Ten przepis powstał pod
wpływem chwili.
W śród gości, którzy mieli być u nas na obiedzie, miały być dwie osoby, które nie jedzą mięsa. Co podać, żeby wszystkim smakowało? Zapiekanka nie wchodziła w rachubę, pierogi też odpadały.
Pomyślałam i po chwili powstał przepis na szybkie danie obiadowe. Miałam nadzieję, że wszystkim zasmakuje. Zrobiłam pulpeciki. Ich głównym składnikiem był żółty ser i pieczarki. Dodałam kaszę gryczaną i wszystko okrasiłam przyprawami, w tym wędzoną papryką w proszku.
Do pulpecików podałam pyszny sos pieczarkowy, który idealnie wpasował się w całe danie
W śród gości, którzy mieli być u nas na obiedzie, miały być dwie osoby, które nie jedzą mięsa. Co podać, żeby wszystkim smakowało? Zapiekanka nie wchodziła w rachubę, pierogi też odpadały.
Pomyślałam i po chwili powstał przepis na szybkie danie obiadowe. Miałam nadzieję, że wszystkim zasmakuje. Zrobiłam pulpeciki. Ich głównym składnikiem był żółty ser i pieczarki. Dodałam kaszę gryczaną i wszystko okrasiłam przyprawami, w tym wędzoną papryką w proszku.
Do pulpecików podałam pyszny sos pieczarkowy, który idealnie wpasował się w całe danie
Składniki:
250 g pieczarek
200 g sera żółtego (np. Ementaler)
2 cebule
2 ząbki czosnku
3 jajka
100 g kaszy gryczanej
sól
świeżo zmielony pieprz
¼ łyżeczki papryki wędzonej
1 łyżeczka ziół prowansalskich
2 łyżki mąki pszennej
Wykonanie:
Woreczek kaszy ugotowałam wg zalecę
na opakowaniu.
Pieczarki obrałam i bardzo
drobno posiekałam. Można zetrzeć na tarce jarzynowej.
Ser starłam na tarce
jarzynowej na średnich oczkach.
Cebule bardzo drobno
posiekałam.
Czosnek przecisnęłam przez
praskę.
Do miski przełożyłam
pieczarki, cebulę i czosnek, dodałam ser, wybiłam 3 jajka i oprószyłam solą,
pieprzem, papryką i ziołami.
Do masy dodałam wystudzoną
kaszę a na koniec wsypałam bułkę tartą.
Wszystko wymieszałam.
Teraz już mogłam robić
pulpeciki.
W garnku zagotowałam wodę z
łyżeczką soli.
Do miseczki wsypałam mąkę.
Nabierałam porcję masy w
dłonie i formowałam okrągłe pulpeciki.
Obtaczałam je w mące i odkładałam
na tacę.
Potem wkładałam pojedynczo do
wrzątku.
Gotowałam na średnim ogniu do
momentu, kiedy wypłynęły na wierzch.
Gotowe wyjęłam za pomocą łyżki
cedzakowej na półmisek
Pulpeciki są pyszne.
Doskonałym dodatkiem będzie Wasz ulubiony sos.
Ja podałam z sosem pieczarkowym. Idealnie smakują.
Do tego podajcie ulubioną
surówkę albo buraczki z papryką i
wychodzi doskonały obiad nie tylko dla osób, które nie preferują mięsa.
Spróbujcie. Życzę SMACZNEGO! Krys
Kochani, muszę się usprawiedliwić dlaczego ostatnio mnie nie było. Po pierwsze odłączono u nas w okolicy dostęp do internetu, a do tego choroba złożyła mnie do łóżka.
Internet właśnie zaczął działać, ale przeziębienie nie odpuściło i w dalszym ciągu leżę.
Internet właśnie zaczął działać, ale przeziębienie nie odpuściło i w dalszym ciągu leżę.
Ale nie chcę Was zostawiać bez nowego przepisu, załączam więc propozycję na pyszne pulpeciki...
Wam życzę zdrówka i... miłego dnia:)
Wam życzę zdrówka i... miłego dnia:)
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli
zostawisz komentarz...
Przepis super. Wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZdrowiej Krysiu /ja też byłam przeziębiona/, przeszło choć słabo się czuję. Fajnie, że już masz dostęp do internetu. Buziaki Ci posyłam...
dużo zdrówka, ja obecnie leżę pod kołdrą drugi dzień,,, ach ta jesień.
OdpowiedzUsuńSmakowite pulpeciki ;)
Oj uwielbiam.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na bezmięsne pulpeciki- lecą do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę, teraz taki sezon i wielu poległo w walce, mnie dla odmiany szczypią korzonki:(
buziaki
Takie pulpeciki są pyszne i można je przygotować dzień wcześniej, a nie tracą na smaku :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze takich pulpecików nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńW ogóle dawno nie jadłam takich pysznych, domowych dań.
Wspaniała propozycja.
Pozdrawiam ciepło! :)
Takie pulpety musiał świetnie smakować. Życzę powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńTakie pulpeciki bardzo lubię :) Pysznie wyglądają Krysiu i bez wątpienia smakują obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, u Ciebie zawsze można podpatrzeć coś ciekawego:) Takiej wersji nie znam i na pewno wypróbuję:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie Krysiu. Fantastyczny przepis. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kotleciki :-) już mi smakują :-) miłego weekendu Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńOj, takich nie jadłam! a coś czuję, że bardzo by mi smakowała :) Buziaki, Krysiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo takie lubię ☺
OdpowiedzUsuńpyszne pulpeciki Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńFajne te pulpeciki, bardzo smakowicie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńSmaczne pulpeciki :)
OdpowiedzUsuńWitam Pani Krysiu! Czy pieczarki do tego przepisu dodaje się surowe? Mam ochotę na taką propozycję obiadową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Witam. Tak, pieczarki daje się surowe. Pozdrawiam :)
UsuńTe pulpeciki to rewelacja. Nawet trudno wyczuć, że są bezmięsne. Zapisują się na moją stałą listę :)
OdpowiedzUsuńNiestety,zrobiłam te pulpeciki dokładnie wg.Pani przepisu i wyszła zupa,wszystko się rozleciało podczas gotowania,drugą część spróbowałam upiec na patelni,to samo rozlało się po patelni,mam mieć gości i teraz siedzę,płakać mi się chce i nie wiem co mam zrobić,Jestem zła na siebie i na Panią że zdecydowałam się zrobić ten przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że nie udało się zrobić. Nie wiem dlaczego. Robiłam je wiele razy. Pozdrawiam :)
UsuńWszystkie lub prawie wszystkie komentarze są przed praktyką. Niestety prawda jest taka jak w ostatnim komentarzu(anonimowy). Szkoda produktów.
OdpowiedzUsuńJeśli uważa Pan/Pani, że ten przepis jest wyznacznikiem, żeby wyrobić sobie opinię o danym przepisie to szkoda. Jestem pewna, że wiele osób robiło coś wg doskonałych przepisów, nawet własnego autorstwa i kiedyś się coś nie udało. Czy to jest powód, żeby żałować wszystkich składników? Może lepiej pójść do sklepu i kupić gotowe?
UsuńPozdrawiam :)
dzisiaj ja dołożę swój komentarz, po "praktyce" jak to któraś z Pań określiła - kotleciki wyszły pyszne, nic się nie rozpłynęło i zachowały piękny kształt, z tym że ja po przeczytaniu postów o pływających składnikach w garnku, dosypałam więcej bułki tartej i usmażyłam bo tak lubią moi domownicy. Dziękuję za przepis i będę do Pani wracać po przepisy bezmięsne, bo mam córkę, która nie je mięsa a ja już kompletnie nie wiem jak urozmaicić jej menu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis przypadł Pani do gustu. Polecam więcej przepisów z Dań Jarskich. Pozdrawiam :)
Usuń