Owocowy curd (fruif curd) to połączenie owoców cytrusowych z cukrem i jajkami. Zagotowane aż do uzyskania gładkiego kremu. Chciałam zrobić curd
cytrynowy, ale kupiłam borówki i uznałam, że mój pierwszy curd będzie borówkowy.
Zdecydowałam się użyć go jako bazę do lodów (przepis wkrótce), dlatego dodałam do niego odrobinę masła. Lody miały być
jagodowe. Czasami przygotowujemy coś z przypadku i tak powstają pyszne, nowe
przepisy. Ale fruit curd właściwie ma przeznaczenie do deserów, dobrze jest więc
mieć w lodówce, w słoiczku gotowy curd.
500 g borówek
60 g cukru (drobny kryształ)
40 g miękkiego masła
2 jajka
1 żółtko
2 łyżeczki soku z cytryny
Wykonanie:
Borówki zmiksowałam blederem,
dodałam cukier, wymieszałam i wstawiłam na gaz do gotowania, aż do rozpuszczenia się cukru.
Przetarłam przez sito, żeby pozbyć się drobnych pestek i skórki. W mikserze ubiłam jajka i
żółtko, połączyłam z musem, zmiksowałam, dodałam masło i sok z cytryny.
Przełożyłam do rondelka, wstawiłam na mały gaz. Podczas gotowania mus zaczął gęstnieć. Po ok. 10 minutach zdjęłam z gazu, wystudziłam i przełożyłam do miseczki.
Koniecznie muszę zrobić sobie taki curd:) Koniecznie jagodowy lub z borówek! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Zrobiłam cytrynowy. Polecam:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowy ten przepis!! Mozna uzyc jako sos do lodow i jako deser! Wspaniale!! Koniecznie musze to wyprobowac!! Dziekuje za Krysiu za przepus!! Pozdrawiam goraco:):)
OdpowiedzUsuńwooww! borówkowego jeszcze nie widziałam:) świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńooo.. wczoraj widziałam podobny przepis!
OdpowiedzUsuńHah.. czyli to znak, że i ja powinnam tą pyszność przyrządzić :D
ŁAŁ! Wygląda baaardzo kusząco!!!
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis!
Pozdrawiam!
Już wyobrażam sobie jak wspaniale musi smakować. Świetny pomysł, Krysiu, idealny do letnich deserów. Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten borówkowy curd :) Zawsze chciałam zrobić ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi i wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńKurcze swietny!!
OdpowiedzUsuńKa nigdy nie robiłam tego z cytryn, ale pierwszy będzie chyba twój!
Wygląda wręcz uwodzicielsko, no ja sobie moge jedynie wyobrazić jak to też bosko smakuje :)
OdpowiedzUsuńteż sie przymierzam, bo przepis bardzo mi sie podoba:) ale borówek nie lubi moja mała, więc wypróbuję z innymi owocami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
ciągle się zbieram by go zrobić, wersja borówkowa tez musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńUuu to musi być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńTo musi być "niebo w gębie"!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wymyśliłaś, Krysiu!
OdpowiedzUsuńgodzina 20:19 a tu takie pyszności:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, muszę go koniecznie wypróbować. Pozdrawiam Krysiu i znikam na pewien czas :)
OdpowiedzUsuńMniam ,mniam !! Apetycznie wygląda. Żeby tak nie trzeba było robić......pomysł świetny :) Chyba napatrzę się tylko na Twoje piekne zdjęcia ,ostatnio mam za mało czasu na robienie sobie takich przyjemności :)) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńnajlepsze są przepisy spontaniczne, powstające pod wpływem chwili, borówkowy curd świetnie się prezentuje - pozdrawiam :-)
mniam! uwielbiam borówki.... jadłabym kilogramami!
OdpowiedzUsuńO borówkowym curdzie nie słyszałam, ekstra pomysł :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę... na pewno pyszności. Buziaki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te owocowe kremy :) Z borówek musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńTeż się już dość długo do niego zabieram, muszę w końcu spróbować.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, musiał być pyszny
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńObłędny! Muszę koniecznie zrobić!
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować :) super blog
OdpowiedzUsuń