Zupa fasolowa, którą właśnie zrobiłam jest najłatwiejsza do wykonania
i wyjątkowo smaczna. Im więcej fasoli różnokolorowej tym lepiej. Zrobiłam z fasolą
białą i czerwoną. Można ugotować "białego Jasia" którego trzeba dzień wcześniej
namoczyć. Ale poszłam na skróty i prościej było mi dodać fasolę z puszki. Walory smakowe zupy na
tym nie ucierpiały. Dodanie klopsików z chudej wołowiny uczyniły tę zupę delikatną,
bardzo treściwą i sytą. Taka porcja zupy wystarczy dla 4 osób.
Składniki:
300 g wołowiny
4 łyżki bułki tartej
1 jajko
1 łyżeczka papryki w proszku
4 średnie marchewki
biała fasola z puszki (500 g)
1 duży ząbek czosnku
½ szklanki śmietany (18%)
2 łyżki octu
2 pomidory „lima”
czerwona fasola z puszki (500
g)
ulubione zioła (koperek, natka
pietruszki...)
sól
warzywa na wywar warzywny
listek laurowy
Wykonanie:
Warzywa oczyściłam i
ugotowałam z listkiem laurowym.
Po ugotowaniu warzywa wyjęłam
(wyrzuciłam za wyjątkiem marchewki).
Otrzymałam 600 ml czystego
wywaru.
Mięso zmieliłam. Dodałam bułkę
tartą, wbiłam jajko, wsypałam paprykę i odrobinę soli. Masę dokładnie
wyrobiłam.
Uformowałam z niej klopsiki w kształcie kuleczek wielkości
orzecha. Wyszło 25 sztuk.
Marchewki oczyściłam, pokroiłam
w plasterki i wrzuciłam do gotującego się wywaru.
Po około 10 minutach włożyłam
klopsiki. Gotowałam na małym gazie około 8 minut.
Wyjęłam z wywaru marchewkę z
klopsikami i do wywaru wrzuciłam obrany czosnek i białą odsączona fasolę.
Zagotowałam i zmiksowałam blenderem. Dodałam śmietanę. Wymieszałam, dodałam
ocet i sól. Spróbowałam. Pyszne....
Pomidory umyłam pokroiłam na
cząstki i dodałam do zupy razem z odłożoną marchewką i klopsikami. Dodałam
odsączoną czerwoną fasolę. Wymieszałam i posypałam ziołami.
Koniec. Zupa gotowa
Krysiu pięknie wygląda zupka z chęcią bym ją spróbowała bo u nas szaro,buro i ponuro
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ci życzę i pozdrawiam cieplutko:)
Sycąca, świetna na te chłodniejsze dni jakie mamy teraz:)
OdpowiedzUsuńSycąca i jaka bogata! :) Klopsiki bardzo lubię i nawet raz z nimi robiłam zupę pieczarkową. Sądzę, że i Twoja Krysiu by mi bardzo smakowała :)
OdpowiedzUsuńPożywna,wspaniała zupa,właśnie takie lubię jeść na jesienno-zimowe obiady:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak pyszna zupka. A do tego bardzo kolorowa :) Pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu zupka zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że ta Twoja fasolowa mnie zaczarowała i tak mi się jej zachciało, że ach.... Śmietanka, i pomidory, no i te różne rodzaje fasoli...Świetny pomysł Krysiu!
OdpowiedzUsuńPyszna zupka, jedna z moich ulubionych. Bardzo czesto gotuje zupy wlasnie z pulpecikami. Jedynie nie dodawalam rozych fasolek. Wspanialy pomysl i chetnie go wyprobuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Krysiu:)
Lubię kolorową fasolę i klopsiki a więc przepis dla mnie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńKrysiu wspaniała ta twoja zupka. Taka kolorowa. Zupy bardzo lubię i z chęcią bym zjadła porcyjkę :-)
OdpowiedzUsuńZupa na bogato :) nie dość, że fasola to jeszcze pulpeciki :) Pycha!
OdpowiedzUsuńPięknie, pysznie i kolorowo. Prawdziwe danie jesieni :)
OdpowiedzUsuńMa kolory jesiennych drzew. Pysznie :)
Zupa bardzo wskazana na jesienne chłody, nic tak nie rozgrzeje jak dobra pożywna porcja :)
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorowo, jesiennie i przepysznie Krysiu
OdpowiedzUsuńPyszności!!!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze do czynienia z taką zupą, ale kto wie.. :)
OdpowiedzUsuńLubię kolorowe zupy! :)
no dobra... zgłodniałam więc wpadam na talerz ;-)
OdpowiedzUsuńTak pięknie podana smakowita zupa rozjaśni każdy ponury dzień.
OdpowiedzUsuńEch ! Krysieńko zupa z fasoli to mój numer 1! uwielbiam fasolkę w każdej postaci ,niestety moja wątroba ma zupełnie inne zdanie na ten temat, a szkoda ;) zrobię jej na złośc i wypróbuję Twój przepis, wygląda rewelacyjnie :) mniam mniam
OdpowiedzUsuńKrysiu zupa fasolowa to smak mojego dzieciństwa. Dziwi mnie jednak, że dzisiaj nie można już kupić fasoli w różnych kolorach. Moja chora mama marzy o takiej, a nigdzie nie mogę kupić kolorowej, nie tylko białą i czerwoną... :(
OdpowiedzUsuńKrusiu pyszna, takiej z klopsikami jeszcze nie jadłam, ale z chęcią bym spróbowała :))
OdpowiedzUsuń