wtorek, 22 lipca 2014

Ogórki na zupę

Sezon ogórkowy w pełni. Ja zaczynam od przygotowania ogórków na zupę. Zupa ugotowana z takich właśnie ogórków np. zimą smakuje wybornie. Gotowałam zupę również z ogórków kiszonych, ale jeśli ktoś lubi zupę delikatną, pachnącą koperkiem i podczas jedzenia odniesie wrażenie, że je zupę wiosenną.... to zapraszam do mojego przepisu, który każdego roku o tej porze jest zawsze na pierwszym miejscu, kiedy zaczynają się u mnie przetwory z ogórków. A potem następne, kolejne...  Dzisiaj zapraszam na „ogórki na zupę” , które robi się bardzo szybko, więc na co czekać J
 

 
Składniki
(na 10 słoiczków 0,31 l):
4 kg dużych ogórków
4 pęczki zielonego koperku
3,5 łyżki soli
czosnek
 
Wykonanie:
Ogórki umyłam, obrałam i starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Koperek po umyciu drobno posiekałam, wsypałam razem z solą do ogórków. Wymieszałam i odstawiłam na około 30 minut.  
 

 Słoiki przygotowałam wcześniej. Do wyparzonych przełożyłam ogórki. Starałam się ogórki ułożyć (ubić) dosyć ciasno, żeby było jak najmniej soku, ponieważ i tak się będzie wytwarzał podczas „kiszenia”. Nie zapełniałam słoiczków pod sam wierzch. Pozostawiłam ok. 1 cm miejsca, żeby sok miał gdzie „pracować”. Na koniec do każdego słoiczka położyłam ząbek czosnku.
 

 Słoiki zamknęłam, ale nie za mocno i odstawiłam w chłodne miejsce na kilka dni.
 

Przeglądałam codziennie i wycierałam z wyciekającego soku. Kiedy przestał już wyciekać, dokręciłam wieczka mocno i wyniosłam słoiki do spiżarni.
Jeśli macie ochotę na zupę z tegorocznych ogórków,  to po kilku dniach od zrobienia  możecie już taką zupę zaserwować. Przepis na tę zupę znajdziecie tutaj. Życzę SMACZNEGO! Krys

 

51 komentarzy:

  1. ooo.. nie spotkałam się z taką formą ogórków!
    U mnie kiszone się tarło lub mieliło.. :) A tutaj już gotowa wersja, fajnie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu przepis zapisuję- tak zaprawia moja babcia i zupa smakowała inaczej ( pyszniej:) niż zupa przygotowana z ogórków kiszonych metodą tradycyjną:) dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planie zrobić ogórki kiszone na zimę. To dodatkowo zrobię na zupę. Ten przepis jest świetny. Ciekawa jestem jak taka zupa smakuje. Zrobię jak radzisz. Pozdrawiam, Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. O jak tak jesteś przygotowana Krysiu, to pewnie potem w zimie ogórkowa musi smakować niesamowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupę z takich ogórków gotowała mama mojej przyjaciółki. Ogromnie mi smakowała. Nie zapytałam o przepis. Więc teraz zapisuję i ukiszę. Będę miała na zimę wspaniałą zupę. Dzięki za przepis:) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, wyobrażam sobie jak musi taka zupa pachnieć wiosną, koperkiem. O kurcze, jutro biorę się za te słoiki a raczej za ogórki na zupę.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak taka zupka musi później smakować:D:D achhhhh

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj taka zupka musi smakować przepysznie, zwłaszcza zimą :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Krysiu pamiętam takie ogórki jak Mama od Babci przynosiła, zupa zawsze była pyszna! teraz moja teściowa też robi podobnie, uwielbiam takie skarby mieć w spiżarni!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaintrygowałaś mnie tym przepisem, więc zamierzam go wypróbować. Ciekawa jestem jak smakuje taka zupa. Dziękuję za ten przepis!
    Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas tylko ja lubię ogórkową i chyba zrobię kilka słoiczków z Twojego przepisu tylko dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zupa z takich ogórków musi być przepyszna:))))

    OdpowiedzUsuń
  13. super przepis, spróbuję zrobić ☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Pytanie, piszesz o tym ze zamknelas sloiki, w sensie czy zakrecasz na maksa juz zakretki, czy tylko delikatnie tak aby sok uciekal i dopiero po wyniesieniu do spizarni zakrecasz je dokladnie ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakręcam słoiczki, ale nie za mocno. Kiedy sok już przestanie cieknąć zakręcam na maxa. Uściśliłam teraz ten zapis w przepisie. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ale nie stawia się ich do góry nogami?

      Usuń
    3. Nie, nie stawia się ich do góry dnem, ponieważ słoiki zasysają się podczas kiszenia. Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Dobry pomysł, pewnie nie tylko na zupę mogą się przydać takie ogóreczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alez Ty Krysiu jestes pracowita!! Zupa ogorkowa to najlepsza zupa dla calej mojej rodzinki!! W Niemczech nie ma takich wspanialych kiszonych ogorkow jak w Polsce, dlatego przywoze je z Polski, lub jak mam czas tez kisze sama, ale nie tak czesto:) Chyba po Twiom poscie sama zaczne robic takie przecierki!! Dzieki za rady!! Pozdrawiam goraco z Saarlandu:):)

    P.S . Taka zupka ogorkowa ze smietanka i swiezym koperkiem to prawdziwa poezja!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Też takie robiłam, ale bardziej mi smakowały z normalnych kiszonych... miałam w tym roku nie robić, ale mnie kusisz... może tam było za mało czosnku po prostu.
    A: do tego nadają się ogórki, które nie nadają się już do klasycznego kiszenia, przerośnięte znaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. przyznam że zawsze stosuję kiszone, ale pomysł bardzo fajny- nieraz nie mamy za dużo czasu albo pomysłu na obiad wtedy warto stosować takie rozwiązania:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno temu robiłam podobne przetwory z przeznaczeniem na zupę. Teraz jakoś zaniedbałam i używam na zupę ogórki zakiszone na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Krysiu, mam zaległości na blogach... Powoli nadrabiam. Lubię, porywam 2 słoiki. Dziękuję i znikam. Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam, by przygotować sobie zapas takich ogóreczków:P? rewelacyjny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  22. przyznam się, że nie znałam tego sposobu, jeżeli już to kisiłam ogórki i z nich robiłam zupę jak Ula; ale to prosty sposób i kto wie, może swojego lenia zwalczę i zrobię ;)))

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawy sposób na trzymanie ogórków, moja babcia tak grzyby robiła.

    OdpowiedzUsuń

  24. zimą robiłam ogórkową z kiszonych i przyznam szczerze, że średnio nam smakowała, ten przepis naprawdę mnie zainspirował - super pomysł - chyba spróbuję zrobić - serdeczności :):):)

    OdpowiedzUsuń
  25. W życiu czegoś takiego nie robiłam!!!....świetny pomysł i przepis!!! :)
    Pędzę jutro po ogórki i mam nadz.,że mi się udadzą!!! :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    ______________________________
    www.stylowo40.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Super, zawsze kisiłam w całości, a takie na ogórkową jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie widziałam takich ogórków, ale chyba sobie zrobię kilka słoiczków na próbę. Uwielbiam taką zupę z ogórkami i koperkiem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyznam, że nie znałam tego sposobu. Bosz, zima zupa z takich ogórków musi smakować nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Czas się wziąć za taki przetwór dozupny ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniay przepis, ja na razie robie ogorki kiszone, a na tarasie robia sie malosolne. Kusi mnie, zeby wyprobowac Twoj przepis na ogorki do zupy:-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Patrząc na powyższe komentarze, nie napiszę nic odkrywczego twierdząc, że nie znam takiego sposobu na ogórki, ale bardzo chętnie posmakowałabym zupy z takim dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawy pomysł Krysiu, ja tak nie robię, zupa jest z kiszonych, mam jeszcze parę słoików...pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  33. Chętnie spróbowałabym zupy ogórkowej, przygotowanej z takich ogórków :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zbliża się sobota więc zabieram się za ogórki ,przepis wygląda super i według niego będę działać :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Pierwszy raz widzę takie ogórki :) Fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zakisiłam. Teraz czekam, żeby przestały kipieć. Ugotuję zupę, bo zapowiada się interesująco. Pierwszy raz takie ogórki zrobiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo ciekawy pomysł, muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zrobiłam na próbę z połowy porcji, teraz czekam na efekty.

    OdpowiedzUsuń
  39. Z niecierpliwością oczekiwałam efektu. Wczoraj ugotowałam z nich zupę, dziś pozostało po niej tylko wspomnienie, a ja pobiegłam kupić ogórki i tym razem będę robić z całej porcji. Zupa wyszła przepyszna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. mam może głupie pytanie - ale ogórki gruntowe a nie te dostępne cały rok długie/wężowe? :) Też bym zrobiła te ogórki chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przetwory do słoiczków nadają się ogórki gruntowe, sezonowe. Te które zrobiłam do na zupę są duże, nawet bardzo duże.
      P.s. Nie ma głupich pytań :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  41. robię takie od lat ,ponieważ są delikatniejsze aniżeli z ogórków kiszonych w których jest chrzan!zupa jest pyszna!ale dodaję jeszcze gałązkę natki pietruszki i kilka ,,zapałek ,,marchewki!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. super szybki i łatwy przepis. Dzisiaj zabieram sie za ogórki :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Krysiu na tych ogórkach pojawiła się biała piana tak jak by pleśniało, po czterech dniach, nie na wszystkich, co mogę zrobić, aby uratować słoiczki. Czekam na szybką podpowiedź, pozdrawiam też Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj delikatnie zdjęć pianę za pomocą łyżeczki. Dokładnie umyj wieczko. Wyrzuć czosnek, który był na wierzchu połóż świeży i dociśnij, żeby pojawił się sok i zrób jak na początku. Mam nadzieję, że to tylko piana, która i tak się pojawia, bo ogórki fermentują. Obserwuj. Pozdrawiam :)

      Usuń
  44. Krysiu, dzięki za pomoc. Pozdrawiam Krysia

    OdpowiedzUsuń
  45. Te ogórki też zrobiłam, ale dopiero teraz po ugotowaniu zupy wydaję opinię.
    Zrobiłam ogórki z tego przepisu. Sprawdziłam i cieszę się, że zrobiłam te ogórki na zupę. Zupa smakuje inaczej niż z ogórków ukiszonych. Jest delikatniejsza i pachnie ogórkami i koperkiem. Polecam, Marzena:))

    OdpowiedzUsuń