Co zrobić, kiedy wiemy, że
jadą do nas niespodziewani goście? Czym ich poczęstować, czym uraczyć, żeby
było smacznie i ładnie?
Ja zrobiłam deser na szybko.
Tartaletki z mrożonego ciasta francuskiego z bitą śmietaną i owocami. Uważam,
że to jest najłatwiejszy sposób na szybki, smaczny, niebanalny deser. Pod warunkiem, że macie w lodówce ciasto
francuskie. Ja mam zawsze ciasto francuskie i świeże drożdże i śmietankę do ubijania... To są niektóre z produkty,
z których zawsze można coś wyczarować w nagłych sytuacjach.
Tartaletki robi się
błyskawicznie, bo krótko się pieką i szybko stygną i można jeść je zaraz,
natychmiast po zrobieniu
Składniki:
opakowanie (375 g) ciasta
francuskiego
500 ml śmietanki (30%)
(zimnej)
miąższ z 1 laski wanilii
2 łyżki cukru pudru
owoce
Dodatkowo:
Konfitura owocowa lub frużelina
owocowa
Wykonanie:
Ciasto delikatnie rozwałkowałam
i podkroiłam na kwadraty równej wielkości. Wyszło mi 24 sztuki.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Wykrojone kwadraty z ciasta układałam
jedno na drugim po 3 sztuki, przesuwając jeden względem drugiego o ok. 45°. Lekko docisnęłam w środku palcem i wylepiłam
foremki do babeczek.
Każdą utworzoną tartaletkę wyłożyłam krążkiem papieru do pieczenia i
nasypałam po łyżeczce suchego grochu, żeby obciążyć ciasto zabezpieczając w ten
sposób przed wybrzuszeniem.
Blaszkę z tartaletkami
wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam około 10 minut.
Po upieczeniu usunęłam papierki razem z grochem i ponownie wstawiłam do piekarnika na jeszcze około 4 minuty, żeby ciasto dopiekło się w środku.
Po upieczeniu usunęłam papierki razem z grochem i ponownie wstawiłam do piekarnika na jeszcze około 4 minuty, żeby ciasto dopiekło się w środku.
Gorące wyjęłam na kratkę, żeby
wystygły.
Śmietankę ubiłam na puch,
dodając pod koniec cukier puder i miąższ z laski wanilii.
Ubitą kremówką za pomocą
szprycy udekorowałam moje tartaletki.
Dodatkowo na każdej rozłożyłam
po łyżeczce konfitury malinowej.
Teraz już mogłam poczęstować moich
gości
I tak zostały zjedzone do
ostatniego okruszka. Smakowały wszystkim. I to bardzo.
Polecam ten deser na każdą
chwilę, kiedy najdzie Was ochota, żeby zjeść niezbyt słodkie, z owocami, ciasteczka
na dwa... trzy kęsy... Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję
za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Krysiu porywam ze dwa do porannej kawki- wyglądają znakomicie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Krysiu ale mi smaku narobiłaś, pychota :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają i na pewno smakowały obłędnie :) Takie tartaletki zjadłabym z wielką przyjemnością do porannej kawki, więc podkradam dwie sztuki :)
OdpowiedzUsuńPychotki maleńkie :)
Mrożone ciasto francuskie często ratowało mnie w momentach, kiedy nie wiedziałam co podać w niespodziewanych sytuacjach. Robiłam też z nadzieniem na wytrawnie.
OdpowiedzUsuńTartaletki jak malowane. Aż chciałam wyciągnąć rękę, żeby się poczęstować. Pozdrawiam :)
Pani Krysiu, jestem gospodynią ze starszej daty. Sama zawsze piekę ciasta i drobne ciasteczka ale raz mi się przytrafiło, że mieli do nas przyjechać znajomi. Poprosiłam męża, żeby kupił gotowe ciasteczka takie do kawy. Ładnie wyglądały, ale potem żołądek dał znać o sobie.
OdpowiedzUsuńJuż nie kupię gotowych. Z tym ciastem francuskim to dobry pomysł.
Bardzo lubię tutaj zaglądać, bo zawsze znajdę coś smacznego i różne ciekawe pomysły na udane przyjęcia małe i duże. Świetny blog z pysznymi inspiracjami. Pozdrawiam Panią, Halina W. :)
Jak zwykle pyszności, Krysiu!
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że to szybki przepis, bo wyglądają tak wykwintnie! :) Nie dziwię się, że smakowały wszystkim i do ostatniego okruszka zostały pochłonięte.
Pyszności.
Pozdrowionka serdeczne :)
pycha ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają i na pewno są naprawdę pyszne. Muszę takie zrobić w najbliższym czasie;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ci fajnie wyszły te tartaletki:)
OdpowiedzUsuńJa zapomniałam o cieście francuskim. Oczywiście, że to ciasto jest idealne na takie szybkie ciasteczka. Muszę pójść za radą i kupię to i niech czeka na okazję, ale jak znam siebie to szybko z niego zrobię takie cudeńka. Trudno się oprzeć. Już bym zjadła. Dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPyszne, chętnie bym Ci porwała kilka :-). Ciasto francuskie uwielbiam za to, że pasuje do dań na wytrawnie i na słodko. Zawsze można z jego udziałem wyczarować coś pysznego :-) Pozdrawiam :-)))))
OdpowiedzUsuńBardzo takie lubię ☺
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wyłożenie ciastem foremek. Ja zawsze zawijałam. A tak jest fajniej i można nadziać wszystkim :) Pysznie Krysiu :)
OdpowiedzUsuńnie powiedziałabym im nie:)
OdpowiedzUsuńPyszności Krysiu, uwielbiam ciasto francuskie :-)
OdpowiedzUsuńOch, Krysiu, aż chce się jeść!tak jedna po drugiej! ;))) musze wypróbować :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł !!! To gotowe ciasto francuskie jest naprawdę niezbędne w każdym domu, a zwłaszcza gdy nagle przyjadą goście. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybkie słodycze :)
OdpowiedzUsuńszybko i bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu pysznie i pomysłowo. To ja do Ciebie jadę w gości
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Ciasto francuskie zawsze mam w lodówce, bo tak jak piszesz - jak wpadają niezapowiedziani goście, ono sprawdza się idealnie. Można robić dania i słodkie i wytrawne. I zawsze będą pyszne.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na szybki deserek ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam zazwyczaj masło w zapasie do kruchego i świeże drożdże też :-).
OdpowiedzUsuńUrocze tartaletki!
Zapisuję Krysiu, na wszelki wypadek jak goście zawitają niespodziewanie...buziaki...
OdpowiedzUsuńNo to jadę Krysiu do Ciebie. :) A dopiero co wróciłam wczoraj z podróży...
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień.
Wygląda rewelacyjnie! Tam, gdzie śmietana i owoce tam ja :) Dużo czasu potrzeba tak ogólnie na przygotowanie takich ciasteczek?
OdpowiedzUsuńCudowny ratunek na niespodziewanych gości.
OdpowiedzUsuńTak niewiele trzeba zeby wyczarowac coś pysznego
OdpowiedzUsuń