poniedziałek, 12 lutego 2018

Śledzie w oleju z cebulą

Śledzie, śledzie... Często przygotowujemy na różne okazje i bez okazji. Przez cały rok. Dzisiaj mam dla Was przepis na śledzie, które chyba wszyscy znają, chociaż... przepis przepisowi nie równy. Dobrze jest więc dodać jakiś składnik, albo zmienić i powstaje nowy smak. Ja do tych tradycyjnych w oleju dodałam goździki i kolorowy pieprz. Goździki dodały lekko korzennego smaku a pieprz, delikatnie wszystko zaostrzył.  





Składniki:
10 płatów śledzi bez skóry (ok. 800 g)
250 ml octu 10%
250 g cukru
kilka goździków
2 listki laurowe
ziarenka pieprzu kolorowego
1,5 l wody


Ponadto:
3 – 4  cebule
ok. 1/2 l oleju rzepakowego


Wykonanie:
Kupiłam 2 wiaderka śledzi  w zalewie (po 400 g netto). Można kupić śledzie matiasy z beczki. Potem trzeba je wymoczyć w zimnej wodzie.

Najpierw przygotowałam zalewę z octem:
Do garnka wlałam wodę z octem i cukrem. Dodałam listki laurowe, pieprz i goździki.
Zagotowałam i wystudziłam.
Śledzie przelałam zimną wodą, odsączyłam na sitku. Przełożyłam do miski i zalałam zimną zalewą.
Miskę przykryłam folią spożywczą i wstawiłam do lodówki do następnego dnia (na 24 godziny).


Cebule pokroiłam w piórka. Przełożyłam na sitko i przelałam wrzątkiem.
Śledzie odsączyłam z zalewy, przełożyłam na talerz i pokroiłam każdy płat śledzia na 3 – 4 kawałki.



W słoiku układałam warstwami na przemian śledzie i cebulę. Na wierzchu rozsypałam kolorowy pieprz.
Gotowe śledzie wstawiłam do lodówki na 2 godziny.



Teraz już można zajadać się pysznymi śledziami





Skusicie się na takie śledzie? Mam nadzieję, że tak. Polecam i życzę SMACZNEGO! Krys


Na inne pyszne śledzie zapraszam do MENU: RYBY, ŚLEDZIE



Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...








17 komentarzy:

  1. ulubiona przekąska śledziowa mojego taty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się taki śledzik.
    Sama za takimi przepadam, więc to moja bajka.
    Z pewnością smakuje wybornie, Krysiu.
    Pozdrawiam serdecznie! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na koniec karnawału, w dniu śledzika, tradycją w moim domu jest to , że śledzie królują. Zbieramy się rodzinnie i każdy przynosi śledzie przez siebie zrobione. Mamy więc iście śledziową ucztę. Tak więc jemy nie tylko jeden rodzaj śledzi. Ja korzystałam już z Pani przepisów i nie raz zachwyciłam swoją rodzinę ciekawymi śledziami, np. śledziami w kawie.
    W tym roku śledzie w oleju u mnie też będą. Pozdrawiam, Anna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śledziki bardzo lubimy i to w kilku wersjach a ta w oleju to jedna z najlepszych:)
    pozdrawiam serdecznie i miłego dnia Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszne śledziki, bardzo takie lubię :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealne kochana. A wiesz Krysiu, że polubiłam śledzie. Po prostu zaczęłam sama robić :) Pyszota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś jadłam śledzie zrobione przez mojego Tatę. Nie jadłam gotowych ze sklepu. Pierwszy raz zrobiłam na potrzeby bloga i tak już zostało. Teraz nie wyobrażam sobie inaczej. Tatusia już nie ma, ale jego receptury zostały i ja z nich korzystam. Czasami coś zmieniam, ale teraz śledzie robię sama.
      Pozdrawiam Cię :)

      Usuń
  7. Bardzo lubię śledzie i najlepsze są te własnej roboty :)Moje są takie najprostsze, bez-octowe ;) Przepis fajny na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam i ściskam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię śledzie ale mój M. nie bardzo a ja po nich nie czuje się dobrze więc unikam ale od czasu do czasu robię. Świetny przepis...buziaki Krysiu posyłam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dopiero kilka lat temu polubiłam śledzie :) Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Niedawno jadłam śledzie w przyprawach korzennych. Bardzo mi smakowały. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne śledziki Krysiu 😃 Pozdrawiam cię serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubiłam, a teraz nie mogę ich jeść... M. też lubi i się zajada śledzikami a mnie leci ślinka :(
    Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. no,no,no.. niby klaska ale w jakim wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń