeszłabym obojętnie. Fantastyczny pomysł na urozmaicenie zwykłych placków. Dzisiaj nie zdążę ale w piątek będą u mnie takie placki na obiad:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taka podpowiedź na obiad. Chętnie skorzystam, bo jestem taką "plackarą". Po prostu uwielbiam. Miłego dnia i wytrwałości podczas remontu. Pozdrawiam. Agnieszka :)
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe te Twoje placki;) Muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńŚwietne! W przypadku placków ziemniaczanych sprawdzą się każde dodatki, one są pyszne same w sobie :-).
OdpowiedzUsuńJuż mi ślinka leci.Muszę takie zrobić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam placki ziemniaczane! :) świetny pomysł na takie połączenie, zapewne przepyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe danie, moj maz bedzie zachwycony, bo od kilku dni prosi o placki ziemniaczane, wiec z ogromna ochata wykarzystam Twoj pomysl i przepis Krysiu.
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis i serdecznie Cie pozdrawiam:-)
Krysiu zgłodniałam patrząc na Twoje placuszki!! Muszę koniecznie zrobić, dawno nie jedliśmy placków ziemniaczanych :)
OdpowiedzUsuńLubimy placuszki,lubimy:) a wersji a'la pizza to wręcz je kochamy:)
OdpowiedzUsuńZrobię takie jak pizza, mój mąż uwielbia placki ziemniaczane w każdej postaci....będzie zachwycony...buziaki...
OdpowiedzUsuńTakie placki są pyszne. Też robię czasami taką wersję w piekarniku. Miłego dnia Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńPlacki ziemniaczane bardzo lubię. W piekarniku jeszcze ich nie piekłam. Muszę spróbować, bo są z pewnością delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńAle mi Krysiu narobiłaś smaku :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią się przyłączę bo placki wyglądają super!!!
OdpowiedzUsuńKrysiu, genialny pomysł! Zawsze mnie zainspirujesz czymś pysznym :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i smaczny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu placki ziemniaczane jadło się głównie na słodko, dopiero niedawno odkryłam, jak wiele możliwości daje przyrządzanie ich w sposób wytrawny.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na placka. Połączyłaś dwie kuchnie. Placek wypieczony tak smacznie, ze nie sposób oderwać oczy i powstrzymać ślinianki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy placki w każdej postaci. Pychotka :)
OdpowiedzUsuńKrysiu wybacz, ale przegapiłam post, też jestem mało na blogu, choć z innych przyczyn.
OdpowiedzUsuńTakie placki są przepyszne i znikają bardzo szybko, dawno nie robiłam i narobiłaś mi ochoty
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę :)
Krysiu, mniam, ślinka
OdpowiedzUsuńA ja tu na diecie :(
Moc pozdrowień.
Pyszne placuszki, ziemniaczane zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe placki. Uwielbiam
OdpowiedzUsuńKochana Pani Krysiu, zrobiłam te placuszki w piątek i w sobotę zrobiłam znów, bo rodzina sobie zażyczyła. Iwona:)
OdpowiedzUsuńKrzysiu ale fajne danie! Mój mąż byłby zachwycony! A na spektakl zapraszam, dzisiaj o 19 Na Świebodzkim, wstęp wolny :)
OdpowiedzUsuńKrysiu super pomysł. Chętnie takie placki bym zjadła :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, koniecznie do wypróbowania - u mnie placki ziemniaczane zawsze smażone na patelnie, a to jest świetna alternatywa i te dodatki - bajka - pozdrawiam :-)
Super pomysł na placki ziemniaczane! Jadłabym i chyba zrobię ;) pozdrawiam i trzymam kciuki za efekt finalny remontu ;)
OdpowiedzUsuńKrysiu wspaniały pomysł, danie wyglada obłędnie i tak też z pewnością musi smakować. Na pewno skorzystam z pomysłu. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńMoje duże dzieci będą zachwycone!
OdpowiedzUsuńUwieeelbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Krysiu cieplutko!
OdpowiedzUsuńKrysiu ziemniaczki juz z twego przepisu jadłam teraz kolej na te placuszki ja zrobie dam znac jak smakowały pozdrawiam zapraszam na blog i życze milego tygodnia
Chcę takiego :)))))))
OdpowiedzUsuńKrysiu ślinka cieknie na widok tych placuszków. Na pewno je zrobię. Mam pytania czy można placuszki usmażyć wcześniej np. na noc a na drugi dzień zapiec w piekarniku przed przyjściem gości.
OdpowiedzUsuńWitam. Można przygotować placki wcześniej. A w dniu podania zrobić resztę. W końcu i tak wszystko będzie razem zapiekane. Pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za odpowiedź. kamień z serca że mogę te placki usmażyć wcześniej. w sobotę będą królować na stole. Pozdrawiam.
UsuńCzy do tych placków to maki nie potrzeba dodać? Będą sie trzymac kupy? A co z ta woda z ziemniaków nie odciskac?
UsuńWitam. W tym przepisie nie dodałam mąki. Dodałam śmietanę. Placki się nie rozpadną. Można starte ziemniaki odsączyć na sitku, odczekać i wodę wylać a skrobię dodać do masy.
UsuńPozdrawiam :)
Placuszki pycha. Goscie zachwyceni. Polecam polecam polecam.
OdpowiedzUsuń