Jabłka ostatnio bardzo
obrodziły. Na bazarach jest ich wiele gatunków. Kuszą swoim wyglądem. No i jak
tu nie upiec pysznego ciasta z jabłkami. Tym razem postanowiłam upiec ciasto
pełne jabłek z małą ilością ciasta w środku. Mało masy i aż 2 kg jabłek. Do
tego orzechy włoskie... ach, to był dobry pomysł. Nie raz pisałam, że najlepsze
przepisy powstają pod wpływem chwili. Tak też było i tym razem. Natomiast Wy macie już gotowy przepis, polecam to ciasto, bo jest naprawdę pyszne.
Wszystkiego tutaj jest duuużo, nawet blaszka do pieczenia jest duuuża :)
Wszystkiego tutaj jest duuużo, nawet blaszka do pieczenia jest duuuża :)
Składniki (na blaszkę 40x26
cm):
2 kg jabłek
5 dużych, wiejskich jajek
200 g cukru
300 g mąki pszennej
½ łyżeczki proszku do
pieczenia
½ łyżeczki cukru z prawdziwą
wanilią i kardamonem (wg uznania)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
300 g masła (roztopić i
wystudzić)
ok. 70 g obranych orzechów
włoskich
Wykonanie:
Jabłka umyłam, obrałam,
przekroiłam na ćwiartki, pozbyłam ich gniazd nasiennych i pokroiłam w większą
kostkę.
Orzechy posiekałam na
drobniejsze kawałki.
Mąkę, proszek do pieczenia,
cukier waniliowy i cynamon przesiałam do miseczki i wymieszałam.
Do miski wybiłam (umyte)
jajka, wsypałam cukier, dodałam ekstrakt waniliowy i zmiksowałam za pomocą
rózgi. Bardzo krótko, tylko do spienienia i połączenia składników.
Do masy jajecznej dodałam
wystudzone masło i suche składniki razem z orzechami.
Wymieszałam za pomocą
szpatułki.
Teraz tę masę przełożyłam do
miski z jabłkami i ponownie wymieszałam. Jest to trochę trudne, ponieważ jabłek
jest zdecydowanie więcej niż masy a podczas mieszania masa powinna oblepić
wszystkie cząstki jabłek.
Piekarnik włączyłam na 180 °C.
Dużą foremkę (40x26 cm)
wyścieliłam papierem do pieczenia.
Masę przełożyłam do foremki,
wyrównałam wierzch i wstawiłam do gorącego piekarnika na około 50 minut.
Ciasto piekłam do momentu aż
się z wierzchu zarumieniło. Sprawdziłam również
patyczkiem.
Po upieczeniu wyjęłam ciasto z
piekarnika.
Po wystudzeniu obsypałam
cukrem pudrem.
Jabłecznik okazał się kolejnym
pysznym ciastem z jabłkami.
Teraz mamy na straganach dużo
pysznych jabłek, polecam więc upieczcie tym razem taki jabłecznik. Mam
nadzieję, że przypadnie Wam do smaku. Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi
miło, jeśli zostawisz komentarz...
Bardzo lubię ciasta z jabłkami :) Takie z dużą ilością jabłek są najsmaczniejsze :) Pysznie Krysiu :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście na bogato ;) lubię takie jabłeczniki
OdpowiedzUsuńpycha, teraz czas na jabłkowe wypieki:)
OdpowiedzUsuńIdealne ciacho na jesień ☺
OdpowiedzUsuńBajka a nie ciasto!:-)
OdpowiedzUsuńSuper:)) tylko nie wiem czy pół łyżeczki proszku do pieczenia czy 1 łyżeczkę;)
OdpowiedzUsuńBłąd. Już uzupełniłam. Chodzi o pół łyżeczki proszku do pieczenia. Pozdrawiam :)
UsuńSuper:))) tylko nie wiem pół łyżeczki czy cała proszku do pieczenia;)
OdpowiedzUsuńWkradł się błąd. Już jest OK. Pozdrawiam :)
UsuńJa do jabłecznika też Krysiu dodaję często orzechy. I przyznaję, że smak wychodzi bajeczny. :)
OdpowiedzUsuńZaraz pogryzę tu swojego smartfona 😂 Pachnie i kusi na odległość 😍 Pozdrawiam Krysiu ☺
OdpowiedzUsuńMam własne jabłka Krysiu, takie co nie są urodziwe, ale nigdy w życiu nie widziały chemii i własne orzechy i kocham jabłeczniki, więc Ci bardzo dziękuję bo coś mi mówi, że to będzie ciasto popisowe:-) mam takich kilka !!
OdpowiedzUsuńBasiu, to najlepsze zbiory, ze wsi. My też mamy takie możliwości, że przywozimy zebrane orzechy włoskie i zerwane jabłuszka prosto z drzewa. Wszystko dzięki uprzejmości naszych przyjaciół :)
UsuńOj kusisz mnie takim ciastem, kusisz, lubię ciasta z jabłkami jeśli już jem ciasto to albo szarlotka, albo sernik. Ten po składnikach wskazuje na to, że jest pyszny.
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi ochoty!!
OdpowiedzUsuńTaki jabłecznik smakuje obłędnie:)
Taki jabłecznik lubię najbardziej :) Koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńKusisz Krysiu, ja tylko zrezygnowałabym z orzechów, bo są dla mnie zbyt ciężkostrawne.
OdpowiedzUsuńPozdrowionek moc.
W składnikach nie został wymieniony cynamon. A jest dodawany?
OdpowiedzUsuńCynamon dodaję w zależności od tego, kogo będę częstować ciastem. Piekłam go kilka razy. Raz z cynamonem, innym razem bez. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepysznie wygląda :) Przepis zapisuję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłeczniki :-)
OdpowiedzUsuń