czwartek, 12 maja 2016

Ziemniaczki pieczone w piekarniku

Ziemniaczki pieczone do obiadu? Czemu nie? Bardzo lubię zamiast np. gotowanych. Ziemniaczki pieczone, pachnące ziołami, z chrupiącą skórką, miękkie w środku.... Czym by tu jeszcze Was zachęcić? Są po prostu smaczne.
 

  

  
 
Składniki:
ziemniaki obrane, pokrojone w cząstki
sól morska
świeżo zmielony pieprz
po ¼ łyżeczki suszonych ziół: majeranek, rozmaryn, tymianek i słodka papryka
2 łyżki oleju rzepakowego (brak na zdjęciu)
 
 
  
Wykonanie:
Ziemniaki opłukałam, wrzuciłam do garnka, zalałam zimną wodą i wstawiłam do gotowania. Kiedy woda zawrzała odcedziłam. Zostawiłam ziemniaki, żeby chwilę przestygły.
Zioła i olej wymieszałam w misce. Do tej mieszanki wkładałam partiami wystudzone ziemniaki i mieszałam tak, żeby je dobrze oblepić mieszanką ziołową.

Piekarnik włączyłam na 180 °C (g/d).

Na blaszce rozłożyłam papier do pieczenia i wyłożyłam na nim ziemniaczki tak, aby się nie dotykały.
Wstawiłam do nagrzanego piekarnika na około 30 – 40  minut. Wszystko zależy, czy ziemniaki są pokrojone na większe czy mniejsze cząstki albo czy chcemy mniej lub bardziej rumiane. Dobrze jest w trakcie pieczenia przemieszać ziemniaki, żeby odwrócić je na drugą stronę.
 

 Po upieczeniu można już chrupać pyszne rumiane ziemniaczki
 


A może bardziej podpieczone ...
 

 
Macie ochotę? Upieczcie. Zamiast ziemniaków gotowanych zróbcie właśnie takie pieczone w piekarniku... Życzę SMACZNEGO! Krys

Niebawem wrócę do Was  z nowym przepisem.  Ale póki co... dzisiaj pieczone ziemniaczki....
 
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...    

30 komentarzy:

  1. Często je robię- są pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie pieczone ziemniaczki. Czasami kupuje mrożone frytki. Ale jak zrobi się w domu to zupełnie inny smak. Już mam smaka na te ziemniaczki. Jutro robię na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czy komuś takie ziemniaczki nie smakują. Są fantastyczne. Robię podobnie, tyle, że nie podgotowywałam wcześniej. Teraz zrobię wg Pani przepisu. Pozdrawiam, Aneta z Oławy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pieczone ziemniaczki! Ale mi zrobiłaś smaka;)Zrobię takie w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  5. często tak piekę, szczególnie jako dodatek do ryby:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam pieczone ziemniaczki :-) wracaj Krysiu :-) pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Robię je dokładnie w identyczny sposób, nawet przypraw używam takich samych. Uwielbiam :) Lubię takie nawet mocno przypieczone.
    Czekamy zatem także na nowy przepis. :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. witam jak zawsze masz same pysznosci /ja wczoraj takie jadłam /ale zapraszam na moj skromny nowo powstały blog wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieraz je robię, smakują świetnie. Brak mi tylko do nich zsiadłego mleka. Z tego mleka co tu jest, nie można zrobić.
    O boy! - co ja tu robię? - tu same sztuczności. (*_*)
    ___Tess.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz Tess. Zdrowe jedzenie najpewniej znajdziesz u nas. Ale kiedy tylko wpadniesz na wakacje, to przynajmniej zjesz zdrowo. Pozdrawiam Cię :)

      Usuń
  10. Witaj Krysiu :*
    Do pieczonych ziemniaków, to mnie nie trzeba namawiać. U mnie to podstawa. Kochamy, uwielbiamy, najlepsza jak dla mnie forma podania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo je lubię, najbardziej z sosem czosnkowym :) Ależ mi Narobiłaś ochoty!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. często piekę, szczególnie teraz gdy te "stare" już nie smakują, a nowe jeszcze strasznie drogie :)
    fajnie że jesteś:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobiłam dziś,wszystkim smakowały,podałam z gotowanym mięskiem i sałatką wiosenną, moje chłopaki chętnie pałaszowali,dziękujemy za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pycha! idealny dodatek do wszystkiegoi

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale świetny pomysł na ziemniaki do obiadu. U mnie jedliby przeważnie frytki (mrożone ze sklepu). Ja wiem, że to nie jest zdrowe. Wczoraj zrobiłam te pieczone ziemniaczki i bomba. Wszystkim smakowały. I dzisiaj koniecznie musiałam zrobić powtórkę. Teraz mam nareszcie i smacznie i zdrowo i coś nowego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam! :) w szczególności jako dodatek do pieczonego mięsa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie piekę drugą blaszkę. Wspaniałe. Pozdrawiam, Julita :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie bardzo często goszczą takie ziemniaczki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mniammmm Krysiu, bardzo lubię...pozdrawiam...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię, zdecydowanie bardziej niż z wody ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam pieczone ziemniaczki :) Do swoich dodaje jeszcze kilka zabkow czosnku, nie musza byc obrane, tak rzucam pomiedzy ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. lubię pieczone ziemniaczki i często robię :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Krysiu dziekuje za miły komentarz na blogu zapraszam na kolejne ciasto a ziemniaczki napewno wypróbuje pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. co prawda u mnie juz będą gosciły 2 raz na stole

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie ziemniaczki to ja uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń