Znalazłam w moim zeszycie stary przepis na flaczki przygotowane inaczej. Z kurczaka i warzyw. Kiedy przed laty po raz pierwszy tą zupę ugotowałam i podałam, wprawiłam w zdumienie moich gości. Ponieważ nie wszyscy jedzą flaczki, to tym bardziej wszystkim smakowały moje. Wiec żeby pogodzić wszystkich
przy jednym stole proponuję flaczki z
kurczaka i jarzyn, które nie będąc prawdziwymi flaczkami, smakiem i wyglądem będą przypominały te prawdziwe.
Składniki:
3-4 udka kurczaka (bez skóry)
3 marchewki
1-2 pietruszki
kawałek selera
1 por
1-2 cebule
5 dag masła
2 łyżki mąki
1 liść laurowy
5 ziaren ziela angielskiego
sól i pieprz
1 łyżeczka sproszkowanego
imbiru
1,5 łyżeczki majeranku
po ½ pęczka koperku i natki
pietruszki
Wykonanie:
Udka zalałam 2 l zimnej wody.
Posoliłam, wrzuciłam listek laurowy i ziele angielskie. Gotowały się chwilę na
średnim ogniu. Dodałam marchewkę, pietruszkę, seler, cebulę i pora.
Po zagotowaniu, zmniejszyłam
gaz i gotowało się przy uchylonej
przykrywce. Po 20 minutach wyjęłam
warzywa a udka pozostawiłam do gotowania na jeszcze około 20 minut. Wywar przecedziłam,
cebulę i pora wyrzuciłam a pozostałe warzywa pokroiłam w paski. Udka pozbyłam kości, mięso pokroiłam wzdłuż
włókien na paski.
Utarłam masło z mąką,
dodałam odrobinę gorącego wywaru,
roztarłam i wlałam do pozostałej zupy.
Wstawiłam na gaz. Cały czas mieszałam.
Włożyłam warzywa i mięso.
Przyprawiłam imbirem.
Zamieszałam. Po 5 minutach gotowania
przyprawiłam solą i pieprzem, imbirem (jeśli jest taka potrzeba) i majerankiem.
Najlepiej spróbować i doprawić wg własnego smaku. Wyłączyłam gaz i posypałam zupę
natką i koperkiem.
Mam nadzieję, że ta wersja flaczków przypadnie Wam do gustu.
Przekonajcie się, gotując. A ja życzę SMACZNEGO! Krys
Są na pewno pyszne.Robię takie flaki od bardzo dawna.Zobacz na moim blogu http://edicook.blogspot.com/2009/04/flaczki-z-kurzej-piersi.html .Dodaję do flaków koniecznie gałkę muszkatołową świeżo startą i dodatkowo pieczarki.Tylko myślę nad inną nazwą.Ta nigdy nie była popularna,do czasu aż ktoś tego nie spróbował. Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńNie przepadam za flaczkami. Ale Twój przepis mi się podoba. Więc mogę poudawać, że jem prawdziwe. Chętnie zrobię takie flaczki. Pozdrawiam, Iwa
OdpowiedzUsuńTo konkretna zupa, na chłodne dni jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne są takie flaczki. Jadłam kiedyś i zasmakowały mi, bo były świetnie przyprawione. Teraz skorzystam z Twojego przepisu i ugotuję właśnie takie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFlaczki jem wyłącznie w takim wydaniu :) Dziękuję za przypomnienie przepisu - tak dawno ich nie robiłam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niesamowite, nie wiedzialam, ze mozna zrobic takie flaczki:-) Super przepis
OdpowiedzUsuńTwoja wyobraźnia kulinarna Krysiu nie zna granic! Talent to następna twoja zaleta, żeby robić tak smaczne i różnorodne potrawy musi być naprawdę ogromny! Gratuluję talentu! Zupa wygląda na przepyszna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam flaczki pod każdą postacią, a Twoje Krysiu wyglądają bardzo smakowicie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny na blogu i miłe komentarze. Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńNie lubię flaków tradycyjnych, ale drobiowe to ja mogę jeść. Strzał w 10, muszę takie zrobić :-) super ci wyszły
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńświetny pomysł zwłaszcza, że u mnie flaczki nie są zbyt lubiane. Chętnie spróbuję tej wersji
OdpowiedzUsuńPolecam. Są naprawdę smaczne. Pozdrawiam :)
UsuńJesienna zupa . Znam tę pyszną zupę - pożywna i aromatyczna. Ja uwielbiam tradycyjne flaczki wołowe w rosole , ale taką też bym chętnie spróbowała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż się proszą o spożycie:)
OdpowiedzUsuń