Dawno nie piekłam sernika. A
przecież bardzo serniki lubię. Ostatnio były babki, mazurki i różne wypieki świąteczne.
Czas na kolejny sernik. Pamiętacie mój sernik New York Cheesecake? Mój dzisiejszy upiekłam w oparciu o tamten
przepis, tzn. w kąpieli wodnej. Taki sernik jest bardzo delikatny, aksamitny,
kremowy... po prostu rozpływa się w ustach.
Zrobiłam go w tortownicy o średnicy
26 cm. Jeśli zrobicie w mniejszej, Wasz sernik będzie wyższy
Tortownica o średnicy 26 cm
Składniki na spód:
120 g pokruszonych półsłodkich herbatników
70 g stopionego masła
1 łyżka cukru
Składniki na masę:
850 g kremowego serka do wypieków
230 g cukru
1 laska wanilii
2 jajka
200 ml śmietany (22%)
Do dekoracji:
ananasy z puszki
świeże truskawki
syrop klonowy
cukier puder
Wykonanie:
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Spód tortownicy (27 cm) wyłożyłam
papierem do pieczenia.
Bok tortownicy (obręcz) i spód owinęłam
szczelnie na zewnątrz srebrną folią (3 razy) aby ją uszczelnić. W ten
sposób zabezpieczyłam ją, żeby podczas
pieczenia sernika nie przedostała się do jej wnętrza woda z naczynia do którego
wstawię tortownicę.
Herbatniki, cukier i masło wymieszałam
i tą masą wyłożyłam dno tortownicy. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika i
piekłam na około 12 minut do uzyskania złotego koloru.
Wyjęłam z piekarnika.
Odstawiłam do wystudzenia.
Czas na masę:
Ser utarłam na puszysty
krem. Nie przerywając ucierania
wsypywałam partiami cukier. Po chwili dodałam ziarenka wanilii. Wbiłam jajko.
Drugie dodałam, kiedy pierwsze dobrze się połączyło z masą. Na koniec dodałam
śmietanę. Wymieszałam i przelałam na wystudzony spód.
Tortownicę umieściłam w większej formie i pomiędzy dwie formy wlałam wodę do
wysokości około 2 cm. Wstawiłam do piekarnika na 1 godzinę.
Po godzinie zmniejszyłam temperaturę
do 130 °C i zostawiłam sernik jeszcze na 20 minut.
Wyłączyłam piekarnik, sernik
zostawiłam przy uchylonych drzwiczkach na godzinę.
Po tym czasie wyjęłam z
piekarnika a następnie z kąpieli wodnej. Zimny wstawiłam do lodówki na całą noc.
Gotowy sernik wyjęłam z formy,
przełożyłam na paterę, udekorowałam ananasami i truskawkami.
Ja lubię syrop klonowy, więc mój sernik dodatkowo polałam jeszcze tym syropem.
Pokuście się o zrobienie takiego
właśnie sernika. Polecam, bo smaczny, bo delikatny, bo kusi... Życzę SMACZNEGO!
Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
ja wczoraj piekłam sernik, oj, wspaniałe to ciasto:)
OdpowiedzUsuńSerniki, serniczki, to moje ulubione ciasta.
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda ten sernik z owocami.
Sernik nowojorski już piekłam i bardzo mi smakuje, bo jest wyjątkowo delikatny. Wyobrażam sobie jak ten musi smakować. Nabrałam ochoty na sernik. Kto wie, może u mnie właśnie dzisiaj sernik będzie:) Pozdrawiam, Renata :)
No i fajnie, że taki sernik zrobiłaś. Ja już robiłam sernik nowojorski z Twojego przepisu i był wyśmienity. Na pewno zrobię ten, bo miałam jakiś sernik upiec na jutro do pracy (okazjonalny). Tak więc mam i ser i resztę produktów, a po truskawki to się skoczy do Lidla (tam są na okrągło), Buźki:)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma znaczenia jaki sernik, ważne, żeby był. Wczoraj upiekłam z borówkami z Twojego przepisu (pyszny). Ale na następny weekend zrobię ten w kąpieli wodnej. Wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, ślicznie wygląda Twój serniczek aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. Ja chwilowo pauzuję od ciast:)
OdpowiedzUsuńKrysiu znowu zgrałyśmy sie z tematem:)
OdpowiedzUsuńale ja też uwielbiam serniki to chętnie poczęstuje sie Twoim:)
miłego dnia
Pysznie wygląda, wspaniały serniczek z owocami
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenny:)
OdpowiedzUsuńKrysiu serniczek po prostu cudowny, porywam kawałeczek do kawki :-)
OdpowiedzUsuńJak on niesamowicie wygląda. Nie został Ci kawałek dla mnie? :)
OdpowiedzUsuńnie pogardziłabym kawałkiem takiego serniczka :)
OdpowiedzUsuńNa wiosnę jest ekstra. Góra pięknie udekorowana. Jak zawsze u Ciebie smak idzie w parze z pięknym wyglądem wypieków i dań. Serniczek zachęcający. Z chęcią bym się takim uraczyła :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKrysiu, znowu kusisz...sernik uwielbiam a jeszcze z owocami...mniammm....buziaki...miłego tygodnia...
OdpowiedzUsuńAleż zapachniało wiosną :)
OdpowiedzUsuńtakiemu sernikowi nie możne odmówić ,pyszny
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi, że już chyba miesiąc nie jadłam sernika, w dodatku te truskawki i ananas zachęcająco wyglądają. No a sam sernik... O, na niego brak mi słów, moja bajka :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na ciasto, dostaje się ślinotoku. Nie dość, że sernik, to jeszcze z owocami :) Truskawki. Jak ja bym je zjadła z takim ciachem :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, mój ulubiony sernik.
OdpowiedzUsuńAch... Nie zasnę dzisiaj. :)
ale cudo, żeby mi ktoś jeszcze taki zrobił, zjadłabym kawałeczek.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie, aż ślinka cieknie ;-)
OdpowiedzUsuń