Życie często płata nam figle.
Zdarza się, że plany biorą w łeb, bo coś stanęło na przeszkodzie.
Zostałam zaproszona przez Bożenkę do wspólnego pieczenia. Tym razem miały to być eklery lub ptysie. W pierwszej chwili odmówiłam bo miałam w planach wyjazd, a tu przeziębienie mnie dopadło i z wyjazdu nici. Wyzwanie było, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby upiec pyszne eklerki, bo ptysie, profiteroles i eklery to moje ulubione ciastka. Jest wiele możliwości, żeby je urozmaicać i podnosić ich smak. Można nadziać klasycznie masą budyniową, bitą śmietaną, kremem kawowym...Ja zrobiłam z bitą śmietaną i z masą budyniową. Na wierzchu rozsmarowałam polewę czekoladową i lukier kawowy. Wybór więc był. Każdy zjadł po dwie sztuki, żeby wiedzieć które są smaczniejsze. A Wy, jakie lubicie najbardziej? A może macie jakiś inny, sprawdzony przepis na wspaniałe eklery....
Zostałam zaproszona przez Bożenkę do wspólnego pieczenia. Tym razem miały to być eklery lub ptysie. W pierwszej chwili odmówiłam bo miałam w planach wyjazd, a tu przeziębienie mnie dopadło i z wyjazdu nici. Wyzwanie było, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby upiec pyszne eklerki, bo ptysie, profiteroles i eklery to moje ulubione ciastka. Jest wiele możliwości, żeby je urozmaicać i podnosić ich smak. Można nadziać klasycznie masą budyniową, bitą śmietaną, kremem kawowym...Ja zrobiłam z bitą śmietaną i z masą budyniową. Na wierzchu rozsmarowałam polewę czekoladową i lukier kawowy. Wybór więc był. Każdy zjadł po dwie sztuki, żeby wiedzieć które są smaczniejsze. A Wy, jakie lubicie najbardziej? A może macie jakiś inny, sprawdzony przepis na wspaniałe eklery....
Składniki na ciasto na 20 sztuk:
125 masła
250 ml wody
4 jajka
150 g mąki pszennej
Składniki na krem
budyniowy:
1 budyń
400 ml mleka
Składniki na krem z bitej śmietany
:
500 ml śmietanki (30%)
2 łyżki cukru
Składniki na lukier kawowy:
1 szklanka cukru pudru
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
3-4 łyżki gorącej wody
Składniki na polewę
czekoladową:
100 ml śmietanki (30%)
100 g czekolady (gorzkiej)
10 ml mleka
Wykonanie ciasta:
Do garnka z grubym dnem wlałam wodę i
dodałam masło. Po zagotowaniu wsypałam
przesianą mąkę i dobrze wymieszałam uzyskując gładkie, lśniące ciast. Przełożyłam
do misy miksera i odstawiłam do wystudzenia.
Piekarnik nastawiłam na 220 °C.
Do zimnego ciasta wbijałam po jednym jajku.
Cały czas mieszałam, a kolejne jajko dodawałam wtedy, kiedy poprzednie wmieszało
się do masy. Na koniec wymieszałam na wysokich obrotach. Ciasto jest gotowe
wtedy, kiedy uzyska gładką strukturę.
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia i
wyciskałam na nią eklerki długości około 7 - 8 cm. Trzeba zachować odstępy, bo
podczas pieczenia eklerki wyrosną.
Wstawiłam do piekarnika na 10 minut,
następnie zmniejszyłam temperaturę do 190 °C i piekłam kolejne 10 minut. Po czym wyłączyłam piekarnik i
zostawiłam lekko uchylone drzwiczki.
Po chwili eklerki przełożyłam na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Wystudzone przecięłam wzdłuż na połówki.
Krem z bitej śmietany:
Śmietankę schłodziłam i ubiłam na niskich
obrotach. Pod koniec ubijania dodałam cukier. Za pomocą szprycy nadziałam nim część
eklerek.
Krem budyniowy:
W 100 ml zimnego mleka wymieszałam proszek
budyniowy, resztę mleka zagotowałam. Do gotującego mleka wlałam mieszankę i
ugotowałam budyń. Mieszałam, żeby nie powstały grudki. Gorący budyń przykryłam
folią spożywczą w ten sposób, żeby przylegała do powierzchni budyniu. W ten
sposób nie wytworzy się kożuch. Odstawiłam do całkowitego wystudzenia.
Do misy miksera włożyłam masło, zmiksowałam
i dodawałam łyżka po łyżce wystudzony budyń*
* Żeby krem maślano-budyniowy nie był rzadki, należy przestrzegać ważnej zasady: budyń musi być cieplejszy niż masło
Na koniec wlałam ekstrakt waniliowy. Wymieszałam i nadziałam nim następne eklerki.
* Żeby krem maślano-budyniowy nie był rzadki, należy przestrzegać ważnej zasady: budyń musi być cieplejszy niż masło
Na koniec wlałam ekstrakt waniliowy. Wymieszałam i nadziałam nim następne eklerki.
Zrobiłam lukier:
Składniki
na lukier wsypałam do miseczki i roztarłam grzbietem łyżki na gładką masę.
Jeśli lukier będzie zbyt gęsty należy dolać więcej wody, jeśli zbyt rzadki
wystarczy dodać cukru pudru.
Przygotowałam polewę
czekoladową.
Do rondelka wlałam
śmietanę, dodałam mleko i połamaną na kawałeczki czekoladę. Ustawiłam na większym rondelku z wrzącą wodą i mieszałam do momentu kiedy czekolada się rozpuściła i wszystkie składniki połączyły. Trzeba uważać, żeby rondelek z polewą nie dotykał wody.
Eklerki po nadzianiu
kremami, udekorowaniu lukrem i polewą czekoladową wstawiłam na 30 minut do
lodówki żeby lukier i polewa zastygły.
Potem już tylko pozostało
zajadać się pysznymi, delikatnymi eklerkami.
Zróbcie takie eklerki, bo
łatwo się je robi. Zapewniam...... i pysznie smakują. Życzę SMACZNEGO! Krys
Polecam również:
Dziękuję za wspólne pieczenie, w którym ze mną udział wzięli:
- Agnieszka- Asia
- Bernadetta
- Danusia
- Dorotka
- Marzenka
- Patryk
oglądałam ostatnio masterchefa i tak mnie naszła też ochota na eklerki :) Ale mi smaku zrobiłaś
OdpowiedzUsuńTrudno się im oprzeć :)
UsuńKrysiu wspaniałe eklerki. U mnie już wszystkie zjedzone. Dziękuje za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję :)
UsuńTo tez moje ulubione ciastka, lecz sama ich jeszcze nie robilam, ale dzieki Tobie Krysiu, teraz wiem jak sie je robi i na pewno skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci i serdecznie pozdrawiam:)
Elu, szybko się robi. Warto zrobić takie w domu :)
UsuńEklerki zawsze i wszędzie! Ale poproszę od razu dwa ;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście, częstuj się :)
UsuńKrysiu wpadam na jednego, nie na dwa eklerki:D
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam, a je uwielbiam:)
Pięknie wysżły
Reniu, dołożę jeszcze trzecią, bo są pyszne :)
UsuńPtysie i eklery moja ciocia robiła. Mówiłam że ona robi najlepsze na świecie. Przyszedł mi pomysł, żeby zrobić te eklerki i się jej pochwalić. Jaj zrobię to napiszę. Pozdrawiam, Dorota:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
UsuńWpadłabym i zabrała parę sztuk na miłą niedzielę:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, przyjedź. Zapakuję Ci :)
UsuńOj jak smakowicie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKrysiu, poczęstuj mnie :) Eklerki wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie. Z radością Cię poczęstuję :)
UsuńNo tak. Los potrafi płatać figle, sama sie o tym ostatnio mogłam przekonać. Dobrze ze nic powazniejszego Cie nie zatrzymało. Duzo zdrowka Krysiu,a eklery palce lizać , wyglądają obłędnie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńKrysiu wspaniałe eklerki, porywam jeden do kawusi :-)
OdpowiedzUsuńJasne. Częstuj się :)
UsuńBombowe:) Dzięki za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi było miło :)
UsuńJa też bym zjadła po dwie sztuki. Uwielbiam i z masą budyniową, i z bitą śmietaną. :) Dziękuję Krysiu za wspólne pieczenie. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJasne, ja też takie lubię. Częstuj się :)
UsuńPrzyznam, że eklerów nie jadłam od dawna...
OdpowiedzUsuńGrażynko, czas to nadrobić :)
Usuńwspaniałe :) dawno nie jadłam eklerków, a bardzo je lubie :)
OdpowiedzUsuńJa też dano nie jadłam. Dlatego je teraz upiekłam :)
UsuńDuzo zdrówka. Pięknie dziękuję za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A zdrówko niebawem wróci :)
UsuńPiękne eklery. Ja poproszę tego z masą budyniową, bo bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Agnieszko, bierz jakie chcesz :)
UsuńWzięłam i uciekam :)
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNastępnym razem może też zrobię taki kawowy lukier, dodaje im uroku.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie ;)
Miło mi było razem piec. W takiej grupie zawsze raźniej :)
UsuńOj jakie pysznosci...Mimo, ze kalorii moc, ale skusze sie na takie smalolyki.Pozdrawiam Cieplo!
OdpowiedzUsuńA co tam kalorie. Raz można sobie pozwolić :)
UsuńKrysiu przepięknie wyglądają, takie małe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe :) Nie odmówiłabym sobie przyjemności zjedzenia ich :D
OdpowiedzUsuńA wiesz jak smakują takie świeżo zrobione.... ?
UsuńMniam! Poproszę jedną :)
OdpowiedzUsuńOczywiście.... a która podać ? :)
UsuńWyglądają niezwykle kusząco! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, takie było założenie. Widzę że się udało :)
Usuńosobiście nie jestem fanką eklerów, ale mój P. byłby w 7 niebie! <3 chyba pokażę mu Twój post ;D
OdpowiedzUsuńWięc powinnaś uszczęśliwić Twojego P. Koniecznie :)
UsuńWyglądają idealnie! <3
OdpowiedzUsuńUrocze pyszności! :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńPrzepiękne ci wyszły! Marzy mi się, żeby je zrobić, ale jeszcze nie mam odwagi :)
OdpowiedzUsuńNie ma co czekać. Szybko się zrobi a potem.... mniam :)
UsuńUwielbiam ,dlatego lepiej dla mnie żebym ich nie piekła.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty. Zrób, niech inni się ucieszą. A Ty przy okazji tak jedną sztukę.... może dwie... :)
UsuńSą takie cudne, że z chęcią bym porwała jedno :)
OdpowiedzUsuńBierz, porywaj. Może nikt nie zauważy :)
UsuńKrysiu tak mi się ostatnio eklerki marzą, że chyba będę musiała sobie zrobić :))
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeś swoje marzenia spełniła. Bo chyba nie chcesz kupować gotowych.... Póki co częstuj się:)
UsuńFantastycznie wyszły Ci Krysiu te eklery, jak u prawdziwego cukiernika :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńWczoraj zrobiłam same eklery a dzisiaj zrobię krem. Nie mogłam się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńPoproszę 5 !!!!!!
OdpowiedzUsuńKrysiu uwielbiam, ale ostatnio znów mi się trochę przytyło, więc unikam słodkości. Ach :(
OdpowiedzUsuńMniammm ale chyba nawet nie wolno mi na nie patrzeć a co dopiero jeść ha!ha!
OdpowiedzUsuńPyszności!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam eklery! A tak dawno nie robiłam - koniecznie muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuńNo i jeśli eklery - to obowiązkowo z kremem budyniowym :) Pyszności!
Obłędne, muszę też zrobić bo mi narobiłaś apetytu.
OdpowiedzUsuńWspaniałe i dokładne przepisy u Ciebie,miło tu.
OdpowiedzUsuń