Sezon ogórkowy w pełni. Ja
zaczynam od przygotowania ogórków na zupę. Zupa ugotowana z takich właśnie
ogórków np. zimą smakuje wybornie. Gotowałam zupę również z ogórków kiszonych,
ale jeśli ktoś lubi zupę delikatną, pachnącą koperkiem i podczas jedzenia odniesie
wrażenie, że je zupę wiosenną.... to zapraszam do mojego przepisu, który
każdego roku o tej porze jest zawsze na pierwszym miejscu, kiedy zaczynają się
u mnie przetwory z ogórków. A potem następne, kolejne... Dzisiaj zapraszam na „ogórki na zupę” , które
robi się bardzo szybko, więc na co czekać J
Składniki
(na 10
słoiczków 0,31 l):
4 kg dużych ogórków
4 pęczki zielonego koperku
3,5 łyżki soli
czosnek
Wykonanie:
Ogórki umyłam, obrałam i
starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Koperek po umyciu drobno
posiekałam, wsypałam razem z solą do ogórków. Wymieszałam i odstawiłam na około
30 minut.
Przeglądałam codziennie i wycierałam z wyciekającego soku. Kiedy przestał już wyciekać, dokręciłam wieczka mocno i wyniosłam słoiki do spiżarni.
Jeśli macie ochotę na zupę z
tegorocznych ogórków, to po kilku dniach
od zrobienia możecie już taką zupę zaserwować.
Przepis na tę zupę znajdziecie tutaj. Życzę SMACZNEGO! Krys
ooo.. nie spotkałam się z taką formą ogórków!
OdpowiedzUsuńU mnie kiszone się tarło lub mieliło.. :) A tutaj już gotowa wersja, fajnie tak :)
Krysiu przepis zapisuję- tak zaprawia moja babcia i zupa smakowała inaczej ( pyszniej:) niż zupa przygotowana z ogórków kiszonych metodą tradycyjną:) dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam w planie zrobić ogórki kiszone na zimę. To dodatkowo zrobię na zupę. Ten przepis jest świetny. Ciekawa jestem jak taka zupa smakuje. Zrobię jak radzisz. Pozdrawiam, Iza
OdpowiedzUsuńO jak tak jesteś przygotowana Krysiu, to pewnie potem w zimie ogórkowa musi smakować niesamowicie :))
OdpowiedzUsuńZupę z takich ogórków gotowała mama mojej przyjaciółki. Ogromnie mi smakowała. Nie zapytałam o przepis. Więc teraz zapisuję i ukiszę. Będę miała na zimę wspaniałą zupę. Dzięki za przepis:) :)
OdpowiedzUsuńAch, wyobrażam sobie jak musi taka zupa pachnieć wiosną, koperkiem. O kurcze, jutro biorę się za te słoiki a raczej za ogórki na zupę.
OdpowiedzUsuńjak taka zupka musi później smakować:D:D achhhhh
OdpowiedzUsuńOj taka zupka musi smakować przepysznie, zwłaszcza zimą :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu pamiętam takie ogórki jak Mama od Babci przynosiła, zupa zawsze była pyszna! teraz moja teściowa też robi podobnie, uwielbiam takie skarby mieć w spiżarni!
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym przepisem, więc zamierzam go wypróbować. Ciekawa jestem jak smakuje taka zupa. Dziękuję za ten przepis!
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam!
U nas tylko ja lubię ogórkową i chyba zrobię kilka słoiczków z Twojego przepisu tylko dla siebie :)
OdpowiedzUsuńZupa z takich ogórków musi być przepyszna:))))
OdpowiedzUsuńsuper przepis, spróbuję zrobić ☺
OdpowiedzUsuńPytanie, piszesz o tym ze zamknelas sloiki, w sensie czy zakrecasz na maksa juz zakretki, czy tylko delikatnie tak aby sok uciekal i dopiero po wyniesieniu do spizarni zakrecasz je dokladnie ???
OdpowiedzUsuńZakręcam słoiczki, ale nie za mocno. Kiedy sok już przestanie cieknąć zakręcam na maxa. Uściśliłam teraz ten zapis w przepisie. Pozdrawiam :)
UsuńAle nie stawia się ich do góry nogami?
UsuńNie, nie stawia się ich do góry dnem, ponieważ słoiki zasysają się podczas kiszenia. Pozdrawiam :)
UsuńDobry pomysł, pewnie nie tylko na zupę mogą się przydać takie ogóreczki :)
OdpowiedzUsuńAlez Ty Krysiu jestes pracowita!! Zupa ogorkowa to najlepsza zupa dla calej mojej rodzinki!! W Niemczech nie ma takich wspanialych kiszonych ogorkow jak w Polsce, dlatego przywoze je z Polski, lub jak mam czas tez kisze sama, ale nie tak czesto:) Chyba po Twiom poscie sama zaczne robic takie przecierki!! Dzieki za rady!! Pozdrawiam goraco z Saarlandu:):)
OdpowiedzUsuńP.S . Taka zupka ogorkowa ze smietanka i swiezym koperkiem to prawdziwa poezja!!!
Też takie robiłam, ale bardziej mi smakowały z normalnych kiszonych... miałam w tym roku nie robić, ale mnie kusisz... może tam było za mało czosnku po prostu.
OdpowiedzUsuńA: do tego nadają się ogórki, które nie nadają się już do klasycznego kiszenia, przerośnięte znaczy :)
przyznam że zawsze stosuję kiszone, ale pomysł bardzo fajny- nieraz nie mamy za dużo czasu albo pomysłu na obiad wtedy warto stosować takie rozwiązania:)
OdpowiedzUsuńDawno temu robiłam podobne przetwory z przeznaczeniem na zupę. Teraz jakoś zaniedbałam i używam na zupę ogórki zakiszone na zimę :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, mam zaległości na blogach... Powoli nadrabiam. Lubię, porywam 2 słoiki. Dziękuję i znikam. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńdlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam, by przygotować sobie zapas takich ogóreczków:P? rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że nie znałam tego sposobu, jeżeli już to kisiłam ogórki i z nich robiłam zupę jak Ula; ale to prosty sposób i kto wie, może swojego lenia zwalczę i zrobię ;)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
ciekawy sposób na trzymanie ogórków, moja babcia tak grzyby robiła.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńzimą robiłam ogórkową z kiszonych i przyznam szczerze, że średnio nam smakowała, ten przepis naprawdę mnie zainspirował - super pomysł - chyba spróbuję zrobić - serdeczności :):):)
W życiu czegoś takiego nie robiłam!!!....świetny pomysł i przepis!!! :)
OdpowiedzUsuńPędzę jutro po ogórki i mam nadz.,że mi się udadzą!!! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
______________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Super, zawsze kisiłam w całości, a takie na ogórkową jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takich ogórków, ale chyba sobie zrobię kilka słoiczków na próbę. Uwielbiam taką zupę z ogórkami i koperkiem.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znałam tego sposobu. Bosz, zima zupa z takich ogórków musi smakować nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńCzas się wziąć za taki przetwór dozupny ;)
OdpowiedzUsuńWspaniay przepis, ja na razie robie ogorki kiszone, a na tarasie robia sie malosolne. Kusi mnie, zeby wyprobowac Twoj przepis na ogorki do zupy:-)
OdpowiedzUsuńPatrząc na powyższe komentarze, nie napiszę nic odkrywczego twierdząc, że nie znam takiego sposobu na ogórki, ale bardzo chętnie posmakowałabym zupy z takim dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł Krysiu, ja tak nie robię, zupa jest z kiszonych, mam jeszcze parę słoików...pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym zupy ogórkowej, przygotowanej z takich ogórków :)
OdpowiedzUsuńZbliża się sobota więc zabieram się za ogórki ,przepis wygląda super i według niego będę działać :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie ogórki :) Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńZakisiłam. Teraz czekam, żeby przestały kipieć. Ugotuję zupę, bo zapowiada się interesująco. Pierwszy raz takie ogórki zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam na próbę z połowy porcji, teraz czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością oczekiwałam efektu. Wczoraj ugotowałam z nich zupę, dziś pozostało po niej tylko wspomnienie, a ja pobiegłam kupić ogórki i tym razem będę robić z całej porcji. Zupa wyszła przepyszna!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowała :)
Usuńmam może głupie pytanie - ale ogórki gruntowe a nie te dostępne cały rok długie/wężowe? :) Też bym zrobiła te ogórki chętnie :)
OdpowiedzUsuńNa przetwory do słoiczków nadają się ogórki gruntowe, sezonowe. Te które zrobiłam do na zupę są duże, nawet bardzo duże.
UsuńP.s. Nie ma głupich pytań :) Pozdrawiam :)
robię takie od lat ,ponieważ są delikatniejsze aniżeli z ogórków kiszonych w których jest chrzan!zupa jest pyszna!ale dodaję jeszcze gałązkę natki pietruszki i kilka ,,zapałek ,,marchewki!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper szybki i łatwy przepis. Dzisiaj zabieram sie za ogórki :)
OdpowiedzUsuńKrysiu na tych ogórkach pojawiła się biała piana tak jak by pleśniało, po czterech dniach, nie na wszystkich, co mogę zrobić, aby uratować słoiczki. Czekam na szybką podpowiedź, pozdrawiam też Krysia
OdpowiedzUsuńSpróbuj delikatnie zdjęć pianę za pomocą łyżeczki. Dokładnie umyj wieczko. Wyrzuć czosnek, który był na wierzchu połóż świeży i dociśnij, żeby pojawił się sok i zrób jak na początku. Mam nadzieję, że to tylko piana, która i tak się pojawia, bo ogórki fermentują. Obserwuj. Pozdrawiam :)
UsuńKrysiu, dzięki za pomoc. Pozdrawiam Krysia
OdpowiedzUsuńTe ogórki też zrobiłam, ale dopiero teraz po ugotowaniu zupy wydaję opinię.
OdpowiedzUsuńZrobiłam ogórki z tego przepisu. Sprawdziłam i cieszę się, że zrobiłam te ogórki na zupę. Zupa smakuje inaczej niż z ogórków ukiszonych. Jest delikatniejsza i pachnie ogórkami i koperkiem. Polecam, Marzena:))